23 zwycięstwa, cztery remisy, dwie porażki. Sam ten bilans potrafi odebrać przeciwnikom chęci do jakiejkolwiek walki. Czy podobnie będzie w Kijowie? Choć piłkarze Szachtara Donieck zaprzeczają, to scenariusz tego spotkania i całego dwumeczu wydaje się oczywisty: Szachtar powinien prosić o jak najniższy wymiar kary. Próba pójścia na wymianę ciosów albo jakiekolwiek drażnienie “Bawarczyków” mogą sprawić, że podopieczni Lucescu skończą jak Hamburger SV w weekend.
Dla Szachtara Donieck przebrnięcie przez 1/8 finału będzie podwójnie trudnym wyzwaniem. Pomijamy tu fakt rywala, na którego dźwięk miękną wszystkim kolana. Ukraiński klub obydwa spotkania będzie grać na wyjeździe, do czego piłkarze chyba się już powoli przyzwyczajają. W związku z konfliktem na wschodzie Ukrainy ekipa ,,Górników” (tak są nazywani) gra ponad 1000 km od domu – nie w Doniecku, ale we Lwowie.
Szachtar wielką niewiadomą?
– Nie będzie łatwo przygotować się do tych meczów. Szachtar do dla nas wielka niewiadoma – przyznał w grudniu Manuel Neuer. Faktycznie, forma ukraińskiej drużyny stoi pod wielkim znakiem zapytania. Obecnie trwa przerwa Premier Lihi, która startuje dopiero za dwa tygodnie. 69-letni szkoleniowiec Mircea Lucescu pilnie pracuje wraz z władzami klubu, aby piłkarze stale byli w dobrej formie i odczuwali imitację rytmu meczowego. Dlatego też „Górnicy” rozgrywają co chwila mecze towarzyskie od 17 stycznia. Łącznie rozegrali ich dziewięć i początkowe spotkania nie napawały optymizmem, zwłaszcza że wygrać udało się dopiero czwarte z nich (2:1 z brazylijskim Internacional). Ogólny bilans to cztery zwycięstwa, dwie porażki i trzy remisy. Na pocieszenie działa fakt, iż ostatnie trzy spotkania udało się wygrać, choć rywale nie należeli do najsilniejszych – UD Almeria, Real Murcia i duński Aalborg.
Problem polega głównie na tym, że piłkarze Lucescu umysłem nie są na boisku. – Będziemy mogli skupić się na grze, gdy ludzie przestaną codziennie umierać – mówi wprost golkiper Andrij Pjatow, po czym dodaje: – Czasem musisz wyjść na boisko chwilę po tym, gdy dowiesz się, że zginęli kolejni ludzie. Nie da się obok tego przejść obojętnie. Oczywiście staramy się być profesjonalistami, ale od pewnych myśli nie sposób uciec. 30-letni bramkarz w Szachtarze występuje od 2007 roku i niemal cały czas jest pierwszym wyborem trenera – dotąd zaliczył łącznie 256 spotkań w barwach tego zespołu. Inną ważną postacią jest kapitan zespołu, Darijo Srna, czyli najszybszy zawodnik ubiegłorocznych mistrzostw świata. W rozwijaniu niesamowitych prędkości nie przeszkadzają mu ani odpowiedzialna pozycja, na której występuje (prawa obrona), ani wiek. Chorwat ma na karku już prawie 33 lata!
Szachtar to również prawdziwa kolonia Brazylijczyków, którzy jeszcze niedawno chcieli uciekać z Ukrainy. Ostatecznie żaden z nich nie odszedł, a łącznie jest ich… 13! To oni tworzą też ofensywny kwartet zespołu – skrzydłowi Bernard i Douglas Costa, ofensywny pomocnik Alex Teixeira oraz napastnik Luiz Adriano. Warto na dłużej zatrzymać się właśnie na tym ostatnim. Brazylijczyk strzelił dla Szachtara już łącznie 121 goli w 252 spotkaniach, w obecnym sezonie jednak wykres jego skuteczności to istna sinusoida. W lidze trafił zaledwie cztery razy, w Lidze Mistrzów zaś aż dziewięć, będąc również jej najlepszym strzelcem w tych rozgrywkach. Inna sprawa, że osiem z tych dziewięciu goli trafił w dwumeczu ze słabiutkim BATE. W ukraińskiej lidze więcej strzelał dotąd główny konkurent napastnika, czyli 27-letni Ołeksandr Hładky. Oczekiwać jednak można, że to Luiz Adriano wybiegnie dzisiaj w pierwszym składzie. W ostatnich meczach towarzyskich do siatki trafiał niemal jak na zawołanie i częściej znajdował się w podstawowej jedenastce niż jego rówieśnik.
Drużyna z Doniecka nie bez problemów przeszła fazę grupową LM. Wygrać udało się jedynie dwa razy z BATE, któremu Szachtar w dwumeczu strzelił łącznie 12 bramek. Osiem z nich zanotował wspomniany wcześniej Luiz Adriano. Poza tym udało się zremisować w trzech spotkaniach, w tym w dwumeczu z Porto, które ostatecznie zajęło 1. miejsce w grupie. „Górnicy” mogą mówić o dużym szczęściu, że przeszli do fazy pucharowej Champions League, gdyż zagwarantowała im to tak naprawdę… porażka Athleticu Bilbao z BATE 1:2. Hiszpańska drużyna była bezpośrednim rywalem ukraińskiego klubu do awansu i gdyby nie pechowy dla ekipy z Kraju Basków wynik, to ona mierzyłaby się teraz z Bayernem.
Szachtar nie ma najlepszych doświadczeń z ostatnich meczów z niemieckimi zespołami. Rok temu uległ jeszcze w fazie grupowej Bayerowi Leverkusen w dwumeczu 0:4. Dwa lata temu w 1/8 finału ekipa z Doniecka trafiła na Borussię Dortmund, z którą najpierw zremisowała 2:2, potem zaś przegrała 0:3. Jednego z goli strzelił Robert Lewandowski, obecny napastnik Bayernu Monachium, który wie już, jak można pokonać Pjatowa. Nie można jednak powiedzieć, iż „Górnicy” mają tylko ujemny bilans w meczach z przedstawicielami Bundesligi. W maju 2009 roku Szachtar wygrał Ligę Europy po finałowym spotkaniu z Werderem Brema (2:1). Jedną bramkę zdobył Luiz Adriano, mecz pamięta zaś Mariusz Lewandowski, który reprezentował wtedy barwy „Pomarańczowo-czarnych”. Jeśli zaś chodzi o potyczki Szachtar – Bayern, to będzie to pierwsze starcie tych zespołów. Nigdy wcześniej w europejskich pucharach się nie mierzyły.
Piłkarze Szachara przyznają, że zależy im na zwycięstwie choćby po to, aby poprawić nastroje w kraju. Trener Lucescu będzie musiał sobie poradzić bez defensywnego pomocnika Tarasa Stepanenko. W klubie na szczęście pozostali wszyscy kluczowi zawodnicy, choć z pocałowaniem ręki wzięłaby do siebie Luiza Adriano połowa klubów angielskiej Premier League. Według LigaTyperów.pl ukraińska drużyna ma jedynie 9% szans na zwycięstwo w pierwszym spotkaniu, kurs na wygraną w Bet-at-home wynosi zaś około 7,87. Mimo to nie należy „Górników” pozbawiać całkowitych szans. 69-letni szkoleniowiec zespołu odniósł z nim już wiele sukcesów, ma ogromny wkład w zajmowane 2. miejsce w ligowej tabeli, bardzo pozytywnie wypowiada się o nim Pep Guardiola: – Mircea Lucescu? To jeden z najlepszych trenerów w Europie. Jestem niezmiernie rad, że znów mogę się z nim spotkać. Były zawodnik drużyny z Doniecka Henrich Mchitarjan wierzy w swojego byłego pracodawcę, mówiąc: – Szachtar ma wszystko, by uprzykrzyć życie Manuelowi Neuerowi, że wymienię tylko uzdolnionych Brazylijczyków. Neuer jest jednym z najlepszych bramkarzy świata, ale to tylko człowiek. Oczekuję, że Szachtar zagra w tym meczu ofensywnie. Piłkarze ukraińskiego klubu nie są przyzwyczajeni do defensywnej gry.
Co słychać w Monachium?
Początek 2014 roku wykonaniu podopiecznych Pepa Guardioli trudno było uznać za udany. Dwa pierwsze mecze, z Wolfsburgiem oraz Schalke, pokazały, że diabeł nie jest tak straszny, jak go malują, i przy odrobinie szczęścia, a przede wszystkim maksymalnej ambicji i wykorzystaniu każdego błędu rywala, można sprawić niespodziankę.
W sobotę Bayern udowodnił jednak, że jakiekolwiek plotki o słabszej dyspozycji należy schować między bajki. 8:0. Prawdziwy pogrom, a mogło się skończyć dwucyfrówką. HSV nie nadążało za wymiennością pozycji prezentowaną przez swoich rywali. Robben, Alaba, Lewandowski, Götze, Müller, Bernat – oni pracowali na całej długości i szerokości boiska. Choć czasami jest to sztuką dla sztuki. Akurat “Bundesliga-Dino” umożliwili “Bawarczykom” taką grę, jaką uwielbiają. Jeśli jednak uda się Bayern utrzymać 20-30 metrów przed własną bramką, to wywalczenie korzystnego rezultatu będzie ułatwione.
Oczywiście pod warunkiem, że jednocześnie upilnuje się Arjena Robbena. Holender rozgrywa świetny sezon i jest nie do powstrzymania. Ostatnio zdobył nawet gola prawą nogą. Zapisał już ich na swoim koncie w tym sezonie szesnaście i wygląda na to, że nie zamierza przestać. Jego zejście na lewą nogę śni się po nocach wszystkim obrońcom Bundesligi, a mimo wszystko ci nie potrafią przerwać jego tańca. Wątpliwe, aby Szachtar sprostał temu wyzwaniu.
Trzeba jednak podkreślić, iż Bayern nie czuje się dobrze na Ukrainie. Z dotychczasowych pięciu spotkań (wszystkie z Dynamem Kijów) wygrał zaledwie jedno. Wszystkie zostały rozegrane w Kijowie. Dzisiejszy pojedynek obędzie się we Lwowie z racji działań wojennych prowadzonych przy granicy z Rosją. Oznacza to, że monachijczycy teoretycznie będą mieli bliżej na miejsce rozgrywania spotkania niż ich rywale z Doniecka, którzy są gospodarzem.
Jeśli chodzi o personalia, to oprócz kontuzjowanych od dłuższego czasu Martineza, Thiago i Lahma niepewny jest również występ Xabiego Alonso. Wbrew temu, co się pisze, niemal na pewno zagrają Rafinha i Ribery. Prawdopodobnie w pierwszym składzie zabraknie miejsca dla Lewandowskiego.
Bukmacherzy nie wierzą w niespodziankę
Pomimo tego to oczywiście Bayern jest faworytem, co widzą również bukmacherzy, którzy za zwycięstwo Szachtara oferują ok. 9 zł za każdą postawioną złotówkę (pięć za remis i 1,4 za zwycięstwo Bayernu). Oczywiście jeszcze mniejsze szanse daje się ukraińskiemu zespołowi na awans do kolejnej fazy. Za każdą postawioną na to zdarzenie złotówkę można zarobić ich niemal osiem. Kurs na awans Bayernu wynosi ok. 1,05.
Przypuszczalne składy:
Szachtar: Pjatow – Srna, Rakitsky, Kucher, Szewczuk – Fernando, Fred – Douglas Costa, Alex Teixeira, Bernard – Luiz Adriano
Bayern: Neuer – Rafinha, Boateng, Dante, Bernat – Götze, Schweinsteiger, Alaba – Robben, Müller, Ribery