Reprezentacja Polski ma już jedynie matematyczne szanse na uzyskanie bezpośredniego awansu na Euro. Polacy wezmą jednak najprawdopodobniej udział w dodatkowych barażach o bilet do Niemiec, przysługujących najlepszym drużynom poszczególnych Dywizji Ligi Narodów. Jacy są potencjalni rywale „Biało-czerwonych”?
Zaprzepaszczona okazja
„Biało-czerwoni” lokują się dziś na 3. miejscu w tabeli eliminacyjnej grupy E. Taki rezultat nie zagwarantowałby podopiecznym Michała Probierza bezpośredniego awansu na Euro. Jego brak (co jest już w zasadzie niemal przesądzone) nie tyle wydłużyłby z kolei drogę Polaków na zbliżające się mistrzostwa, ile wręcz poważnie ją skomplikował. Światełkiem nadziei jest jeszcze bowiem udział naszych reprezentantów w barażach, gwarantowanych najwyżej sklasyfikowanym zespołom w rozgrywkach Ligi Narodów.
Co szczególnie bolesne, reprezentanci Polski pomimo wpadek mieli promocję we własnych rękach. Aby zrehabilitować się w oczach kibiców, gwarantując sobie jednocześnie udział w przyszłorocznym turnieju, wystarczyło wygrać w pojedynkach z Mołdawią i Czechami. Jak się finalnie okazało, Polacy nie zdołali przebrnąć nawet pierwszego z wymienionych wyżej kroków, kompromitując się na oczach wypełnionego Stadionu Narodowego (1:1).
Szanse na awans bezpośredni istnieją co prawda nadal. Można je jednak określić mianem zaledwie iluzorycznych. Wspomniany scenariusz zakłada bowiem nie tylko wygraną Polaków w starciu z Czechami, lecz także porażkę Mołdawii z kadrą Albanii i jej zwycięstwo nad Czechami. Alternatywnie w grę wchodzi też remis Czechów z Mołdawią i brak porażki Mołdawii z Albanią.
Na czym to polega?
Awans bezpośredni jest już niemalże iluzją, niemniej udział w barażach przypada dziś Polakom praktycznie z automatu. Zgodnie z zasadami eliminacji prawo do dodatkowej walki o bilet do Niemiec przysługuje po czterem najlepszym drużynom z każdej Dywizji Ligi Narodów, które nie uzyskają awansu po eliminacjach w grupach.
Polska znajduje się na 11. miejscu zsumowanej klasyfikacji Dywizji A, co zasadniczo premiuje nas już do udziału w barażach. Aż cztery wyżej sklasyfikowane zespoły musiałyby nie zakwalifikować się na Euro w drodze eliminacji, aby scenariusz ten nie doszedł do skutku.
Hiszpania, Portugalia, Belgia, Francja, Austria i Anglia wywalczyły już awans bezpośredni, Niemcy wezmą z kolei udział w turnieju jako gospodarz. Drużyny biorące udział w barażach zostaną przyporządkowane do trzech osobnych ścieżek eliminacyjnych. Polacy znaleźliby się wówczas w pierwszej z nich, mając przed sobą do rozegrania półfinał oraz w przypadku zwycięstwa – finał baraży. W barażowej ścieżce A znajdą się drużyny z odpowiadającej jej Dywizji Ligi Narodów (jak łatwo się domyślić – Dywizji A).
Potencjalni rywale
Na kogo trafiliby dziś zatem w barażach „Biało-czerwoni”? Wbrew jakimkolwiek pozorom przeprawa zdecydowanie nie będzie łatwa, a spokojnie można wręcz rzec – zapewne znacznie trudniejsza niż w grupie eliminacyjnej. Jako że są to jednak konsekwencje absolutnej kompromitacji w trwających dotychczas rozgrywkach, nie sposób mówić o jakimkolwiek pechu.
Poziom rywali może tym samym znacznie przewyższać możliwości Polaków. W tej chwili poza miejscami gwarantującymi bezpośredni awans znajdują się między innymi reprezentacje Włoch i Chorwacji. Obie drużyny przyporządkowane były do Dywizji A Ligi Narodów, a więc znalazłyby się na barażowej ścieżce Polaków. Ponadto z uwagi na brak czwartej niezakwalifikowanej drużyny z Dywizji A ścieżkę uzupełniłaby kadra Estonii.
Zarówno Włosi, jak i Chorwaci nadal są jednak w grze o bezpośrednią promocję, tym samym ich udział w barażach nie jest wcale przesądzony. Problem w tym, że w przypadku awansu „Ogniści” zepchnęliby na 3. miejsce reprezentację Walii (również Dywizja A Ligi Narodów). Nadal wydaje się to jednak lepsze rozwiązanie, tym bardziej że skład ścieżki eliminacyjnej uzupełniłaby również drużyna z czwórki Ukraina/Finlandia/Norwegia/Islandia. W takim wypadku to Estonia byłaby półfinałowym rywalem Polaków.
Według twitterowych wyliczeń użytkownika „AbsurDB” niniejszy wariant jest obecnie całkiem prawdopodobny. Scenariusz półfinałowej rywalizacji z Estonią nie dojdzie jednak do skutku, jeśli zrealizuje się którekolwiek z następujących rozstrzygnięć:
– Walia zagwarantuje sobie awans bezpośredni,
– Szwajcaria nie zagwarantuje sobie awansu bezpośredniego,
– Ukraina zagwarantuje sobie awans bezpośredni,
– nie awansują bezpośrednio Holandia, Dania i Węgry jednocześnie.
Czy skład ścieżki A ulegnie jeszcze zmianie? Do zakończenia zasadniczej fazy eliminacji pozostały już zaledwie dni.