Złoty chłopak Wisły Płock wśród gwiazd Serie A


Przemysław Szymiński wraz z Frosinone awansował do Serie A!

19 maja 2023 Złoty chłopak Wisły Płock wśród gwiazd Serie A
linchiestaquotidiano.it

Powiększa się nam polska kolonia w Serie A. Znamy już dwóch z trzech beniaminków, których będziemy mieli szansę oglądać w przyszłym sezonie we włoskiej elicie. Jako pierwsza awans mogła świętować drużyna Frosinone Calcio, a wraz z nią Przemysław Szymiński. 28-latek trafił do zespołu z Lacjum w 2019 roku. Ten sezon może się okazać dla niego ciut słodko-gorzki. Wystąpił w zaledwie połowie możliwych do rozegrania spotkań. Czy polski obrońca dostanie swoją szansę i pokaże się z dobrej strony w nadchodzącej kampanii?


Udostępnij na Udostępnij na

Wszystko powoli staje się jasne. Znamy już prawie wszystkich spadkowiczów i mistrzów europejskich lig. Nie inaczej jest na zapleczu włoskiej Serie A, z którego dwóch naszych rodaków wywalczyło awans! Do jednej z najlepszych lig świata wracają Frosinone Calcio i Genoa CFC, a wraz z tymi drużynami Przemysław Szymiński i Filip Jagiełło.

Dla jednego z wyżej wymienionej dwójki będzie to pierwsza okazja, żeby zaprezentować się na najwyższym włoskim poziomie. Przemysław Szymiński trafił na Półwysep Apeniński w 2017 roku, kiedy to podpisał kontakt z Palermo. Po dwóch latach spędzonych na Sycylii zdecydował się na zasilenie szeregów spadkowicza z Serie A – Frosinone. I od tamtego momentu przeżywa bądź co bądź najlepsze chwile swojej kariery. Dla „Kanarków” rozegrał do tej pory ponad 90 spotkań, strzelił w nich trzy bramki.

Boiska Serie A stoją otworem

Ten sezon zespół z Lacjum kończy z mistrzostwem Serie B, lecz samego Polaka było na boisku mniej niż jeszcze rok temu. Zaledwie 15 ligowych występów pokazuje, że Przemek zmagał się z pewnymi trudnościami w drodze do pierwszego składu drużyny prowadzonej przez Fabio Grosso. O wyjaśnienie jego sytuacji poprosiliśmy Stefano Martiniego z Tuttofrosinone.com.

Przemysław grał w tym roku mniej niż w poprzednim sezonie, ale wciąż był istotnym zawodnikiem dla Frosinone. Zaczął jako starter obok kapitana Lucioniego, ale po kilku kolejkach stracił miejsce w wyjściowym składzie. Był kluczowym zmiennikiem dla Grosso. Dotykały go również kontuzje, ale mimo to zdołał przyczynić się do awansu. 

Trudniejsza sytuacja Polaka w klubie nie oznacza jednak, że nie będzie on otrzymywał szans na grę. Były zawodnik Wisły Płock ma ważny kontrakt do czerwca 2025 roku i będzie chciał wykorzystać swoją pierwszą okazję do gry we włoskiej elicie. Do wyboru na pozycji środkowego obrońcy Fabio Grosso ma jeszcze 35-letniego Fabio Lucioniego i 25-latka z Albanii, Sergio Kalaja. To ich częściej mogliśmy oglądać na boisku, ale 28-letni Polak swoimi atutami będzie walczył o pierwszy skład.

Jest doświadczonym piłkarzem. Jego budowa ciała pomaga mu być dość dynamicznym obrońcą, który nie boi się ustawiać. Ogólnie Przemysław jest dobry w czytaniu gry, defensywy – nawet jeśli czasem grzeszy niefrasobliwością. Dobrze operuje głową, strzelił też we Frosinone kilka bramek. Początkowo najprawdopodobniej nie będzie pierwszym wyborem. Rynek piłkarski jest nieprzewidywalny, dlatego nie należy wykluczać jego odejścia, ale wiele będzie też zależało od przyszłości jego kolegów z drużyny – dodaje Martino.

Złoty chłopak

15 lipca 2016 roku. Pierwszy mecz „Nafciarzy” po wyczekiwanym powrocie do ekstraklasy. Mecz z Lechią Gdańsk wygrany 2:1. Przemysław Szymiński strzela bramkę na 1:1 i zapisuje się na kartach historii Wisły Płock.

Do poważnej piłki szedł długą drogą. Dopiero jako 20-latek zagrał na szczeblu 1. ligi. Zamienił wtedy katowicki Rozwój na Płock. Złoty chłopak. Tak nazwał go w rozmowie z nami były prezes Wisły Jacek Kruszewski. To właśnie za jego kadencji „Szymi” dołączył do drużyny z Płocka i zdołał wraz z nią wywalczyć upragniony awans. Jak podkreślił nasz rozmówca, na temat 28-letniego środkowego obrońcy może wypowiadać się w samych superlatywach.

Był jednym z symboli odradzającej się Wisły. Trafił do nas jeszcze w 1. lidze, ale przyczynił się do awansu do ekstraklasy. W niej był naszym podstawowym zawodnikiem, strzelił pierwszą bramkę. Później został wytransferowany za granicę do dobrego zachodniego klubu.

– Był jednym z pierwszych naszych złotych chłopców: kilka lat później były transfery Arka Recy i Damiana Szymańskiego. Dobrze się u nas rozwinął, zaaklimatyzował, był ważną postacią zespołu – pozytywna postać tego odradzającego się klubu. Bardzo się cieszę, że z Płocka poszedł w wielki świat. 

archiwum Jacka Kruszewskiego

Z ekstraklasy wyjechał już po dwóch sezonach i zaczął swoją włoską przygodę. W 2017 roku zasilił szeregi Palermo i wraz z dwoma innymi Polakami – Pawłem Dawidowiczem i Radosławem Murawskim – regularnie zdobywał doświadczenie na zapleczu Serie A. Dziś na drugim szczeblu włoskich rozgrywek ma rozegrane ponad 130 spotkań.

Frosinone – duchy przeszłości

Jak mówi powiedzenie: do trzech razy sztuka! W swojej historii Frosinone tylko dwa razy dostąpiło zaszczytu gry we włoskiej elicie. Po raz pierwszy awansowało w 2015 roku, kiedy zająwszy miejsce tuż za zespołem Carpi, zdobyło wicemistrzostwo Serie B. Wyczyn ten drużyna z Lacjum powtórzyła trzy lata później. Ani razu na najwyższym szczeblu nie grała dwa sezony z rzędu. Kibice „Kanarków” wciąż więc czekają na historyczny smak utrzymania w lidze. Jakie nastawienie panuje wśród Włochów?

Frosinone dokonało w tym roku wyczynu z awansem do Serie A. Zespół, który został zrewolucjonizowany latem, z dużą ilością młodzieży zdołał zdominować ligę. Serie A to inna sprawa, wzmocnienia będą potrzebne na wszystkich pozycjach, aby rywalizować i spróbować osiągnąć pierwsze historyczne utrzymanie w lidze – kończy rozmowę z nami Stefano Martini.

Jaka przyszłość czeka Przemysława Szymińskiego? Szczerze można mu życzyć, by drogą swojego imiennika Przemysława Wiśniewskiego, który notuje dobre występy w Spezii, zaliczył dobre przejście pomiędzy poziomami włoskiej piłki. Możliwym scenariuszem jest więc to, że w przyszłym sezonie również koło 28-letniego byłego zawodnika Wisły zadamy sobie pytanie: a może do kadry?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze