Wenger: Graliśmy zbyt nerwowo


Wojciech Szczęsny nie uniósł pucharu za zdobycie Pucharu Ligi, tym samym Arsenal nie zdobył po raz trzeci w historii tego zaszczytnego trofeum. Polski bramkarz nie popisał się przy obu golach zdobytych przez piłkarzy Birmingham, Arsene Wenger jednak nie ma szczególnych pretensji do polskiego golkipera.


Udostępnij na Udostępnij na

Nie przyjechaliśmy tu, by przegrać ten mecz, tylko by go wygrać. W ostatnich 18 spotkaniach przegraliśmy dwa razy na wyjeździe z Ipswich i teraz, po bardzo dziwnym golu. Ogólnie, drużyna gra fenomenalnie i dlatego musimy wygrywać każde kolejne spotkanie. Trudno nam zaakceptować dzisiejszą porażkę, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do wygrywania – krótko zinterpretował mecz finałowy Carling Cup szkoleniowiec Arsene Wenger. Menadżer londyńczyków wypowiedział się także na temat winowajców utraconej bramki, czyli Wojciecha Szczęsnego oraz Laurenta Koscielnego. – Zarówno Koscielny jak i Szczęsny są załamani. To nie jest dobry moment, bym cokolwiek mówił na ten temat. Musimy pomóc im stanąć na nogi, jesteśmy w końcu drużyną. To element tej gry, mieliśmy swoje szanse po drugiej stronie boiska i mogliśmy strzelić drugą bramkę. Rywale mogli nam tylko sprawić problemy przy rzutach wolnych, a my graliśmy wówczas zbyt nerwowo – zakończył trener „Kanonierów”.

Polski bramkarz oraz obrońca polskiego pochodzenia od dziennikarzy serwisu internetowego Skysport otrzymali noty 4. Najlepszym zawodnikiem w ekipie „The Gunners” był według angielskiego portalu Robin Van Persie. Piłkarzem spotkania wybrano z kolei Nikolę Żigicia. Warto także odnotować, iż polski bramkarz, Wojciech Szczęsny, od początku spotkania nie stwarzał wrażenia pewnego siebie. Już w drugiej minucie reprezentant Polski mógł opuścić plac gry i sprokurować rzut karny, aczkolwiek sędzia główny wcześniej zasygnalizował pozycję spaloną piłkarza Birmingham.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze