Lech Poznań dokonał dwóch pierwszych wzmocnień przed rozpoczęciem nowego sezonu. Marcin Robak i Dariusz Dudka to piłkarze, którzy przekroczyli już trzydzieści wiosen. Czy droga obrana przez władze klubu z Poznania jest prawidłowa?
Przyszły sezon będzie bardzo ważny dla Lecha. Zespół z Poznania będzie walczył o awans do Ligi Mistrzów, postara się obronić mistrzowską koronę, a także będzie chciał zdobyć Puchar Polski. Do osiągnięcia tych wszystkich celów potrzeba szerokiej i wyrównanej kadry. Władze Lecha już zaczęły starania o to, by tak właśnie się stało.
Marcin Robak jako pierwszy podpisał dwuletni kontrakt z nowym mistrzem Polski. Jest on bardzo doświadczonym zawodnikiem, który dla polskich klubów strzelił już łącznie ponad 120 bramek, a do tego dołożył 13 bramek strzelonych w lidze tureckiej. Są to statystyki, które pokazują, jak dobrym napastnikiem jak na polskie warunki jest Robak.
Marcin Robak nowym piłkarzem Mistrza Polski! Witamy na pokładzie! pic.twitter.com/6R8lNl9OFp
— Lech Poznań (@LechPoznan) June 12, 2015
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Marcin Robak mimo prawie 33 lat na karku dalej utrzymuje się w bardzo dobrej formie, której może mu pozazdrościć wielu polskich napastników. W siedemnastu meczach zakończonego niedawno sezonu ekstraklasy strzelił on jedenaście bramek, co jest bardzo dobrym wynikiem. Czy w Lechu pójdzie mu równie dobrze? Wydaje się, że grając regularnie, jest on w stanie spokojnie strzelić minimum piętnaście goli w ekstraklasie, a także dołożyć jakieś bramki w europejskich pucharach.
Dużo zależy także od tego, czy Lechowi uda się zatrzymać Zaura Sadajewa. Jeżeli sprawy potoczyłyby się źle, to wtedy władze „Kolejorza” będą musieli rozejrzeć się za nowym napastnikiem, ponieważ z jednym snajperem Europy raczej nie podbiją. Zobaczymy, jak sprawy się potoczą, ale ja osobiście jestem zdania, że Marcin Robak będzie sporym wzmocnieniem dla drużyny z Poznania.
Drugim pozyskanym piłkarzem jest Dariusz Dudka, który w swojej karierze piłkarskiej zwiedził już Francję, Hiszpanię i Anglię, a jego ostatnim klubem była Wisła Kraków. W sezonie 2014/2015 Dudka rozegrał w ekstraklasie 34 spotkania, z czego większość w pełnym wymiarze czasowym. Pokazuje to, jak dużym zaufaniem cieszył się on u trenerów „Białej Gwiazdy”.
OFICJALNIE: Dariusz Dudka podpisał kontrakt z Kolejorzem! Witamy! pic.twitter.com/sRcwJFv0H3
— Lech Poznań (@LechPoznan) June 15, 2015
Dudka jest piłkarzem, który pewnego poziomu nigdy nie przekroczył i już tego nie zrobi, ale jak na polskie warunki jest on naprawdę bardzo dobrym zawodnikiem. Główną zaletą byłego zawodnika Wisły jest, to że może on grać na kilku pozycjach, m.in. na środku obrony, lewej obronie czy jako defensywny pomocnik. Co najważniejsze, na każdej z tych pozycji prezentuje on bardzo zbliżony poziom.
Myślę, że głównie to zaważyło na tym, że władze Lecha zdecydowały się pozyskać byłego reprezentanta Polski. Ma on być zawodnikiem niezbędnym przy rotacji składu. Sezon jest bardzo długi, dlatego każdy zawodnik dostanie szansę na pokazanie swoich możliwości, a Dariusz Dudka z takiej szansy na pewno skorzysta. Drugim aspektem jest to, że zapewne z Lecha odejdzie któryś z dwójki Linetty, Hamalainen, a to spowoduje, że zwolni się miejsce w środku pola drużyny z Poznania. Zapewne Maciej Skorża w niejednym meczu zdecyduje się na postawienie na dwóch defensywnych pomocników, a wtedy miejsce obok Łukasza Trałki powinien zając właśnie Dudka.
Owszem, Dudka i Robak to zawodnicy wiekowi, którzy zapewne rozegrają jeszcze maksymalnie dwa, trzy sezony na najwyższym poziomie, ale moim zdaniem lepiej sprowadzić takich zawodników, o których wiemy, że prezentują satysfakcjonujący nas poziom i że bardzo dobrze wpasują się w zespół, niż tzw. zagraniczny szrot, którego w naszej ekstraklasie jest bardzo dużo. Oczywiście jeżeli Lech poważnie myśli o awansie do Ligi Mistrzów, to będzie musiał dokonać jeszcze dwóch, trzech wzmocnień, ale nie zmienia to faktu, iż wydaje się, że władze Lecha obrali dobrą drogę i te transfery powinny podnieść poziom zespołu z Poznania.