Wielka Brytania rozczarowuje


26 lipca 2012 Wielka Brytania rozczarowuje

Wielka Brytania zremisowała 1:1 z Senegalem w meczu pierwszej kolejki grupy A turnieju olimpijskiego. W pierwszej połowie wynik otworzył Craig Bellamy, pod koniec wyrównał Moussa Konate. Starcie zdominowali jednak gracze z Afryki i to oni byli dużo bliżej odniesienia zwycięstwa.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz obu tych drużyn był jednym z najlepiej, jeśli nie najlepiej zapowiadającym się spotkaniem pierwszej kolejki fazy grupowej. Ci pierwsi to gospodarze imprezy,  z wieloma gwiazdami, żądni medalu, ci drudzy – bez większych gwiazd, ale także z chęcią odniesienia sukcesu na IO, a świadczą o tym chociażby spotkania towarzyskie tej ekipy przed samym turniejem i zwycięstwa odniesione nad Hiszpanią (2:0) i Szwajcarią (1:0).

Ryan Giggs miał spory udział przy pierwszej bramce dla Wielkiej Brytanii
Ryan Giggs miał spory udział przy pierwszej bramce dla Wielkiej Brytanii (fot. Skysports.com)

Od początku spotkania inicjatywę próbowali przejąć gospodarze, którzy jednak atakowali dosyć nieśmiało. Senegalczycy starali się to wykorzystać, nastawiając się głównie na kontrataki. Trzeba przyznać, że w pierwszych dziesięciu minutach kilka razy pokazali, że nie zamierzają tylko bronić dostępu do swojej bramki. W ich atakach brakowało jednak celności i wykończenia. Z kolei o grze podopiecznych Stuarta Pearce’a niewiele można dobrego powiedzieć. Jednak ich pierwsza godna pochwalenia sytuacja od razu zamieniła się w gola. Doszło do niej w 19. minucie. Wtedy to gospodarze wywalczyli sobie rzut wolny. Do piłki jak zwykle w takich sytuacjach podszedł Ryan Giggs, dośrodkował na głowę Stevena Caulkera, który zagrał do Craiga Bellamy’ego, i Walijczyk pewnym strzałem w długi róg pokonał Ousmana Mane.

Afrykańczycy jednak nie zniechęcili się utratą bramki i dalej dzielnie sobie poczynali. Swoje szanse mieli Ibrahim Balde i Sadio Mane, ale przestrzelili w dogodnych sytuacjach. W kolejnych minutach na boisku, tak jak zresztą na trybunach, niewiele działo się ciekawego.  Widzowie, którzy niemal w komplecie wypełnili Old Trafford, tylko od czasu do czasu połakomili się na jakieś brawa. W 39. minucie dobre podanie w polu karnym otrzymał napastnik gospodarzy, Daniel Sturridge, ale Mane dobrze skrócił kąt w tej sytuacji. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.

Druga odsłona rozpoczęła się od śmielszych ataków Senegalczyków. Kilka minut po wznowieniu gry do najlepszej dotychczas sytuacji doszedł Balde, ale piłkę po jego strzale ładnie wybił bramkarz Brytyjczyków, Jack Butland. W 56. minucie jeszcze lepszą okazję miał Salliou Ciss, lecz bramkarz Birmingham wybił piłkę w ładnym stylu tym razem nad poprzeczką. Ataki „Lwów Terangi” nie ustawały. Najwyraźniej ambitni piłkarze stwierdzili, że jak najbardziej można pokonać mało zgranych ze sobą piłkarzy Wielkiej Brytanii. I sytuacji nie brakowało. Po strzale z rzutu rożnego Zargo Toury piłkę wybił z linii bramkowej Danny Rose. Potem próbował jeszcze Mane, ale bez powodzenia. W 70. minucie doszło do niemałej kontrowersji, bo uzbecki arbiter, Ravshan Irmatov, nie podyktował rzutu karnego dla gospodarzy za ostry faul Cissa w nogi Bellamy’ego. Powtórki pokazały, że raczej niesłusznie. Napastnik Liverpoolu ucierpiał jednak w tym starciu i po kilku minutach gry musiał w końcu opuścić boisko.

Senegal jednak dalej grał swoje. W 82. minucie wreszcie jego ataki przyniosły korzyść w postaci bramki. Na piękne prostopadłe podanie do Moussy Konate zdecydował się Mane, a pomocnik Maccabi Tel Awiw ładnie podciął piłkę nad wychodzącym z bramki Butlandem i było 1:1. Sześć minut później na ładną akcję zdecydował się wprowadzony w drugiej połowie Aaron Ramsey, który podał do także wprowadzonego z ławki Marvina Sordella, jednak piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Mecz dopiero pod koniec się ożywił. Oba zespoły postawiły wszystko na jedną kartę, jednak mimo to wynik nie uległ już zmianie. Senegal dominował, postawił naprawdę twarde warunki swoim rywalom i przy odrobinie szczęścia powinien nawet wygrać. Tego szczęścia jednak zabrakło. W następnej kolejce, w niedzielę, Senegal zagra z Urugwajem, a Wielka Brytania ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.

Komentarze
~aahahshba (gość) - 12 lat temu

dlaczego bellamy gra skoro ma ponad 23 lata?

Odpowiedz
~... (gość) - 12 lat temu

W kazdej druynie moze byc trzech zawodnikow powyzej
23 roku zycia.

Odpowiedz
~Biker (gość) - 12 lat temu

Gra dlatego ze 3 zawodnikow w kazdym zespole moze
miec wiecej niz 23 lata. Jest po prostu mozliwosc
dokoptowania do skladu trzech seniorow.

Odpowiedz
~1player (gość) - 12 lat temu

http://ifutbol.bnx.pl/news.php - Jak jesteś fanem
futbolu to zarejestruj się zaloguj i dodawaj
komentarze bo ci się to opłaci, strona z czasem
będzie coraz lepsza :)

Odpowiedz
Hambek (gość) - 12 lat temu

Oj dużo czasu potrzeba, ale dacie albo dasz
radę.
Od kiedy ta stronka funkcjonuje ?
Bo na razie lipa.

Odpowiedz
Hambek (gość) - 12 lat temu

Szczerze mówiąc to WB, tak jak Anglia bez szału.
Jak na każdej większej imprezie w gronie
faworytów, ale bez przekonania.
Po co w pierwszym składzie wyszedł Sturridge ?

Gość jest po wirusowym zapaleniu opon mózgowych i
przy każdym kontakcie z piłką widac było, że to
optymalnej formy piłkarzowi Chelsea jeszcze dużo
brakuje.
Jako joker mógłby przynajmniej czymś zaskoczyć, a
tak to się męczył.

Ze strony Senegalu niesamowicie zaimponował mi Sadio
Mane (widoczny na foto). To powinno być odkrycie
tego turnieju. Grał z taką lekkością jak Kaka za
najlepszych lat. No brawo.
A poza tym to strasznie brutalnie grali piłkarze z
Afryki, co najmniej jeden to powinien z boiska
wylecieć.

Odpowiedz
~Byku (gość) - 12 lat temu

Witam.

Mam pytanie do redakcji na temat Igrzysk.
Dlaczego w serwisie o piłce nożnej, nie ma wzmianek
o meczach piłki nożnej kobiet na Igrzyskach
Olimpijskich?
Uważam, że mecze czołówki światowej, czyli
Stanów Zjednoczonych, Francji, Japonii, Szwecji i
innych, stoją na najwyższym poziomie, a bramki są
nie raz lepsze niż w rozgrywkach męskich.

Oczywiście, że piłka kobieca nie ma popularności,
ani nie przyciąga też oka swoim widowiskiem, ale -
mecze na Mistrzostwach Świata i Igrzyskach
Olimpijskich są naprawdę ciekawe, w szczególności
w wykonaniu najlepszej ekipy piłkarek z USA. Zatem
warto by chociaż chwilę wspomnieć w krótkim
reportażu.

Pozdrawiam,
Byku.

Odpowiedz
~aaaaaaaaaa (gość) - 12 lat temu

to czemu wzieli bellamego a nie np rooneya?

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze