Piłkarze wyróżniający się w ekstraklasie – kto niedługo wyfrunie?


Kto śmiało może powiedzieć ekstraklasie do widzenia?

18 grudnia 2021 Piłkarze wyróżniający się w ekstraklasie – kto niedługo wyfrunie?
Jacek Pietrasik

Ekstraklasa jest tylko przystankiem. Albo przed emeryturą, po całkiem udanej karierze, albo przed wypłynięciem na szerokie wody, przy wschodzie przygody z piłką. Nie zatrzymujemy w ekstraklasie dobrych zawodników, tylko jesteśmy nastawieni na sprzedaż, zarobek. Cieszmy się, póki co weekend oglądamy niektórych przed TV czy na stadionie, bo niedługo może ich tu nie być. No właśnie, kogo byśmy bez wstydu wysłali do zagranicznych lig?


Udostępnij na Udostępnij na

Gdy ktoś staje się ponadprzeciętny, to bardzo trudno utrzymać go w ekstraklasie. Nie mamy na kim budować siły ligi, bo wybijający się wyjeżdżają, a ci, którzy zostają, nie są dostatecznie dobrzy.

Do młodzieży świat należy!

19-letni Jakub Kamiński i rok młodszy Kacper Kozłowski są najbardziej rozchwytywanymi młodymi Polakami. Mecze ekstraklasy z ich udziałem obserwują coraz poważniejsze zagraniczne drużyny, a oni sami mogą powoli pakować walizki. W ich przypadku pytanie brzmi nie „czy”, ale „kiedy” to nastąpi. Kwestią czasu jest, aż Lech Poznań lub Pogoń Szczecin ogłoszą transfer.

Kamińskiemu bliżej na Zachód. Prężnie interesują się nim niemieckie kluby. Borussia Dortmund, VfL Wolfsburg… – te nazwy działają na wyobraźnię. Skrzydłowy był od dłuższego czasu kolejnym przygotowywanym do transferu lechitą. W ekstraklasie jego czas już ewidentnie się kończy, pora sprawdzić się wyżej.

„Koziołek” wzbudza zainteresowanie zespołów z Premier League. To też robi wrażenie. Wcześniej mówiło się o posiadającym już polski akcent Brighton, teraz do gry miał wkroczyć poważniejszy kandydat – drużyna Juergena Kloppa.

O spekulacjach na temat Kozłowskiego wypowiedział się Daniel Trzepacz z Pogonsportnet.pl.

– O transferze Kacpra Kozłowskiego do innego klubu z silniejszej ligi mówi się od dawna. W zasadzie co tydzień lub dwa pojawiają się nowe plotki i pada nazwa kolejnego z wielkich klubów, który chciałby Kacpra u siebie. Należy podziwiać tego młodego chłopaka, że cały czas to dźwiga i daje z siebie dużo na boisku, grając w barwach Pogoni. Odejście Kacpra jest nieuniknione, albo zimą, albo latem. Klub chciałby i z tego, co słyszę, Kacper też, aby zawodnik został w Szczecinie do końca sezonu. Nie jest więc wykluczone, że piłkarz zwiąże się z nowym klubem już teraz, ale pozostanie w Pogoni na zasadzie wypożyczenia zwrotnego.

Daniel zwrócił uwagę na bardzo ważny aspekt przy sprzedaży. Mowa była o „Koziołku”, ale w przypadku „Kamyka” może zostać zastosowany ten sam manewr. Mianowicie panowie mogą pójść drogą Kamila Piątkowskiego czy wspomnianego Modera, którzy podpisali kontrakt z nowym klubem, ale jeszcze przez pół roku grali w dotychczasowej drużynie. Jeśli transfery dojdą do skutku zimą, to pewnie Pogoń i Lech użyją tego rozwiązania. Tym bardziej że w Poznaniu walczą o mistrzostwo Polski i Kamiński będzie chciał się ładnie pożegnać. Z kolei Kacper Kozłowski w 2022 roku osiągnie wiek, w którym zdaje się egzamin dojrzałości. Ze spokojną głową od lata będzie mógł ruszyć na podbój, prawdopodobnie, Anglii.

Przy takich sprawach dużo mówi się o pieniądzach, więc i my zapytaliśmy Daniela Trzepacza o ewentualny rekord sprzedaży Kozłowskiego.

– Wydaje się, że jest w zasięgu – odpowiada krótko.

Który z nich będzie droższy? Jeden i drugi zakręci się w okolicy kwoty, za którą był sprzedany Kuba Moder. Po roku czasu „Modziu” zostanie zdetronizowany i tytuł najdrożej sprzedanego Polaka z ekstraklasy będzie dzierżył ktoś z wyżej wymienionej dwójki.

Adios, ekstraklaso?

Kolejni panowie piłkarze, którzy niedługo mogą zakończyć swoją przygodę z niebywale pasjonującą ligą, jaką jest ekstraklasa, to Erik Exposito i Ivi Lopez. Hiszpanie nastrzelali trochę bramek, prezentują się całkiem dobrze. Nic dziwnego, że pojawiły się spekulacje. W przypadku Exposito są zaawansowane. Podobno we Wrocławiu przygotowują się do życia bez napastnika. Jeśli chodzi o Iviego, to kibice Rakowa troszkę się nadenerwowali przed rozpoczęciem sezonu, gdy gruchnęła informacja, że on i Tudor mogą odejść. Na szczęście nie doszło do konkretów i 27-latek nadal biega w czerwono-niebieskiej koszulce. Kolejny raz za pośrednictwem Twittera wszystkich uspokoił Michał Świerczewski.

Już pomijając prestiż ligi, to chyba samemu Lopezowi jest tu dobrze na boisku i poza nim, bo w wywiadzie dla WP Sportowych Faktów pozytywnie wypowiadał się o życiu w Polsce.

– Po kilku tygodniach pobytu w Częstochowie mogę stwierdzić, że transfer do Polski to najlepsze, co mnie mogło w tym momencie spotkać. – przyznał Ivi.

Kariery w Rakowie nie zakończy i będzie chciał spróbować sił w innej lidze, tak że „Medaliki” muszą się przygotować, że kiedyś ta chwila nadejdzie.

Exposito to etatowy napastnik u Jacka Magiery. Wrocław niby jest dla niego jak dom. Skoro tak, to chyba postanowił wyjść ze strefy komfortu i poszukać wyzwań w innym kraju. Czy problemem dla Śląska będzie jego zastąpienie? Niby nie ma ludzi niezastąpionych…

Kogo jeszcze niedługo może nie być w ekstraklasie?

To tylko wybrane przykłady, bo znajdzie się więcej kandydatów do wyjazdu. Mateusz Praszelik ze Śląska miał zainteresować Spartę Pragę. Jeśli to prawda, to mamy do czynienia z niemałym zaskoczeniem. Wspomniany wcześniej Tudor też nie zamierza być wierny ekstraklasie do grobowej deski. Tym bardziej że 26 wiosen na karku to dobry czas, aby pójść gdzieś dalej. Po podwalinach zbudowanych w Rakowie może porwać się na silniejszą drużynę, ligę. Praszelik, Tudor, na dobrej drodze jest Slisz, choć obraz jest zaburzony przez słabą postawę Legii w ekstraklasie. Pozostaje życzyć młodym Polakom, aby ich wyjazd nie skończył się szybkim zjazdem do bazy i rozsądnie wybrali, a nie porywali się z motyką na słońce. Obcokrajowcy z kolei niech odejdą do lepszych drużyn i dalej się rozwijają, a nie odcinają kupony.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze