Wielkie zbrojenie Widzewa. W jaki sposób chcą podbić PKO Ekstraklasę?


W jaki sposób nowi właściciele budują drużynę? Kto będzie gwiazdą?

5 września 2025 Wielkie zbrojenie Widzewa. W jaki sposób chcą podbić PKO Ekstraklasę?
Martyna Kowalska / Widzew.com

Widzew Łódź, po zmianie właściciela na Roberta Dobrzyckiego, wszedł na inny poziom transferowy. Z poziomu średniaka ligowego stał się on jedną z większych marek na rynku. Transfery za naprawdę duże pieniądze były w ostatnich miesiącach codziennością. Rozpoczyna się nowy etap w drużynie Widzewa i wszyscy kibice mogą być podekscytowani nadchodzącym sezonem. Do drużyny ściągnięto łącznie 14 zawodników, co już wydaje się być niesamowite. Czas podsumować najciekawsze nazwiska i sprawdzić, jak sobie na ten moment radzą.


Udostępnij na Udostępnij na

Pape Meissa Ba

Najnowszy napastnik drużyny Widzewa. 28-letni Senegalczyk ma zostać gwiazdą łódzkiej drużyny. Przychodzi za darmo po spędzeniu sezonu w Schalke 04, gdzie zdobył dwie bramki oraz jedną asystę w 13 meczach. Może on się pochwalić solidną karierą we Francji. W Ligue 2 zdobył 26 goli oraz 10 asyst na 107 spotkań. Jego mocne strony to szybkość, drybling, podejmowanie decyzji, jednak najlepiej wykańcza akcje. W Widzewie pokładają w nim spore nadzieje. Meissa Ba ma ożywić ofensywę i stać się prawdziwą strzelbą. Tak o dołączeniu do drużyny wypowiada się sam Senegalczyk:

Cieszę się, że tu jestem, chciałbym przywitać się z Kibicami oraz z Klubem. Po tym, jak zapoznałem się z projektem, obejrzałem różne materiały, to z dużą chęcią zdecydowałem się na dołączenie do Widzewa. Chcę pomóc zespołowi w osiągnięciu zamierzonych celów. Moją najmocniejszą stroną jest strzelanie bramek, ale podczas sezonu odkryjecie również moje inne umiejętności.

Mariusz Fornalczyk

Polski skrzydłowy to rewelacja poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy. W Koronie Kielce był czołowym zawodnikiem ligi i przez wielu przymierzany był nawet do pierwszej reprezentacji. Zdobył on jedynie cztery bramki i trzy asysty, aczkolwiek jego drybling oraz łatwość tworzenia sytuacji była godna podziwu. Jest to zawodnik, wobec którego kibice Widzewa mogą mieć spore wymagania. Polak stał się najdroższym zakupem w historii klubu, trafiając do drużyny za 1,5 miliona euro. Fornalczyk miał ożywić grę oraz zacząć osiągać lepsze liczb niż w Kielcach. Na ten moment sytuacja jest zdecydowanie inna, niż można by się było spodziewać. Skrzydłowy ma na koncie siedem słabych spotkań, w których nie zdobył ani gola, ani asysty. Oczywiście nie możemy skreślać go po słabym początku, ale na pewno wszyscy w Łodzi będą chcieli widzieć Fornalczyka w lepszej dyspozycji.

Samuel Akere

21-letni nigeryjski pomocnik to wielki talent afrykańskiej piłki. Przyszedł do drużyny z bułgarskiego Botewu Płowdiw za 750 tysięcy euro. Notował tam solidne występy i ostatecznie uzbierał w całym sezonie cztery bramki oraz pięć asyst. Zawodnik ten wzbudzał zainteresowanie wielu europejskich drużyn, ale ostatecznie zdecydował się na Widzew. Jego głównymi cechami są drybling oraz duża szybkość, którą robi szum na skrzydłach. W tym momencie, tak samo jak Fornalczyk, nie wpisał się on na listę strzelców i nie zanotował żadnej asysty. Pomimo tego stał się on stałym elementem pierwszej jedenastki. Odnotowuje solidne występy i zdecydowanie można go pozytywnie oceniać w kontekście kolejnych spotkań.

