Można powiedzieć, że KS Wieczysta i Stal Stalowa Wola idą łeb w łeb. W przedostatniej kolejce oba zespoły przegrały swoje spotkania. W minionej kolejce jedna, jak i druga drużyna zremisowała. Miała to być walka o awans do jednego potknięcia, a jak się okazuje, strat punktów z obu stron była cała masa, jednak żadna z ekip nie chce tego wykorzystać. Czy Stal Stalowa Wola utrzyma swoją przewagę do końca sezonu?
Ekipa z Podkarpacia ma jeden punkt przewagi nad Wieczystą Kraków. Do rozegrania zostało już niewiele, bo cztery kolejki. Do zdobycia jest jeszcze 12 punktów. Obydwa zespoły w dwóch ostatnich kolejkach straciły po pięć punktów. Gdyby chociaż jedna z ekip wygrała jedno spotkanie z dwóch poprzednich, miałaby niezły handicap do końca rundy. Jednak jest jeden pozytyw – zacięta walka prawdopodobnie będzie trwać do ostatniej kolejki.
Wieczysta zawodzi w ostatnich meczach
Nie tak kibice wyobrażali sobie tę wiosnę przy Chałupnika. Wieczysta nie może wygrać już od trzech spotkań. Jest to ich najgorsza seria, odkąd klub jest pod rządami Wojciecha Kwietnia. Zaledwie dwa punkty na dziewięć możliwych to wręcz strzał w kolano w kontekście walki o awans, gdzie tylko jeden zespół może znaleźć się w 2. lidze.
W poprzedni weekend KS Wieczysta przegrała u siebie pierwszy mecz wiosną z Wisłoką Dębica 1:3. Ten rywal totalnie nie leży krakowianom, ponieważ jesienią również przegrali z ekipą z Dębicy takim samym stosunkiem bramek. Z samą Wisłoką Wieczysta straciła sześć punktów.
Koniec. Kolejna strata punktów Wieczystej a mogło być nawet 1-2 w 90 min zabrakło centrymetrów, by zawodnik Korony wbił do pustaka. Czekamy na wynik Stalówki, do przerwy bez bramek z Podlasiem. Kolejny "setbol" dla I.Pietrzykowskiego i jego zespołu. https://t.co/4XNeLdphWl
— Maciek Szcześniewski (@MaciekSzcz) May 24, 2023
W minionej kolejce ekipa z Krakowa również rozgrywała mecz u siebie. Przy Chałupnika podejmowali rezerwy Korony Kielce. Zanosiło się ponownie na przegraną, jednak Radosław Majewski, który nieoczekiwanie rozpoczął mecz na ławce, strzelił bramkę pod koniec spotkania w 87. minucie i jeden punkt został uratowany.
Stal Stalowa Wola nie wykorzystuje szans
Ostatnich spotkań Stal Stalowa Wola również nie może zaliczyć do udanych. W 27. kolejce mierzyli się z Podhalem Nowy Targ na wyjeździe, gdzie dosłownie wyszarpali zwycięstwo. Kończyli ten mecz w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Mikołaja Smyłka oraz Tomasz Kołbona. Dali wtedy znać, że idą po swoje, pokazując charakter.
28. kolejka była odpoczynkiem dla Stali, ponieważ mieli wtedy rozgrywać spotkanie z ŁKS-em Łagów, który wycofał się z rozgrywek. Przyznano im trzy punkty z urzędu. Wieczysta w tej samej kolejce się potknęła, remisując w Sandomierzu z Wisłą 2:2. To był ten moment, kiedy Stal Stalowa Wola wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli.
https://t.co/LgCkSRY3nW pic.twitter.com/TcD9wPriFz
— Maciek Szcześniewski (@MaciekSzcz) May 24, 2023
To miał być moment, w którym ekipa z Podkarpacia wykorzystuje potknięcie bezpośredniego rywala. Niestety prawdopodobnie tego nie dźwignęli i w ostatnich dwóch kolejkach uzbierali jeden punkt. Mimo wszystko dalej przodują w tabeli, gdyż na ich szczęście Wieczysta również ma fatalny okres.
***
W przedostatniej kolejce Stal Stalowa Wola zmierzyła się z KSZO Ostrowiec. To miał być trudny wyjazd i tak się okazało, dokładnie taki był. Stal pojechała do Ostrowca bez dwóch podstawowych graczy, którzy obejrzeli czerwone karki z Podhalem Nowy Targ. Mowa tu o wcześniej wspomnianym Mikołaju Smyłku oraz o Tomaszu Kołboniu. Przegrali 1:2, jednak Wieczysta w tej samej kolejce również nie zdobyła punktów i w głowie pojawiła się myśl, że to był prawdopodobnie najtrudniejszy mecz z tych, które pozostały do końca rundy.
Miniona kolejka to remis u siebie z Podlasiem Biała Podlaska. Stal Stalowa Wola już prawie przypisywała sobie trzy oczka i przewagę czterech punktów. Wygrywała 1:0, lecz w 78. minucie meczu goście wyrównali i już nie było zbyt wesoło. W przerwie spotkania dowiedzieli się, że Wieczysta zremisowała i chcieli za wszelką cenę to wykorzystać, jednak nie dowieźli wyniku.
Wieczysta i Stal nie chcą awansować?
Pół żartem, pół serio coś w tym jest. Wieczysta pokazuje, że nie jest nieomylna i wpadła w kryzys. Stal Stalowa Wola wie, że awans leży w ich nogach, bo mają możliwość podaną jak na tacy. Być może problemem jest to, że psychicznie nie mogą tego udźwignąć. Do końca pozostało już naprawdę niewiele. Cztery kolejki, które zadecydują o awansie jednej z ekip. Która drużyna będzie miała większą chęć, by awansować?
https://twitter.com/CzStali/status/1661431288304205847
Liderzy są obecnie w średniej formie, tracą punkty, a Avia Świdnik cichaczem z kolejki na kolejkę zbliża się do wyżej wymienionej dwójki. Byłoby czymś niesamowitym, gdyby Avia Świdnik wyprzedziła choć jedną z tych drużyn. Avia gra jeszcze mecze domowe z Wieczystą oraz rezerwami Korony Kielce. Na wyjeździe zmierzy się z Wisłoką oraz Wisłą Sandomierz.
https://twitter.com/CzStali/status/1661435521451565056
Najbliższy mecz jest o tyle ciekawy, że będzie to, można powiedzieć, bezpośredni mecz z zespołem, który jest w dołku. Gracze Avii mogą momentalnie zbliżyć się do Wieczystej na trzy punkty. Jednak dwa wyjazdy będą dość trudne. Wisłoka jest w dobrej formie, a z Wisłą Sandomierz nikt nie lubi grać na wyjeździe, ponieważ murawa jest, delikatnie mówiąc, niesprzyjająca grze w piłkę.
Wieczysta czy Stal Stalowa Wola w 2. lidze?
Wychodzi na to, że teraz wszystko jest możliwe. Na papierze łatwiejszy terminarz ma Stal Stalowa Wola, która podejmie u siebie Orlęta Radzyń Podlaski oraz Wisłę Sandomierz. Na wyjazd pojedzie zaś do Sieniawy zmierzyć się z Sokołem oraz zagra z KS Lublinianką. Najtrudniejszy może się okazać mecz z Sokołem Sieniawa, który dobrze gra u siebie, a ostatnio pokazuje, że jest w formie.
Natomiast Wieczysta na wyjeździe zagra najbliższy mecz z Avią Świdnik oraz pojadzie do Nowego Targu zmierzyć się z Podhalem. „Górale” wygrali trzy ostatnie mecze z bilansem bramkowym 19:0. Pokazują, że są mocni, a w meczach domowych grają na sztucznej murawie i czują się na niej dobrze. Jedyny mecz u siebie Wieczysta zagra z Czarnymi Połaniec, a więc zespołem, który nie jest słaby. Za ostatnie spotkanie dostaną z góry trzy punkty, ponieważ jest z ŁKS-em Łagów, który wycofał się z rozgrywek.
Wieczystą w praktyce czekają trzy spotkania, gdzie może uzbierać dziewięć punktów. Trzy już mają z urzędu. Stal Stalowa Wola rozegra jeszcze cztery spotkania, lecz terminarz ma łatwiejszy od rywala z Krakowa. Jakie są szanse obu ekip? Uważamy, że tutaj sprawa jest otwarta. Jak widać, wszystko może się zdarzyć i szanse na awans oceniamy 50/50.