Zwycięstwa Marsylii i Nice


Cenne zwycięstwa w 25. kolejce francuskiej Ligue 1 odnieśli piłkarze Olympique Marsylia i OGC Nice. OM wygrał 1:0 z Valenciennes dzięki bramce Fanniego z 94. minuty. Z kolei zawodnikom z Nicei zwycięstwo na boisku Bastii zapewnił Maupay, strzelając jedynego gola w 61. minucie spotkania.


Udostępnij na Udostępnij na

Olympique Marsylia – Valenciennes 1:0

Mecz na Stade Velodrome rozpoczął się tak, jak wszyscy tego oczekiwali. Gospodarze ruszyli do ataku od pierwszego gwizdka sędziego. Widać po nich było chęć zrehabilitowania się po dwóch poprzednich spotkaniach na własnym boisku, w których to ponieśli porażkę z Nancy i zremisowali z Evian TG. Już w 19. minucie meczu na listę strzelców powinien wpisać się Gignac, ale na pomoc Penneteau przybył Mater, który zablokował strzał napastnika Marsylii. W 31. minucie ponownie gorąco zrobiło się pod bramką gości, kiedy to strzelał Andre Ayew. Jego próba została zablokowana przez Nery’ego. Dwie minuty później po raz kolejny pokazał się Gignac. Tym razem zawodnik OM chciał zaskoczyć bramkarza gości uderzeniem z półobrotu, ale jak we wcześniejszych próbach piłka nie wleciała do bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym mimo zdecydowanej dominacji podopiecznych Eliego Baupa.

Druga połowa nie była już tak jednostronna jak pierwsza, ale trzeba również zaznaczyć, że aż do 85. minuty meczu gra była nudna. Valenciennes zaczęło grać o klasę lepiej i nie pozwalało już na tak wiele piłkarzom Marsylii jak w pierwszych 45 minutach spotkania. Gra wyrównała się i toczyła głównie w środkowej części boiska. Dużo ożywienia do gry zawodników OM wnieśli wpuszczeni pod koniec meczu Amalfitano i Sougou. W 87. minucie Fanni i w 90. Andre Ayew nie potrafili trafić do bramki gości po dośrodkowaniach bardzo aktywnego w całym meczu Valbueny. Nadeszła jednak 94. minuta spotkania. Morel popisał się pięknym podaniem, po którym Fanni dołożył tylko wewnętrzną część stopy i pokonał bezradnego Penneteau. Dzięki zwycięstwu Marsylia awansowała na drugie miejsce w tabeli, wyprzedzając Lyon, który swój mecz rozegra jutro.

Bastia – Nice 0:1

Nice OGC jest rewelacją obecnych rozgrywek Ligue 1. Podopieczni Claude’a Puela potrafią walczyć jak równy z równym z każdym i dlatego zajmują wysokie miejsce w tabeli. Pokazały to już pierwsze sekundy spotkania, kiedy to zawodnicy Nice rzucili się do ataku. Już w 1. minucie powinien zostać odgwizdany rzut karny za nieprzepisowe powstrzymywanie Maupaya przez Harka w polu karnym Bastii, jednak sędzia nie zareagował. W 7. minucie ponownie pokazał się 16-letni napastnik Nice, Maupay, który chciał obsłużyć świetnym podaniem Bautheacka. Tym razem to Landreau popisał się swoimi dużymi umiejętnościami. W kolejnych minutach meczu do głosu doszli zawodnicy Bastii. Gospodarze, głównie za sprawą aktywnego Rothena i szybkości Modeste’a, stwarzali zagrożenie pod bramką Ospiny. Jednak próby ich strzałów były albo blokowane, albo bez problemu łapał bramkarz gości. Do szatni zawodnicy schodzili przy rezultacie 0:0.

Na początku drugiej połowy meczu to gospodarze byli bardziej aktywni. W 50. minucie po dośrodkowaniu Yatabare mocny strzał oddał Modeste. Na drodze piłki zmierzającej do bramki Nice stanęły jednak dwie przeszkody. Najpierw piłka uderzyła w nogę Puela, a następnie odbiła się od poprzeczki. Pięć minut później gospodarzy przed utratą gola uchronił Landreau, który wygrał pojedynek jeden na jednego z pomocnikiem gości. W 61. minucie padła jedyna bramka meczu. Neal Maupay, nastoletni napastnik Nice, wykorzystał podanie Abriela i po raz trzeci w tym sezonie pokonał bramkarza rywali. Nice, zadowolone z prowadzenia, trochę się cofnęło, a Bastia przejęła inicjatywę. Jednak ataki gospodarzy były chaotyczne i trudno im było się przedostać pod bramkę dobrze dysponowanego Ospiny. Mimo to Bastia miała swoją szansę na wyrównanie, a dokładniej mówiąc, miał ją Beauvue. W 91. minucie meczu po kolejnym dobrym dośrodkowaniu Rothena strzał głową Beauvue zatrzymał się na słupku. Chwilę po tym zagraniu sędzia zawodów zagwizdał po raz ostatni i piłkarze z Lazurowego Wybrzeża mogli cieszyć się z kolejnych trzech punktów i awansu na czwarte miejsce w tabeli Ligue 1.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze