11 piłkarzy, dla których mundial w Katarze będzie ostatnim!


Przedstawiamy jedenastkę zawodników, którzy rozegrają swoje ostatnie mistrzostwa świata

18 listopada 2022 11 piłkarzy, dla których mundial w Katarze będzie ostatnim!
www.mintpressnews.com

Lata lecą nieubłaganie, co widać także po najlepszych w świecie futbolu. Piłkarze, którzy przez ostatnią dekadę dostarczali nam masę emocji, są niestety już coraz starsi. Dla części z nich mistrzostwa w Katarze będą ostatnim mundialem w ich wspaniałych karierach. Oto jedenastka złożona z piłkarzy, dla których to ostatnia taka impreza.


Udostępnij na Udostępnij na

Wyjściowym ułożeniem tego składu będzie 4-3-3. Aby zawodnik mógł zostać wybrany do drużyny, musiał oczywiście zostać powołany na mundial i mieć powód, by na kolejnych mistrzostwach już się nie znaleźć. Jedenastka została złożona z piłkarzy, którzy w trakcie swojej kariery zapisali się na kartach historii piłki nożnej. Zapraszamy.

Brazylijsko-europejska defensywa

Na pozycji bramkarza wybór mógł być tylko jeden, a został nim Manuel Neuer. Niemiec jest jednym z najlepszych golkiperów, a dla wielu nawet najlepszym w historii piłki nożnej. Miejsce w tej jedenastce po prostu mu się należy. Mundial w Katarze będzie czwartym dla kapitana Bayernu Monachium, a dotychczas na trzech takich imprezach sięgnął po brązowy i złoty medal. Podczas mistrzostw w 2014 roku otrzymał nawet Złotą Rękawicę przyznawaną dla najlepszego bramkarza. Do tego dochodzi multum innych sukcesów, które Neuer osiągnął. Mowa tu zarówno o tych indywidualnych, jak i tych drużynowych. Niestety w 2026 roku Niemiec będzie miał już 40 lat. Mimo iż wciąż należy do grona najlepszych na swojej pozycji, to nie zapowiada się, aby wystąpił na kolejnym mundialu.

Parę stoperów utworzą natomiast Thiago Silva wraz z Pepe. Brazylijczyk w trakcie swojej kariery był liderem obrony w AC Milan, PSG, a obecnie jest nim w Chelsea i wciąż w Brazylii, w której barwach wystąpił 109-krotnie. Jest także jej kapitanem. Jego partnerem jest Pepe, który swój najlepszy czas jako piłkarz spędził w Realu Madryt. Znany ze swojej brutalności obrońca zdobył tam wszystko, co możliwe, a obecnie gra dla FC Porto. Obu zawodników łączy to, że choć mają na swoich kontach trofea za zostanie mistrzem swojego kontynentu, to wciąż brakuje im mistrzostwa świata. Gracze mają jednak kolejno 38 i 39 lat i będzie to ich ostatnia szansa na ten puchar.

Barcelońskie boki obrony

Z lewej strony postawiliśmy na Jordiego Albę – w ostatnich 10 latach kluczowego zawodnika FC Barcelona i reprezentacji Hiszpanii. Liga Mistrzów, mistrzostwo Hiszpanii, klubowe mistrzostwa świata, Euro, Superpuchar Hiszpanii — zawodnik wygrał niemalże wszystko, co było do wygrania, prócz właśnie mundialu. Część z tych tytułów zdobywał kilkukrotnie. Jego przyspieszenie, umiejętności znakomitego dogrania w pole karne i rozegrania piłki sprawiły, iż bez wątpienia Hiszpan zasłużył na miejsce w tej jedenastce. Jordi Alba napisał w trakcie swojej kariery kawał historii i trzeba zaznaczyć, że przecież wciąż jest w trakcie jej pisania. Przed nim jego trzecie mistrzostwa, ale najprawdopodobniej ostatnie. Podczas kolejnych mistrzostw świata obrońca będzie miał już 37 lat. Zważywszy na jego pozycję i styl gry, uznaliśmy, że na następnym mundialu może go zabraknąć.

Z prawej strony nie mogło zabraknąć wieloletniego kolegi Jordiego Alby z FC Barcelona, Daniego Alvesa. Brazylijczyk nie przestaje zaskakiwać — rok temu ogłosił swój powrót do stolicy Katalonii, a teraz, już jako zawodnik Pumas UNAM, pojedzie na swoje kolejne mistrzostwa. Niełatwo byłoby wymienić wszystkie zdobyte trofea przez Alvesa, ale warto wspomnieć, że mówimy o najbardziej utytułowanym zawodniku w historii futbolu. Wciąż jednak, tak jak jego kolegom z bloku defensywnego, brakuje trofeum Pucharu Świata.

Utytułowany środek pola

W środku pomocy postawiliśmy na Lukę Modricia. Chorwat od startu mistrzostw świata w Rosji przeżywa swoją drugą młodość i wciąż zaskakuje fanów na całym świecie. 37 lat na karku, na koncie pięć pucharów za wygranie Ligi Mistrzów wraz ze Złotą Piłką, a Luka Modrić w dalszym ciągu nie zamierza ze sceny schodzić. To, jak pomocnik Realu Madryt ma ułożoną stopę, to, jak potrafi dograć piłkę lub po prostu ją zaczarować, jest niesamowite i będziemy to wspominać latami. Mimo formy i umiejętności Luki Modricia trudno wyobrazić sobie, że za cztery lata zobaczymy go na kolejnym turnieju. Chorwat będzie miał wtedy 41 lat i raczej będzie odpoczywał już na piłkarskiej emeryturze.