Ricardo Visus

Hiszpański środkowy obrońca to nowy lider defensywy. Wychowanek Realu Betis główną część swojej kariery spędził, występując w ich drugiej drużynie. Zaliczył też cztery występy w pierwszej drużynie, a ostatni sezon spędził, notując solidne występy na wypożyczeniu w holenderskim Almere City. Przyszedł do drużyny za 425 tysięcy euro i z miejsca wszedł do pierwszej jedenastki. Tworzy bardzo dobry duet obrońców z Mateuszem Żyro. Podpisał kontrakt na cztery lata i ma być ważną postacią w projekcie nowych władz klubu. A tak o Visusie wypowiedział się dyrektor sportowy Widzewa Łódź Mindaugas Nikolicius:

Visus to zdyscyplinowany taktycznie zawodnik, który ma doskonały przegląd pola i inteligencję sytuacyjną w ataku. W obronie dobrze kryje przeciwnika, przewiduje i czyta grę, świetnie radzi sobie też w pojedynkach jeden na jednego. To piłkarz o niezaprzeczalnej klasie, który grał na najwyższym poziomie. Spodziewam się, że udowodni to w „Czerwono-biało-czerwonych” barwach.

Stelios Andreou

23-letni cypryjski środkowy obrońca. Zawodnik podpisał kontrakt dopiero w 5. kolejce sezonu i nie ma najlepszego wejścia do drużyny. Wystąpił na razie w dwóch spotkaniach, gdzie zebrał słabe oceny i na kolejny mecz został usadzony na ławce. Ciąży na nim spora presja, gdyż jest on jednak drugim, po Fornalczyku, najdroższym transferem w historii Widzewa. Został ściągnięty z belgijskiego Charleroi za 1,2 miliona euro. Andreou dysponuje doskonałym przewidywaniem akcji oraz doskonałym przechwytem, co z czasem na pewno przyniesie drużynie spore korzyści. Sam zawodnik jest bardzo podekscytowany projektem Widzewa, o czym sam mówi:

Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę tu być oraz wdzięczny za daną szansę. Wierzę w drużynę i czuję się gotowy, żeby dać jej wszystko, by osiągnąć nasze cele. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu. Zapewniam, że oddam sto procent dla kibiców i tego herbu. Do boju Czerwona Armio!

Angel Baena

Hiszpański skrzydłowy to zawodnik bardzo dobrze znany przez polskich kibiców. Pomimo że nie występował nigdy w PKO Ekstraklasie, to spędził on dwa bardzo udane sezony w Wiśle Kraków. Jest to zawodnik świetnie usposobiony technicznie i z łatwością będzie kreował sytuacje dla swoich kolegów. Oprócz techniki, to drybling jest jego równie mocną cechą, co pokazywał podczas gry w 1. lidze. W 80 spotkaniach dla „Białej gwiazdy” zdobył sześć bramek i dołożył 14 asyst. Był on tam prawdziwą gwiazdą i udało mu się nawet zdobyć Puchar Polski. Do Widzewa dołączył za darmo, gdyż był on wolnym zawodnikiem po skończeniu swojej umowy w Krakowie. Baena ma dopiero 24 lata, więc jego umiejętności będą jedynie rosły. Co prawda, nie zapisał on jeszcze żadnej liczby w Widzewie, to z pewnością przyjdzie czas, w którym będzie on zachwycał. Tak o dołączeniu do drużyny wypowiada się sam Baena:

Jestem bardzo szczęśliwy, że dołączam do drużyny. Spędziłem w Polsce dwa sezony i mam nadzieję, że aklimatyzacja w nowym zespole pójdzie sprawnie. W dodatku nie mogę się doczekać gry na tym stadionie. Widziałem wiele meczów Widzewa i za każdym razem atmosfera trybun wydawała mi się niesamowita. Chcę tego doświadczyć na własnej skórze. Myślę, że gra w Widzewie będzie bardzo dobrym krokiem w mojej karierze.

Sebastian Bergier

25-letni polski napastnik to aktualnie główna siła ataku Widzewa. Po świetnych dwóch sezonach spędzonych w GKS-ie Katowice, nadszedł moment na zmianę otoczenia. Polskie kluby zgłaszały się po niego w kolejce, aczkolwiek on sam zdecydował się dołączyć do łódzkiego klubu. W poprzednich rozgrywkach na 22 spotkania strzelał dziewięć razy oraz dołożył dwie asysty, co mocno przyczyniło się do dużego sukcesu GKS-u w zeszłym sezonie, jakim było 8. miejsce w tabeli. Nie jest on typowym egzekutorem, a raczej zawodnikiem, który sprawia, że zawodnicy wokół niego grają lepiej. Wytwarza sporo akcji, biorąc na siebie rywali i ewidentnie będzie to bardzo dobre wzmocnienie. Obecnie w pięciu spotkaniach dla Widzewa trafiał on do bramki trzy razy i wygląda bardzo dobrze.

Dawid Figura / PressFocus

Pozostałe nabytki

Widzew w tym sezonie wykonał łącznie 14 wzmocnień i warto wyróżnić jeszcze kilka z nich. Veljko Ilic to jeden z nowszych nabytków. Trafił do Polski za 500 tysięcy euro i ma stać się podstawowym wyborem na bramce. Widzew ma w tym sezonie spory problem z defensywą, więc 22-latek może okazać się strzałem w dziesiątkę. Lindon Selahi to albański pomocnik defensywny ściągnięty za darmo z HNK Rijeki. Jest to uniwersalny zawodnik umiejący odnaleźć się zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Stał się graczem pierwszej jedenastki i prezentuje solidny poziom. Tonio Teklic to kolejny interesujący zawodnik, który pojawił się w Łodzi. 25-latek ma za sobą bardzo udany sezon na zapleczu tureckiej ekstraklasy, gdzie w barwach Erzurumsporu zdobył cztery bramki oraz dziewięć asyst. Chorwat przyszedł do drużyny za darmo i jeszcze nie pokazał się z dobrej strony. Pomimo tego klub mocno wierzy w jego umiejętności i zamierza stawiać na niego w kolejnych meczach.

Pożegnania

Żeby ściągnąć tylu zawodników, musiało dojść do sporej ilości pożegnań. Widzew pożegnał się z 11 zawodnikami, którzy jeszcze w zeszłym roku stanowili siłę pierwszej drużyny. Za darmo odeszli tacy gracze jak Juan Ibiza, Sebastian Kerk, Jakub Łukowski, Jakub Sypek, Luis Silva czy też Hilary Gong. Zarobić się udało jedynie na trzech zawodnikach. Kreshnik Hajrizi dołączył do FC Sion, Dawid Tkacz do Górnika Łęczna i Ivan Krajcirik do Slovanu Liberec. Za trójkę Widzew dostał jedynie 283 tysięcy euro, co jest słabym wynikiem przy wydaniu 5,13 miliona.

Co dalej?

Widzew, po zrobieniu wielkiej przebudowy, słabo rozpoczął sezon. W pierwszych siedmiu spotkaniach zdobyli jedynie siedem punktów i plasują się na 13. miejscu w tabeli. Transfery, które przeprowadzili, robią bardzo duże wrażenie, aczkolwiek na ten moment nie przyczyniły się one do lepszych wyników. Z drużyną pożegnał się pierwszy trener Zelijko Sopic. Zarząd nie był zadowolony z jego wyników i na zastępcę mianowali Patryka Czubaka. Zawodnicy z nowym trenerem liczą na odbudowę formy i wejście na szczyt PKO Ekstraklasy. Sezon jest jeszcze długi, ale Widzew musi się obudzić, jeśli chce skończyć ten sezon pozytywnie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze