Ulatowski ogląda niższe ligi


26 maja 2011 Ulatowski ogląda niższe ligi

Jeszcze jakiś czas temu Rafał Ulatowski był typowany na selekcjonera reprezentacji Polski. Teraz jest bezrobotnym terenem, który w tym sezonie przegrywał z kretesem i w rezultacie w końcówce rozgrywek odwiedza mecze niższych lig. Ostatnio zawitał do Żagania na mecz drugoligowych Czarnych.


Udostępnij na Udostępnij na

Trenera Ulatowskiego trudno było wypatrzyć na efektownie prezentującej się żagańskiej Arenie, bo usiadł wśród miejscowych kibiców. Był jednak gotów do krótkiej pogawędki na temat swojej przeszłości i przyszłości.

Rafał Ulatowski ogląda mecze niższych lig
Rafał Ulatowski ogląda mecze niższych lig (fot. Joanna Kaliszewska / iGol.pl)

Mieszkam w Lubinie, a że tam zamknęli mi stadion, to przyjechałem do Żagania – rzucił ironicznie trener, pytany o powód swojej wizyty na obiekcie drugoligowca. – Byłem wcześniej w Żarach, a gdyby gdzieś o 22 grała Barcelona, to pewnie też bym się tam pojawił.

Ulatowski na początku tego sezonu pracował z Cracovią Kraków. Z trenerem przy ulicy Kałuży wiązano spore nadzieje, ale zamiast sukcesów i dobrej gry przyszło totalne rozczarowanie. Teraz była drużyna Ulatowskiego bije się o utrzymanie ligowego bytu.

Kibicuję Cracovii i mam nadzieję, że się utrzyma – mówi trener, a po chwili wyjaśnia, że rozumie, dlaczego Janusz Filipiak go zwolnił. – Mieliśmy fatalne wyniki i pan profesor miał prawo podjąć taką decyzję. Tak czasem bywa.

Teraz młody trener pozostaje na bezrobociu, ale być może już wkrótce wróci do Ekstraklasy. Nie wyklucza nawet pracy w niższych ligach, bo przecież kariera trenera to istna sinusoida.

Były jakieś zapytania odnośnie do mojej osoby, ale żadnych konkretów – mówi trener, a po chwili pytany, czy byłby gotów pracować na przykład w drugiej lidze, odpowiada – Ma pan na myśli Czarnych Żagań? Sam wiem, że nie można niczego wykluczać. Jeszcze niedawno byłem asystentem Leo Beenhakkera, a teraz oglądam mecz na żagańskim stadionie.

Dla uzupełnienia faktów dodajmy, że zespół gospodarzy przegrał 1:2, ale trener Ulatowski ocenił mecz jako spotkanie pełne walki i pochwalił kulturalny doping na nowo powstałym stadionie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze