Zieńczuk: Wszystko idzie w dobrym kierunku


13 października 2013 Zieńczuk: Wszystko idzie w dobrym kierunku

W meczu towarzyskim Unii Tarnów i Ruchu Chorzów lepsi okazali się piłkarze Jana Kociana, którzy pokonali drużynę z Małopolski 3:1. W starciu po półtoramiesięcznej przerwie na boisku pojawił się Marek Zieńczuk, który wraca do formy po kontuzji. Po spotkaniu zapytaliśmy, co myśli o pomyśle przywrócenia na stanowisko trenera Ruchu obecnego selekcjonera Waldemara Fornalika po ewentualnym zakończeniu jego reprezentacyjnej przygody.


Udostępnij na Udostępnij na

W pierwszej części gry słabo radziliście sobie z rywalami. Zbytnie rozluźnienie wkradło się na początku spotkania?

Pierwsza połowa była zła w naszym wykonaniu, graliśmy niedokładnie i źle konstruowaliśmy akcje. Dla mnie to także pierwszy mecz po półtoramiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją i przyznam, że bardziej walczyłem z samym sobą niż z naszymi dzisiejszymi rywalami. W drugiej części podrażniona ambicja dała efekt w postaci trzech goli. Nie chcę szukać wytłumaczenia dla naszej słabej postawy na początku, jednak dzisiejsza murawa nie ułatwiała nam życia, stwarzała problemy w swobodnym wymienianiu podań. Cieszę się, że wygraliśmy, ponieważ drużynie ekstraklasowej nie przystoi przegrywać z ekipą, która na co dzień gra w trzeciej lidze.

Przerwę na reprezentację wykorzystujecie raczej na odpoczynek czy ciężko trenujecie?

Marek Zieńczuk
Marek Zieńczuk (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

Myślę, że zdecydowanie to drugie. Wczoraj mieliśmy dwa treningi, tak więc nie ma taryfy ulgowej i trzeba swoje zrobić. Intensywność meczów jest bardzo duża, będziemy grali co trzy dni i trzeba teraz wykonać ciężką pracę. Sparing z Unią Tarnów był jednostką treningową i tak też do tego spotkania podeszliśmy.

Wyróżniłbyś któregoś zawodnika ekipy z Tarnowa?

Przyznam, że spodobała mi się gra jednego piłkarza. Nie pamiętam teraz numeru czy nazwiska, ale z przodu grał bardzo ciekawy zawodnik, niewielkiego wzrostu, widać było, że drzemie w nim spory potencjał.

Co byś powiedział na powrót Waldemara Fornalika na ławkę trenerską Ruchu Chorzów?

Nie myślałem o tym. Obecny trener nam zdecydowanie odpowiada. Przede wszystkim może się pochwalić niezłymi wynikami z naszą drużyną. Pod jego wodzą ekipa nie przegrała od czterech meczów i myślę, że nasza współpraca nadal będzie się dobrze układała. W związku z tym nikt się nie zastanawia nad przyjściem innego szkoleniowca. Co do Fornalika to na pewno jest on świetnym trenerem, ale uważam, że po ewentualnym zakończeniu pracy na stanowisku selekcjonera będzie chciał poszukać nowych wyzwań, i nie sądzę, żeby zechciał znów prowadzić Ruch Chorzów.

Które miejsce jest w Waszym zasięgu w tym sezonie?

Na pewno celem nadrzędnym jest awans do pierwszej ósemki, a później już wszystko może się zdarzyć. Różnice będą tak niewielkie, że będzie wtedy decydowała forma w pozostałych pojedynkach. No cóż, zobaczymy, jaki będzie efekt naszych starań. Teraz najważniejsze jest to, żeby powoli uciekać w górę tabeli. Jak do tej pory wszystko idzie w dobrym kierunku. Zdajemy sobie sprawę, że nie każdy mecz zakończymy z kompletem punktów, ponieważ nikt nie jest idealny i każdy może mieć słabszy dzień. Obecnie koncentrujemy się już tylko na najbliższym spotkaniu z Pogonią Szczecin i chcemy dorzucić do naszego dorobku kolejne trzy punkty.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze