Znamy pierwszego rywala na drodze naszego mistrza Centralnej Ligi Juniorów w prestiżowych rozgrywkach UEFA Youth League, nazywanych młodzieżową Ligą Mistrzów. Rywalem stołecznej Legii będzie mistrz takowych rozgrywek w Bułgarii – Litex Łowecz.
Pokonanie mistrza Bułgarii będzie dla Legii przepustką do fazy grupowej – obecnie UEFA Youth League liczy sobie 64 zespoły, 32 mistrzów krajów plus 32 drużyny grające w dorosłej Lidze Mistrzów. Do finału wiodą dwie ścieżki – „mistrzowska” i „Ligi Mistrzów”. W mistrzowskiej grają podopieczni Piotra Kobiereckiego. Drużyny z Champions League mają identyczny układ grup jak ich dorośli koledzy, mistrzowie krajów (jeśli drużyna mistrza gra w fazie grupowej Ligi Mistrzów, automatycznie miejsce w ścieżce mistrzowskiej dostaje federacja sklasyfikowana jedno miejsce niżej w europejskim rankingu) grają ze sobą dwie rundy eliminacyjne, po czym osiem drużyn zagra play-offy z drużynami z drugich miejsc w grupach ścieżki Ligi Mistrzów. Skomplikowane.
Innymi słowy, Legia musi pokonać dwóch mistrzów europejskich krajów, żeby zagrać play-off z drużyną z Champions League i wejść do fazy finałowej. Po ewentualnym wyeliminowaniu Liteksu Legia może trafić bardzo różnie. W ścieżce mistrzowskiej grają takie kluby, jak: Villarreal, Middlesborough, Torino, Schalke, Spartak, Ajax czy Anderlecht. Z drugiej strony są też Stjarnan, Ravan Baku czy Zimbru Kiszyniów. Wiele zależy więc od szczęścia.
Jakie są szanse na pokonanie Liteksu? Trudno powiedzieć, mistrz Bułgarii nie udziela się szczególnie na arenie międzynarodowej. Faworytem na pewno jest Legia, w dodatku kadra wzmocniona jest o trzech zawodników pierwszego zespołu – w tym wieku każda minuta spędzona w pierwszym zespole daje niebywale dużo. Patrząc na pozostałe drużyny w zestawieniu, wydaje się, że przy odrobinie szczęścia Legię jak najbardziej stać na awans co najmniej do play-off. Potem wydarzyć może się wszystko…
Największymi gwiazdami Bułgarów będą Kirił Despodov i Aleksandar Georgiev. Obaj będą odpowiadać za zdobywanie bramek w drużynie Liteksu. Obecnie dwaj reprezentacji bułgarskiej młodzieżówki często wchodzą z ławki w pierwszym zespole. Pozostała część kadry gra w drugoligowych rezerwach – z różnym powodzeniem. Z nich największą uwagę zwraca dwóch młodzieńców – Tonislav Yordanov i Galin Minkov. Reprezentanci roczników 1998 i 1997 to napastnik i obrońca, obaj grają na zapleczu bułgarskiej ekstraklasy w każdym meczu. Reprezentanci młodzieżówek. Łatwo więc nie będzie, ale znów wraca poprzednia kwestia – ci chłopcy nie pokazują się na arenach międzynarodowych.
Kim zatem straszy Legia? Po pierwsze trójką zawodników z pierwszej drużyny. Rafał Makowski, Robert Bartczak i Adam Ryczkowski. Wyjątkowo ogarnięty defensywny pomocnik, błyskotliwy skrzydłowy i napastnik. Dobry zestaw. Makowski w meczach drużyn młodzieżowych jest już o dwie półki wyżej od rówieśników, Ryczkowski i Bartczak także zachwycają. Bramkarzem będzie pewnie bardzo młody Radosław Majecki (rocznik 1999!), któremu zdarza się już trenować z pierwszą drużyną. W obronie ważnymi postaciami są: Arkadiusz Najemski, Mateusz Żyro (zbieżność nazwisk z Michałem absolutnie… nieprzypadkowa), Bartosz Skowron i Mateusz Hołownia. W środku pola aż roi się od talentów, wielką rolę odegrać mogą z pewnością: Michał Trąbka, Filip Karbowy, Miłosz Kozak, Konrad Michalak czy Mateusz Leleno. W ataku swoje zrobią Tomasz Nawotka i Eryk Więdłocha.
Niezależnie od naszych sympatii klubowych trzymajmy kciuki za tymi chłopakami w ich debiucie w rozgrywkach młodzieżowej Lidze Mistrzów. Niech zawstydzają swoich starszych kolegów, tak aby i ci w przyszłym roku w niej wystąpili.
[interaction id=”55e7247b47016b292e507cf9″]