Cristiano Ronaldo to żywa legenda futbolu i reprezentacji Portugalii. Zdobycie 118 bramek w 195 spotkaniach w jej barwach do dziś stanowi rekord wszech czasów. Zarówno krajowy, jak i światowy. W ostatnich miesiącach nie obserwujemy tego, do czego Ronaldo przyzwyczaił nas przez lata obecności w świecie futbolu. Zamiast pięknej gry oglądamy ciągłe afery, sprzeczki i pretensje w wykonaniu Portugalczyka. Jego dyspozycja i zachowanie poskutkowały posadzeniem go na ławce rezerwowych w meczu ze Szwajcarią, co kadrze Portugalii wyszło na dobre. Czy lider stał się hamulcowym?
Wielu kibiców z pewnością pamięta mistrzostwa Europy z 2016 roku i finał tego turnieju. Poza ćmami i zwycięskim golem Edera do historii przeszło także zachowanie kapitana zwycięskich w tamtym finale Portugalczyków – Cristiano Ronaldo. Piłkarz jeszcze wtedy Realu Madryt został kontuzjowany przez Payeta i mimo szczerych chęci nie mógł kontynuować gry. Ze łzami w oczach musiał opuścić boisko i wspierać kolegów z ławki rezerwowych.
On jednak, zamiast wraz z resztą zmienników oglądać spotkanie z ławki, zajął miejsce koło trenera drużyny Fernando Santosa i niczym jego asystent wydawał polecenia drużynie. Obrazki ze stojącym przy linii Ronaldo momentalnie stały się hitem i poniekąd symbolem tamtego finału. Od tego momentu minęło już sześć lat i sporo się zmieniło, także w zachowaniu Portugalczyka. Z kapitana, prawdziwego lidera drużyny, kapitana statku stał się zawodnikiem zbędnym, przeszkadzającym, hamulcowym.
Six years ago today, Portugal beat France at Euro 2016 as Cristiano Ronaldo won his first international trophy.
Never forget the way he coached his teammates to victory 😅
(via @EURO2024)pic.twitter.com/xbcANoqJAX
— B/R Football (@brfootball) July 10, 2022
Najlepszy mecz Portugalczyków na mundialu
Strzelić sześć bramek w jednym spotkaniu mistrzostw świata nie jest łatwo. Zrobić to w fazie pucharowej – tym bardziej. Zrobić to przeciwko świetnie zorganizowanej drużynie Szwajcarii. Jeszcze bardziej, tym bardziej! Ten mecz 1/8 finału to do tej pory zdecydowanie najlepszy występ Portugalczyków na obecnym mundialu. Co zmieniło się względem poprzednich spotkań? Cristiano Ronaldo pierwszy raz usiadł na ławce rezerwowych.
Nie z powodu kontuzji czy kartek. Jego dyspozycja w pierwszych trzech meczach pozostawiała wiele do życzenia. W ofensywie poza bramką z rzutu karnego dał niewiele, w pressingu nie istniał, w grze obronnej także. Zamiast tego mogliśmy oglądać zawodnika, który tylko stoi i czeka na piłkę. Nie ma w tym nic złego, jeśli potrafiłby z tą piłką zdziałać cuda. Ronaldo na tym etapie kariery nie potrafi.
Jego rolę lidera przejął Bruno Fernandes. Kolega Cristiano z Manchesteru United, w którym do niedawna występował, powoli zmierza po tytuł najlepszego zawodnika mistrzostw świata. Na tym etapie turnieju można go spokojnie umieścić w czołowej piątce, a przy dobrych wiatrach czekają go jeszcze trzy spotkania. Bruno to jednak inna pozycja, miejsce Ronaldo na środku ataku zajął 21-letni gracz Benfiki Goncalo Ramos. Efekt? Hat trick zdobyty w 50 minut.
Picture of Ronaldo looking so sad after Ramos scored a Hattrick tonight. pic.twitter.com/R2B1salriV
— Idris (@Crhedrys) December 6, 2022
W tym spotkaniu poza fenomenalnym Ramosem błyszczało także wielu innych zawodników, było widać kolektyw drużyny. Bramkę zdobył nawet 39-letni Pepe, pobijając rekord najstarszego zawodnika, który strzelił gola w fazie pucharowej mundialu. Można było dostrzec, że Portugalczycy dostali nowej energii, chcieli udowodnić, że są w stanie grać i wygrać bez swojej największej legendy. Mecz w ich wykonaniu był świetny, ale samemu Ronaldo nie spodobała się decyzja o posadzeniu go na ławce.
Postawa Santosa wobec Ronaldo i medialna nagonka na Portugalczyka
W różnych miejscach można było sporo czytać o aferze, o nieakceptowalnym zachowaniu 37-latka. W tej sytuacji selekcjoner Portugalii Fernando Santos stanął w obronie podopiecznego:
– Rozmawiałem z nim po obiedzie w dniu meczu. Zaprosiłem go do swojego biura. Z oczywistych powodów Cristiano nie był z tego powodu zadowolony, ponieważ zawsze był zawodnikiem pierwszego składu. Ronaldo zapytał mnie, czy naprawdę myślę, że to dobry pomysł. Odbyliśmy normalną rozmowę, w której wyjaśniłem swój punkt widzenia i oczywiście on go zaakceptował. Podkreślę, że to była szczera i normalna rozmowa. Nigdy nie usłyszałem od niego, że chce wyjechać z Kataru. Myślę, że to najwyższy czas zakończyć te domysły – przyznał ze spokojem Santos.
– Zostawmy w spokoju Cristiano. Na każdej konferencji prasowej 90 procent pytań jest o niego – zakończył temat.
Po znakomitym meczu w wykonaniu reprezentacji Portugalii na konferencji prasowej zamiast o sam mecz dziennikarze pytali głównie o posadzenie Ronaldo na ławce rezerwowych. Trener z pewnością czuł się przez to lekko zirytowany, ale dobrze z tego wybrnął, a decyzja o braku Cristiano w pierwszym składzie obroniła się sama.
Fernando Santos: “There is no problem with our captain. We've been friends for years. We spoke before the game and he had no issue with my decision. He’s an example.” pic.twitter.com/NBL9o1Kfuo
— TC (@totalcristiano) December 6, 2022
Już dziś mecz z Marokiem. Ronaldo wróci do pierwszego składu?
Przed nami przedostatnie spotkanie ćwierćfinałowe, w którym Portugalia podejmie Maroko. Afrykańska drużyna jest czarnym koniem mistrzostw świata. Najpierw zajęła 1. miejsce w grupie kosztem Belgów i Chorwatów, którzy wczoraj zameldowali się w półfinale turnieju, by następnie sensacyjnie pokonać w rzutach karnych faworyzowaną przed spotkaniem Hiszpanię. Maroko jest w gazie, ma ciekawych zawodników, ale wciąż to Portugalia pozostaje faworytem spotkania.
Zastanawiające jest, czy Ronaldo powróci do pierwszego składu na to starcie. Z jednej strony w 1/8 finału drużyna poradziła sobie bez niego bardzo dobrze, z drugiej zaś może być ostatnia szansa na występ 37-latka w pierwszym składzie na mundialu. Maroko wydaje się rywalem w zasięgu, natomiast po ewentualnych zwycięstwie Portugalczycy zmierzą się ze zwycięzcą pary Anglia – Francja. Im wyżej, tym rywale będą jeszcze trudniejsi, więc i szansa na występ Ronaldo będzie mniejsza.