Na Muncipial Jose Zorrilla Real Valladolid walczył o utrzymanie w lidze z Granadą. Gospodarze nie sprostali jednak wyzwaniu i przegrali u siebie 0:1. Tym sposobem podopieczni Martineza pożegnali się z La Liga, zajmując przedostatnie miejsce w tabeli.
Dla obu ekip to starcie było walką o byt w La Liga. Granada była w lepszej sytuacji niż gospodarze, bo od strefy spadkowej dzieliły ją dwa punkty, natomiast Real Valladolid musiał wygrać, jeśli chciał móc myśleć o pozostaniu w lidze.
Od pierwszych minut na Municipal Jose Zorrilla było nerwowo. Obie drużyny zdawały sobie doskonale sprawę z wagi tego spotkania. Nieco pewniejsza na boisko wydawała się być Granada, ale w 16. minucie Nyom o mały włos nie wpakował piłki do własnej siatki. Obrońca chciał wybić futbolówkę z własnego pola karnego i posłał ją w poprzeczkę bramki Fernandeza.
W dalszej części spotkania Real Valladolid stworzył sobie kilka naprawdę dobrych okazji strzeleckich, ale w żadnej z nich futbolówka nie wpadła do bramki. Po pierwszej połowie to goście wyszli ostatecznie na prowadzenie. W 44. minucie spotkania Granada wywalczyła sobie rzut wolny i po nietypowym jego rozegraniu Piti próbował dośrodkowywać w pole karne rywala, ale jego podanie przerwał Mitrović. Po jego interwencji piłka skierowała się w stronę bramki i przekroczyła linię bramkową. Pomimo kontrowersji gol został uznany i goście mogli cieszyć się z prowadzenia. Valladolid natomiast musiał natychmiast zacząć odrabiać straty.
Po przerwie goście, co zrozumiałe, przesunęli się bardziej do obrony. Gospodarze natomiast nie byli w stanie przedrzeć się przez obronne zasieki rywala. Mecz w drugiej połowie emocji wiele nam więc nie przysporzył.
Gospodarze, chociaż musieli odrabiać straty, najciekawszą okazję stworzyli sobie w 83. minucie gry. Manucho znalazł się w znakomitej sytuacji strzeleckiej, ale tuż przed oddaniem strzału jeden z obrońców rywala wybił mu futbolówkę spod nóg.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Real Valladolid ostatecznie pożegnał się z La Liga. Granada natomiast wykonała swoje zadanie i w następnym sezonie znowu zagra w hiszpańskiej ekstraklasie.