Obok piłkarza „Los Blancos” w składzie znaleźli się dwaj mistrzostwie świata, czyli defensywny Sergio Busquets i ofensywny Thomas Mueller. Obaj zawodnicy ze swoimi klubami zdobyli wszystkie najważniejsze trofea, a w barwach narodowych sięgali po Puchar Świata. Obecnie pomocnicy wciąż są kluczowymi zawodnikami w swoich drużynach narodowych. Hiszpan, choć przechodzi przez gorszy okres, to wciąż jest bezcenny dla Luisa Enrique. Trzeba też pamiętać, że ostatnimi czasy Busquets lepiej radził sobie w kadrze niż w klubie. 33 lata u Muellera oraz 34 lata u hiszpańskiego pomocnika sprawiają jednak, że to będzie ich ostatni taki turniej. W przypadku piłkarza Barcelony mówi się, że już po sezonie ma udać się do MLS, gdzie następnie zakończy karierę. O Muellerze natomiast rok temu wypowiedział się jego szkoleniowiec Julian Nagelsmann. Stwierdził on, że mistrz świata z 2014 roku może zakończyć karierę nawet w ciągu dwóch, trzech lat.

Legendarny atak

Linię ataku zaczynamy od Neymara, którego umieściliśmy na pozycji lewego skrzydłowego. Brazylijczyk swoją wypowiedzią, iż mundial w Katarze może być jego ostatnim, zaszokował wielu. Neymar poinformował, że będzie grał, jakby tegoroczny mundial był jego ostatnim, gdyż nie wie, co przyniesie przyszłość. Wywołało to sporą burzę w mediach. W końcu zawodnik PSG ma dopiero 30 lat i należy do grona najlepszych piłkarzy na świecie. Jego występy w Katarze mogą więc naprawdę elektryzować. Neymar po opuszczeniu stolicy Katalonii wciąż ma sporo to udowodnienia. Ostatnie mistrzostwa świata to do tego idealna okazja.

Na pozycji nr 9 umieściliśmy Cristiano Ronaldo. 37-latek przechodzi przez naprawdę trudny okres, być może najtrudniejszy w jego karierze. Cristiano Ronaldo znalazł się na ławce rezerwowych Manchesteru United. Latem nie udało mu się opuścić drużyny, a początek sezonu okazał się dla niego brutalny. Gorsza forma, konflikt z trenerem, a do tego trudny czas także w jego życiu prywatnym  — z pewnością nie tak Portugalczyk planował końcówkę swojej pięknej kariery. Po kontrowersjach, jakie wzbudzał napastnik przez ostatni czas, nastał czas na odcięcie się od tego wszystkiego i pokazanie światu jeszcze raz swoich niesamowitych umiejętności. Cristiano Ronaldo zapowiedział już nawet, że w przypadku sięgnięcia po Puchar Świata zakończy swoją karierę po tym turnieju. Aż trudno to sobie wyobrazić. W końcu mowa tu o wielkim Cristiano Ronaldo. Wraz z końcem jego kariery w futbolu zakończy się pewna era.

Ta era zakończy się także po odejściu na emeryturę innego piłkarza, Lionela Messiego. Argentyńczykowi brakuje tylko mistrzostwa świata do pełni szczęścia. Osiem lat temu ówczesny piłkarz FC Barcelona miał okazję po to miano sięgnąć, ale zdobyta przez Niemcy w finale bramka podczas dogrywki pogrzebała na to nadzieję. Wydaje się, że Argentyna ma teraz wszystko by po ten puchar sięgnąć. „Albicelestes” są niepokonani od trzech lat, drużyna jest poukładana na boisku, do turnieju przystępują jako mistrz Ameryki Południowej, a do tego ma Lionela Messiego, który jest w świetnej formie. Byłoby to fantastyczne uzupełnienie kariery niesamowitego Argentyńczyka, który na to trofeum na pewno zasłużył.

Mała ławka rezerwowych

W jedenastce zabrakło kilku wielkich nazwisk, więc postanowiliśmy dodać krótką ławkę rezerwowych. Wśród bramkarzy wypadałoby wspomnieć o Hugo Llorisie i Wojciechu Szczęsnym, dla których mundial w Katarze także będzie ostatnim. Podobnie jak dla Diego Godina, który obecnie jest zawodnikiem Vélez Sarsfield. Wcześniej przez lata był liderem defensywy w Atletico Madryt. Kilka lat temu należał do grona najlepszych na świecie.

Największe nazwiska zostały jednak pominięte w ataku. Niestety konkurencja w postaci Messiego, Ronaldo i Neymara sprawiła, iż kilka gwiazd musi zasiąść na ławce rezerwowych. Gareth Bale i Angel Di Maria razem brylowali w Realu Madryt, sięgając po najważniejsze trofea. Walijczyk obecnie gra w MLS i w jego przypadku emerytura jest już naprawdę blisko. Argentyńczyk co prawda wciąż całkiem nieźle radzi sobie w Juventusie, ale kontuzje coraz częściej mu dokuczają. W ciągu czterech lat Di Maria najpewniej wybierze już się na emeryturę. Podobnie jak Karim Benzema i Luis Suarez. 34-letni Francuz i o rok starszy Suarez należą do grona najlepszych napastników XXI wieku. Wspomnienie o nich było naszym obowiązkiem. W przypadku Roberta Lewandowskiego, patrząc na jego styl gry i życia, liczymy, że ujrzymy go w biało-czerwonej koszulce za cztery lata.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze