Zimowe transfery w Holandii


Zimowe okno transferowe nie wywołało trzęsienia ziemi w kadrach zespołów Eredivisie. Liga holenderska przyzwyczaiła do tego, że jest źródłem dostarczającym utalentowanych graczy na dorobku do najmocniejszych lig. Wyjazdów z Eredivisie tym razem było mniej, niż można się było spodziewać. Królami polowania wydają się drużyny z Enschede i Bredy, choć nie przełożyło się to na razie na wyniki w pierwszej kolejce po zamknięciu okresu transferowego.


Udostępnij na Udostępnij na

Smolarek następcą Verhoeka

Największym zaskoczeniem (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) dla polskich kibiców był powrót do Holandii Ebiego Smolarka. Wychowany w akademii Feyenoordu polski skrzydłowy dołączył do ADO Den Haag i wydaje się, że zwłaszcza po odejściu z ekipy „Zielono-żółtych” Wesleya Verhoeka, Smolarek może mieć sporo szans na grę. A to cieszy, choć mało kto liczy pewnie jeszcze na udział Ebiego w finałach mistrzostw Europy. Do ADO po boiskowe doświadczenie został wysłany młodzieżowy reprezentant Słowacji należący do Chelsea, Milan Lalković. Klub z Londynu w przeszłości wysyłał do Eredivisie m.in. Miroslava Stocha i Slobodana Rajkovicia. W zimowym oknie transferowym do Kraju Tulipanów odesłano ze Stamford Bridge jeszcze jednego piłkarza. Gracz kadry U21 Oranje, Patrick van Aanholt, trafił do Vitesse.

Ekipa z Hagi rozstała się z jednym z braci Verhoeków, co zostało wspomniane wyżej. Były gracz Glasgow Rangers dołączył za 1,5 miliona euro do bardzo aktywnego na rynku transferowym Twente. Steve McClaren musiał zrekompensować sobie utratę Marca Janko i wydaje się, że zrobił to z nawiązką. Oprócz byłego piłkarza ADO do zespołu „Tukkers” dołączył również inny wyróżniający się w tym sezonie napastnik, Glynor Plet. 25-letni piłkarz, który do tej pory zdobywał gole dla Heraclesa Almelo, otrzymał w spadku po Brianie Ruizie, który jeszcze jesienią odszedł do Fulham, koszulkę z numerem 10. Trudno przewidzieć, czy szczupły atakujący, który dla ekipy z Almelo zdobył w bieżących rozgrywkach aż dziesięć bramek, będzie występował w pierwszym składzie „Tukkers”. Po pozyskaniu Verhoeka trener McClaren będzie miał bardzo dużo wariantów ofensywnych do dyspozycji. Przypomnijmy, że bardzo często angielski szkoleniowiec przesuwał do drugiej linii nominalnych napastników, Luuka de Jonga i Nacera Chadliego.

Amsterdamski zaciąg NAC

Ebi Smolarek wraca do ligi, w której zaczynał przygodę z dorosłą piłką
Ebi Smolarek wraca do ligi, w której zaczynał przygodę z dorosłą piłką (fot. Wojciech Kocjan / iGol.pl)

Wspomniany na początku klub z Bredy nie wydawał na transfery pieniędzy, ale kadra i bez tego została wzmocniona. W klubie został do końca sezonu przymierzany już teraz do Kayserispor Omer Bayram. Do młodego Turka dołączyli zawodnicy ofensywni mający na koncie występy w Ajaksie: znany z gry w Wiśle Kraków Nourdin Boukhari i wypożyczony z Realu Sociedad San Sebastian Jeffrey Sarpong. Wypożyczony z SC Heerenveen został Youssef El-Akchaoui, który w ostatnich tygodniach nie mógł załapać się do kadry zespołu z Fryzji.

Mistrz jesieni, AZ, nie wzmocnił się przed wznowieniem rozgrywek. Mało tego, ekipa Gertjana Verbeeka straciła bardzo ważny punkt drużyny, podstawowego defensywnego pomocnika Pontusa Wernblooma. Szwed zamienił Alkmaar na Moskwę i dołączył do CSKA, będąc kolejnym piłkarzem po Keisuke Hondzie, który trafił do ligi rosyjskiej z Eredivisie. Identyczną trasę jak wspomniany Japończyk wybrał też Ahmed Musa. Zdecydowanie najjaśniejszy punkt VVV-Venlo również dołączył do CSKA. Kwota, jaką klub z Venlo uzyskał za podporę swojej ofensywy, pozwoliła mu na dużą aktywność na rynku transferowym. Do kopciuszka Eredivisie trafiali głównie solidni rzemieślnicy, którzy dysponują wiedzą o tym, jak utrzymać klub w elicie. Z miejsca ważnym punktem drużyny stał się Ismo Vostermans, który zdążył już zaliczyć premierowe trafienie w barwach VVV. Inne wzmocnienia tego klubu to pozyskany z Groningen Danny Holla i wypożyczony z Twente zdolny napastnik, Steven Berghuis.

Giganci bez zmian

Zerową aktywnością na rynku popisał się Ajax. Mistrzowie Holandii przez jakiś czas gościli na treningach Youssoufa Hersiego, ale ostatecznie urodzony w Etiopii ofensywny pomocnik nie znalazł zatrudnienia w Amsterdamie. Areny nie opuścił przymierzany do Serie A Mounir El Hamdaoui, który zesłanie do rezerw będzie odbywał prawdopodobnie tak długo, jak w Ajaksie będzie pracował Frank de Boer. Do Eredivisie, konkretnie do Utrechtu, dołączył wychowanek de Toekomst, Cedric van der Gun, po którym trudno spodziewać się jednak cudów. Transfery odpuścił sobie też dysponujący najsilniejszą kadrą w Eredivisie PSV. Klub opuścił niemieszczący się w pierwszej drużynie Ibrahim Rabiu, który dołączył do Celticu. Do Eredivisie wrócił były piłkarz klubu z miasta Philipsa, Jonathan Reis. Brazylijczyk, który w ostatnich miesiącach walczył z kontuzją i uzależnieniem od narkotyków, trafił do Vitesse.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze