W Chelsea zmieniają obiekty zainteresowań, jak w kalejdoskopie. Jeszcze do piątku, głównym celem włodarzy z Londynu było pozyskanie Kaki z AC Milan. Teraz celem numer jeden stał się zawodnik Realu Madryt.
O kim mowa? Oczywiście o Robinho, który coraz głośniej wypowiada się na temat swojej przyszłości w Realu. Brazylijczyk, ponoć, jest niezadowolony z tego, że Bernd Schuster nie pozwala mu odejść. Robinho od dłuższego czasu wymieniany był w gronie zawodników, którzy mieliby przejść do Manchesteru United w zamian za Cristiano Ronaldo, jednak transfer Portugalczyka wydaje się coraz mniej prawdopodobny, a Robinho nie zamierza jeszcze przez rok grać w Madrycie. Po młodego Brazylijczyka chce sięgnąć brazylijski trener Chelsea, Luis Felipe Scolari.
„W przypadku Kaki to nikt z Chelsea nie składał oficjalnej oferty drużynie z Mediolanu. Były to tylko wymysły dziennikarzy, od których się odcięliśmy”– mówi dyrektor sportowy Peter Kenyon.
„Dopóki okno transferowe jest otwarte, tak my będziemy rozmawiali z Madrytem. Chcemy by Robinho przyszedł do Chelsea, gdyż jest młody, utalentowany zawodnik, który wiele by wniósł do naszego zespołu. Z tego co wiemy, to on sam chce zmienić barwy klubowe, dlatego cały czas o niego walczymy”– mówił dyrektor Chelsea.
Czy Robinho będzie kolejnym zawodnikiem, który stanie się ogniwem nowej Chelsea? Czy nowy zespół Scolariego, będzie odnosił większe sukcesy niż za czasów Mourinho?