Westminster czeka na umowę inwestycyjną, a Śląsk Wrocław na pożyczkę od miasta


Śląsk Wrocław przygotowuje się do nowego sezonu jako klub miejski. Jednak za kulisami w kwestiach właścicielskich sporo się dzieje

12 lipca 2023 Westminster czeka na umowę inwestycyjną, a Śląsk Wrocław na pożyczkę od miasta
Westminster Polska, Infront Sports

Pod koniec maja miasto Wrocław ogłosiło przetarg na zbycie większościowego pakietu akcji Śląska Wrocław. Zakres prywatyzacji dotyczył od 51 do 80% udziałów w kapitale zakładowym spółki. Pojawił się tylko jeden chętny. Jest to niemiecka firma Westminster działająca w branży nieruchomości, której sport obcy jednak nie jest. Śląsk Wrocław nadal pozostaje klubem miejskim i jako taki buduje kadrę na nowy sezon. Za kulisami jednak ważą się jego losy.


Udostępnij na Udostępnij na

Sporo mówiło się na temat chętnych do przejęcia Śląska. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk nawet przedłużał termin składania ofert, twierdząc przy tym, że zainteresowanych jest tak wielu, że potrzeba więcej czasu. Ostatecznie pojawiła się tylko jedna oferta. Złożyła ją firma Westminster, którą zarządza Marian Ziburske, niemiecki biznesmen z polskimi korzeniami, który w sport inwestuje już naprawdę długo, zbierając przy tym ogromne doświadczenie.

Wyścigi konne, hokej na lodzie, narciarstwo klasyczne

Marian Ziburske jest wielkim pasjonatem wyścigów konnych. W swojej stajni posiada około 60-70 koni. Jeden z nich – Westminster Moon – wygrał ostatnio prestiżową gonitwę Derby 2023 na warszawskim Służewcu. Jest to najważniejsza gonitwa roku dla koni trzyletnich.

– Moja pasja pojawiła się bardzo wcześnie, miałem wtedy pięć lat. Co prawda nie przejąłem jej od rodziców, gdyż nie interesowali się oni szczególnie wyścigami konnymi, pasjonowała się nimi za to moja babcia. To ona któregoś dnia, kiedy ją odwiedziliśmy, zabrała mnie po raz pierwszy na tor. Dostałem nawet pozwolenie na to, żebym postawił zakład i okazał się on trafiony. Od tej pory wyścigi konne stały się nieodłączną częścią mojego życia – mówił Ziburske w wywiadzie dla magazynu KANAT.

Westminster to jednak nie tylko konie. W hokejowym finale mistrzostw świata elity 2023 spotkały się reprezentacje Niemiec i Kanady. Na strojach obu drużyn pojawiło się logo niemieckiej firmy. Widniało ono również na średniej skoczni narciarskiej oraz na kombinezonach wszystkich uczestników mistrzostw świata FIS w narciarstwie klasycznym, które w 2023 roku odbyły się w słoweńskiej Planicy.

MŚ w narciarstwie klasycznym, Planica 2023
Westminster Polska, Infront Sports

Westminster w futbolu

Dla kibiców Śląska Wrocław najważniejsze jest przede wszystkim zaangażowanie potencjalnego nowego właściciela w piłkę nożną. Sponsoring lóż VIP na stadionie Widzewa Łódź, współpraca z Legią Warszawa oraz jej akademią. Do tego dorzucić należy takie marki jak Bayer Leverkusen i przede wszystkim Hertha Berlin oraz Union Berlin.

Marian Ziburske od 2017 roku, kiedy po raz pierwszy próbował kupić Śląsk, uczył się, jak zarządzane są niemieckie kluby. Najbliżej współpracował z ekipami z Berlina. Na tym właśnie przykładzie zbierał doświadczenie, a oba kluby dostarczyły mu całkiem sporo materiału szkoleniowego. W Herthę wpompowano 350 milionów euro i zakończyło się to spadkiem do 2. Bundesligi. Union budowano spokojnie, krok po kroku. W 2018 roku wartość piłkarzy Unionu wynosiła 23 mln euro, Hertha w swojej kadrze miała graczy wartych 131 mln euro. W 2023 roku proporcje się odwróciły, teraz to Union ma piłkarzy wartych 139 mln, a wartość Herthy spadła do 76 milionów.

Na poniższym wykresie można zobaczyć wycenę piłkarzy obu klubów na podstawie Transfermarkt:

To wiele mówi na temat sposobu prowadzenia obu drużyn, a w tabeli Bundesligi za sezon 2022/2023 możemy zobaczyć, jaki jest rezultat tych metod.

– Wiedzę zdobytą podczas współpracy z klubami z Berlina chcemy wykorzystać w Śląsku – powiedział mi jeden z przedstawicieli Westminster.

Prywatyzacja Śląska Wrocław – Westminster

Oferta złożona przez Westminster została pod koniec maja przyjęta przez miasto Wrocław, dzięki czemu obie strony mogły zasiąść do negocjacji.

Pierwsze spotkanie odbyło się 3 lipca we wrocławskim magistracie, gdzie prezes Westminster Jarosław Prus oraz szefowa marketingu Iwona Dziobek przedstawili plan oraz wizję rozwoju Śląska Wrocław pod wodzą Westminster.

– Jeśli mielibyśmy porównać rozmowy między nami do meczu piłkarskiego, jesteśmy w pierwszych jego minutach. Celem spotkania, które odbyło się w Urzędzie Miasta, było przede wszystkim poznanie wzajemnych oczekiwań. Było to dobre i merytoryczne spotkanie, na którym mieliśmy możliwość przedstawienia miastu konceptu, który chcemy wdrożyć w klubie na kolejne lata. Obie strony miały przestrzeń do zadawania pytań, wszystko odbyło się w sposób transparentny. Podsumowaniem tych rozmów będzie pierwszy projekt umowy inwestycyjnej, który otrzymamy w najbliższych dniach. W dalszej perspektywie są negocjacje – tak na moje pytanie o status tematu prywatyzacji odpowiada pani Iwona Dziobek.

Możemy z tego wywnioskować, że obie drużyny dobrze weszły w ten mecz. Szczegółów Westminster zdradzać nie chce, podkreślając przy tym, że firma zawsze do takich transakcji podchodzi z pełnym profesjonalizmem i szacunkiem do swoich partnerów biznesowych.

Westminster Polska, DEB

Prywatyzacja Śląska Wrocław – Urząd Miasta

Komunikaty dotyczące procesu prywatyzacji wysyła też miasto. 13 lipca podczas sesji rady miasta radni podejmą decyzję, czy miasto udzieli Śląskowi Wrocław 20 milionów złotych pożyczki. Kwota ma zostać rozbita na cztery raty i wrócić do budżetu miasta po przejęciu klubu przez nowego właściciela.

– Minione lata nie były, niestety, najlepsze dla WKS-u. Kiepskie wyniki drużyny i nie zawsze właściwe decyzje transferowe to mniejsze wpływy do budżetu klubu. To z kolei sprawiało, że klub zaciągał zobowiązania, by zachować płynność. Teraz dochodzą jeszcze koszty związane z przystąpieniem do nowych rozgrywek – mówi Maciej Potocki, pełniący obowiązki prezesa Śląska Wrocław, na łamach portalu Wroclaw.pl

– Chcemy pomóc Śląskowi i doprowadzić do jego sprzedaży. Z drugiej strony dbamy o finanse Wrocławia. Dlatego proponujemy pożyczkę, a nie np. dokapitalizowanie. Pożyczka zostanie bowiem zwrócona do budżetu miasta, będzie ona przedmiotem rozliczeń z nowym właścicielem – dodaje miejski skarbnik Marcin Urban.

Wnioski nasuwają się same. Miasto Wrocław nie jest już w stanie samodzielnie prowadzić Śląska Wrocław. Formuła się wyczerpała, a kolejne sezony miejskich rządów w klubie powodują wyłącznie narastające koszty, które zmieniają się w długi. Dlatego na tę chwilę powodzenie procesu prywatyzacyjnego jest sprawą absolutnie kluczową, jeśli chodzi o dalsze funkcjonowanie klubu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze