Widziałeś, co Chelsea i United zrobili w weekend? Messi i Cristiano znowu strzelili, to są kozacy! Milan przegrał, a Balotelli ponownie wykonał niezły numer. Na Bayern nie ma mocnych, a co to będzie, gdy „Lewy” do nich przyjdzie? Takie i wiele innych komentarzy słyszymy prawie co tydzień. Rozgrywki w Anglii, Hiszpanii, Włoszech i Niemczech nie schodzą z ust polskich kibiców piłki kopanej. A gdzie w tym całym szaleństwie jest francuska Ligue 1? I dlaczego tak nisko?
Wiadomo angielska Premier League to klasa sama w sobie. Wiele wspaniałych zespołów, niesamowitych piłkarzy, hit co kolejkę i pełne trybuny nawet na meczu autsajderów. Niepodważalny numer jeden na świecie. W hiszpańskiej Primera Division podobnie, ale tu liga jest uzależniona od wielkiej dwójki: Barcelony i Realu. W tym roku możemy dodać do tego grona jeszcze nieobliczalne Atletico Madryt. Cristiano Ronaldo i Lionel Messi podkręcają koniunkturę na futbol i światowe zainteresowanie ligą z Półwyspu Iberyjskiego. Na trzecim miejscu postawiłbym niemiecką Bundesligę. Polacy z Lewandowskim na czele wyrobili niezłą markę na rynku sportowym naszego kraju rozgrywkom zza naszej zachodniej granicy. No i Bayern Monachium – niekwestionowany mistrz zarówno na krajowym, jak i światowym poziomie. To, co chce wycisnąć z piłkarzy z Bawarii Pep Guardiola jest nam, przeciętnym obserwatorom piłki, trudne do wyobrażenia.
Ale jak wygląda dalsza hierarchia w światowej (europejskiej) piłce nożnej? Wielu polskich tifosi krzyknęłoby: Italia! Z Juve, Milanem, Interem, Romą czy choćby Napoli. Ale ja bym im odpowiedział: Basta! Na czwartym miejscu umiejscowiłbym francuską Ligue 1. To Francja rośnie obecnie w siłę i przyciąga do siebie nie tylko inwestorów z różnych zakątków świata, lecz także coraz lepszych zawodników. Sportowców, którzy kilka lat temu wyjeżdżali właśnie z „Heksagonu” na Wyspy, do Włoch czy Hiszpanii. Spotkania w lidze francuskiej są bardziej ciekawe, a zespoły z tej ligi planują niedługo podbić Champions League. Kto wie czy nawet nie w edycji tych prestiżowych rozgrywek?
Mowa oczywiście o niesamowicie szybko rozwijających się klubach z Paryża i Monaco. Paris Saint-Germain, obecny mistrz Francji, już w zeszłym sezonie nastraszył wielką Barcelonę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Aktualnie paryżanie pewnie liderują w Ligue 1 i sumiennie przygotowują się do spotkań 1/8 finału LM, w których zmierzą się z niemieckim Bayerem Leverkusen. O tym, że chcą obronić mistrzowski tytuł w rodzimej lidze i namieszać w rozgrywkach europejskich może świadczyć ściągnięcia lidera Newcastle United, Yohana Cabaye’a. Reprezentant Francji był kuszony przez czołowe klubu Premiership, ale zdecydował się na mistrza Francji. Już wcześniej na PSG zdecydowali się tacy zawodnicy jak Ibrahimović, Maxwell, Thiago Silva, Lavezzi, Verratti, Pastore czy Menez. Piłkarze, którzy przecież jeszcze niedawno odgrywali kluczowe role w lidze z Półwyspu Apenińskiego. To chyba jest mocny argument za „Żabojadami” i osłabia rangę „Makaroniarzy”. A tego, co siedzi w głowie katarskich włodarzy z Parc des Princes i do czego są oni skłonni na rynku transferowym, nikt z nas nie wie. Wróble ćwierkają coś o Edenie Hazardzie z Chelsea Londyn, ale czy to w ogóle możliwe?
Drugą ekipą, która już niedługo namiesza we Francji i w Europie jest AS Monaco. Beniaminek L1! To nie jest zwykły beniaminek, który potrzebuje czasu na aklimatyzację i odegranie ważnej roli we francuskiej ekstraklasie. Zespół trenowany przez sławnego Włocha, Claudio Ranieriego, jest finansowany przez bogacza z Rosji, Dimitrija Rybołowlewa, który nie liczy się z wydawanymi milionami. Już grając na zapleczu Ligue 1, Ranieri mógł sobie pozwolić na ściągnięcie takiego zawodnika jak Lucas Ocampos. To, co stało się w letnim okienku transferowym roku 2013, tuż po awansie Monaco na najwyższy szczebel, przeszło oczekiwania wszystkich fanów piłki. Carvalho, Abidal, Moutinho, Rodriguez, Toulalan, Kondogbia, Riviere i w końcu wielki Falcao. Tak, to ten Falcao, który błyszczał w zeszłym sezonie w Hiszpanii w barwach madryckiego Atletico, a połowa europejskich gigantów pragnęła mieć go w swoim składzie. Kolumbijczyk chyba nie przypadkowo pojawił się w barwach klubu z malutkiego księstwa. Jedno jest pewne: AS Monaco już wkrótce będzie ponownie grać z powodzeniem w Lidze Mistrzów, a przy odrobinie szczęścia jeszcze w tym roku realnie zagrozi paryskiemu PSG na krajowym podwórku.
Nie można zapominać również o takich zespołach jak Olympique Lyon, Olympique Marsylia czy Lille. One może nie śpią na pieniądzach, tak jak PSG i Monaco, ale zawsze są w stanie skompletować ciekawy skład i wcale tak łatwo nie dają się ogrywać na arenie międzynarodowej. Kibiców naszej kadry narodowej również powinny interesować losy Polaków na ziemi francuskiej. Nie ma ich na niej wielu, ale Grzegorz Krychowiak z Stade de Reims, Kamil Grosicki z Stade Rennais czy Dominik Furman z Toulouse FC powinni dać coś polskiej reprezentacji. Jeśli nie teraz, to na pewno w najbliższej przyszłości. Jednak najpierw muszą grać w podstawowych jedenastkach swoich zespołów, a na to może liczyć obecnie tylko ten pierwszy. Możemy zaznaczyć, że Krychowiak jest na celowniku lepszych od Reims klubów L1.
Reasumując, możemy śmiało stwierdzić, że Ligue 1 rośnie w siłę i prestiż. Renomy tym rozgrywkom dodają takie gwiazdy jak Ibrahimović, Falcao, Thiago Silva czy choćby dopiero sprowadzony na Parc des Princes, Cabaye. Głównymi motorami napędowymi ligi w „Heksagonie” są Paris Saint-Germain i AS Monaco, które, moim zdaniem, już w krótkim czasie dorównają najlepszym zespołom na świecie (PSG już jest na równi z wieloma). Wydaje mi się, że pociągnie to za sobą inne kluby i w najbliższych latach liga francuska będzie dużo atrakcyjniejsza zarówno sportowo dla fanów futbolu, jak i marketingowo dla potencjalnych inwestorów. Wiadomym jest, że dobra reklama nakręca nowych sponsorów, którzy pomagają podnosić poziom piłkarski klubów, a co się z tym wiąże więcej fanów zainteresuje się rozgrywkami we Francji. Mam nadzieję, że również w Polsce.
autor newsa to chyba jakis fascynat ligi francuskiej
. wyciaga daleko idace wnioski nie majac nalezytych
podstaw . nie oszukujmy się ta liga jest bardzo
przeciętna . tylko Psg to jakis poziom . chociaż i
ono niedługo pewnie też zrobi się przecietniakiem
gdy będzie bardziej przestrzegane finansowe fair
play
Zgadzam się z Tobą.
Jakie hity co kolejkę? Przecież tam jest tylko PSG,
później dosyć przeciętne jeszcze Monaco, które
nawet nie jest drużyną i słabiutka Marsylia...
W zasadzie, to jest liga z Afryki żywcem wzięta -
65% piłkarzy jest czarnoskórych, a ich poziom
umiejętności nie odbiega wcale od pozimu takich
lig, jak np. serbska czy rumuńska.
Ta liga jest po prostu nieatrakcyjna ze względu na
styl gry drużyn (jego brak), brak ciekawej
rywalizacji (chyba nikt nie uważa, że mecz z Psg z
Monaco czy Marsylią będzie się cieszył taką
oglądalnością jak mecze Realu z Barcą, Juve z
Milanem, Bayernu z BVB czy Arsenalu z United) i ogrom
bezwartościowych piłkarzy, których nie chce się
oglądać ze względu na poziom wyszkolenia
technicznego taktycznego.
A co do PSG, to jeszcze dalekoooooo im do
największych...
Zresztą - tylko kluby z historią mogą być
wielkie. Prędzej czy później znudzi się szejkowi,
skończy się Paryż i Monako, a Ligue 1 zostanie
wyprzedzona przez inne nieciekawe ligi.
Pokaz mi chocby jeden taki Francuski klub,w ktorym
jest 65% zawodnikow. Skad ty takie rewelacje
wyciagasz? Popatrz na niegdys ,,afrykanskie,, Nice
czy Monako. Obecnie pustynia pod tym wzgledem. A
najbardziej ubawilo mnie porownanie do ligi
Rumunskiej i Serbskiej-widze,ze ty swiatowej klasy
specjalista jestes. A napisz moze cos o lidze
Nepalskiej albo Gujanskiej,bo na takowych tez pewnie
znakomicie sie znasz-statystyki,sklady na pamiec
obkute :->
Oczywiscie od poczatku mowa o 65% rzekomo grajacych
afrykanczykach w Ligue1. Male sprostowanie...
Drogie dziecko - widać, że nie znasz się zupełnie
na piłce, bo w kluby w Serbii i Rumunii mają
piękną historię, porównywalną do naszych klubów
z najlepszych czasów Górnika czy Widzewa.
Nie trzeba być specjalistą, aby znać takie kluby
jak Crvena Zvezda (inaczej Red Star Belgrade) czy
Steaua Bukareszt, która zresztą niedawno grała z
Legią.
Co do czarnoskórych zawodników, to wystarczy
spojrzeć na dowolny francuski klub - Jak pewnie
doskonale wiesz, Francja to drugie Niemcy i
większość zawodników jest naturalizowana.
To samo tyczy się, że się tak wyrażę - czarnych
Francuzów. Nie wmówisz nikomu, że we Francji,
gdzie panuje typowo europejski klimat, ludzie rodzą
się czarnoskórymi od tak...
Jak pewnie wiesz z lekcji historii - jest to wynik
podbojów kolonizacyjnych Francuzów.
Drogie dziecko,to mozesz sobie mowic do kolegow z
piaskownicy. Mam 37 lat i nie kompromituj sie
zarozumialy typku A co do naturalizowanych
,,czarnych,, francuzow,to jest ich sporo..,Tu sie
zgodze.Nie znam sie na pilce..,? Hm...Z tym ,,drogim
dzieckiem,, to juz chlopie przegiales...
Mam wielkie wątpliwości co do Twojego wieku...
Ale skoro tak uważasz, to niech Ci będzie. Jedyną
osobą, która się skompromitowała, jesteś Ty, bo
najpierw nazywasz mnie pseudo-specjalistą, by
później przyznać mi rację :)
I na przyszłość - dojrzali ludzie, którzy są
Polakami, piszą w języku polskim. A ta Twoja dziwna
odmiana z całą pewnością nie należy do
poprawnych.
I jak tutaj traktować Cię z szacunkiem, skoro nawet
nie chce Ci się pisać do mnie poprawną
polszczyzną? Tylko dzieci tak piszą...
Jaka moja odmiana pisowni? Szukasz na sile argumentow
zeby mi dopiec? Hehe,zaraz przeczytam,ze jestem
nieuczesany odpowiednio :-) Spokojna twoja
rozczochrana glowa,mam tyle lat i nie proboj durnia
ze mnie robic,bo nie jestesmy w kabarecie. Przyznalem
ci racje-nie masz z czego sie cieszyc,bo to
oczywiste,ze czarny francuz pochodzi z afryki....Co
do klubow Serbskich i Rumunskich to Ligue1 przewyzsza
je
zdecydowanie,a pisanie o tym,ze kiedys byly dobre na
nic dzis sie zda. Takze panie madralinski zycze
milego dnia i wielu fajnych kolegow na tym wortalu.
Bez takich jak ty,ten kraj by upadl:)
A co oznaczają słowa: "robic, glowa, proboj"? To po
rosyjsku? Bo nie po polsku...
Nie napisałem, że kluby z Serbii są na wyższym
poziomie, tylko, że ta liga może być w
przyszłości atrakcyjniejsza pod względem stylu
gry. Zreszta - gdzie ja Ci napisałem, że te ligi
są lepsze? Zdanie "65% piłkarzy jest
czarnoskórych, a ich poziom umiejętności nie
odbiega wcale od pozimu takich lig, jak np. serbska
czy rumuńska." nie oznacza, że Francja ma gorszą
ligę. Jedynie niektórzy piłkarze w niej grający
zdecydowanie nie trzymają jakiegokolwiek dobrego
poziomu i ich gra jest nieatrakcyjna.
No, ale tutaj wychodzi myślenie człowieka - są 2
możliwości: masz 13-14 lat lub jesteś starym
imbecylem, który jest tak kur**sko leniwy, że nawet
nie ma czasu na to, aby napisać poprawnie 1 zdania w
j.polskim.
Pozdro!
Ja Ci nie ublizam... i widzisz,uwazasz sie za
dojrzalego typa,a kultury brak. Powiem Ci,ze ja wole
pokornych,mniej wyksztalconych ludzi,niz mega
zarozumialych po studiach. Dzis to my ladu nie
dojdziemy. I bez ublizania...obnazyles sie sam i
udowodniles kim jestes.
Rowniez pozdro!
Najwazniejsza rzecz....ja swoim smartfonie z
klawiatura z malymi literkami nie posiadam POLSKIEGO
ALFABETU. Teraz juz wiesz dlaczego nie pisze
,,normalna,, polszczyzna.
Zmieniasz temat, bo widocznie niewiele wiesz o
futbolu...
A to, że denerwujesz ludzi Twoją niewiedzą i
głupotą, to już nie ma znaczenia?
Koles,wypier.dalaj i do lopaty,a nie siedziec przed
kompem i pier.dolic trzy po trzy!!1
Oho! Znalazła się u "Pana" kultura! :)
Tak reaguje 13-latek na fakt, że został
zmiażdżony :)
P.S:Wiesz, że ludzie, którzy robią dużo
wykrzykników lub pytajników, prawdopodobnie mają
problemy natury psychicznej? :)
Trochę się z Tobą podroczę :P
Ja pier.dole, koleś, nie masz co robić, tylko
wkurzać mądrzejszych ludzi czepiając się
wszystkiego, czego tylko się można uczepić i
wyzywając ich od dzieci...
Dobre! Rozbawiłeś mnie ;) Ciekawe, dlaczego
"mądrzejszy"...Według mnie, zmieniłeś nick i
próbujesz się popisać :) Pozdro nienormalny.
Mogłeś myśleć, ze to on, ale zapewniam Cię, że
nie, mimo, że zdania o waszej "dyskusji" nie
zmieniłem, to się nie obrażaj :), może
niekoniecznie jest mądrzejszy, ale na pewno nie aż
taki głupi za jakiego go uważasz, "wsparłem" go,
bo w kwestii piłkarskiej uważałem, że ma rację
(różnie można było zrozumieć Twój pierwszy
komentarz z tą Serbią czy Rumunią) oraz również
dlatego, że miał rację , że Ty go pierwszy
zacząłeś go wyzywać, a, że się wkurzył to też
mnie nie dziwiło. He he, ale zupełnie inny ten mój
drugi komentarz ;).