Wołkowicz: Robiliśmy, co mogliśmy


18 sierpnia 2012 Wołkowicz: Robiliśmy, co mogliśmy

Gola na wagę cennego punktu w meczu z Cracovią strzelił Krzysztoł Wołkowicz. Po meczu zawodnik GieKSy przyznał, że mecz był ciężki i on, jak i cała drużyna, musiał to spotkanie przede wszystkim wybiegać.


Udostępnij na Udostępnij na

Kibice GieKSy
Kibice GieKSy (fot. Damian Jursza / iGol.pl)

Poziom zadowolenia z osiągniętego rezultatu jest chyba duży, zważywszy na fakt, w jakich okolicznościach wywalczyliście ten remis.

Tak jest. To był na pewno ciężki mecz, biegaliśmy za piłką. Dlatego satysfakcja z osiągniętego wyniku jest większa. Jest przynajmniej ten jeden punkt.

Musisz przyznać, że uratowany, bo patrząc z przebiegu całego spotkania, to Cracovii te trzy punkty się należały.

No tak, należały się. Wiadomo, że Cracovia to jeden z głównych pretendentów do awansu. My robiliśmy, co mogliśmy i cieszymy się tego punktu.

Szkoda, że nie rozegraliście przynajmniej całej drugiej połowy tak jak ostatnich minut, bo dopiero w końcówce się tak zerwaliście do ataku.

Gdybyśmy wcześniej tak zagrali, to moglibyśmy więcej bramek stracić. Tak mieliśmy grać, bo takie były założenia i tego się trzymaliśmy.

Jak zrelacjonujesz sytuację, po której padł gol?

Pamiętam, jak „Kowal” składał się do przewrotki i uderzył to naprawdę super. Później bramkarz odbił piłkę praktycznie pod moje nogi, a ja na wślizgu pojechałem i zobaczyłem futbolówkę w siatce.

Jak oceniasz przebieg spotkania w Waszym wykonaniu. Ta gra się Wam układała, czy w końcówce czuliście, że bijecie głową w mur?

Przede wszystkim biegaliśmy za piłką. Cracovia grała super. My natomiast mieliśmy czekać, aż w końcu coś wpadnie z przodu, musiało wpaść.

Z Katowic – Łukasz Pawlik/iGol.pl

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze