Włoska kadra należy do jednej z najsilniejszych i najrówniejszych nie tylko w Europie, lecz także na świecie. Stąd też nie kryje się jej możliwości i określa jako głównego kandydata do triumfu z pozostałych na Euro 2020 drużyn obok Anglii i właśnie dzisiejszego przeciwnika – Belgii. Reprezentacja "Azzurich” ma na tyle mocną głębię składu, że nie zna się w niej pojęcia podstawowej jedenastki. Dobrze wiemy, ile dla Roberto Manciniego na turnieju znaczą zmiennicy. Dotychczas na całym turnieju wśród wszystkich powołanych piłkarzy nie skorzystał jedynie z Alexa Mereta i Lorenzo Pellegriniego.
Selekcjoner od początku swojej kadencji daje wyraźny sygnał, że nie godzi się w swojej drużynie na święte krowy i każdy z osobna musi nieustannie wykonywać tytaniczną pracę dla swojej pozycji i roli w zespole. U legendarnego napastnika Sampdorii liczą się tylko dobro ogółu i wspólny cel, nie wybiera się zawodników, od których zawsze będzie rozpoczynał ustalanie wyjściowego składu, nawet jeśli w danej chwili imponują. Doskonałym przykładem jest ostatnie odsunięcie Manuela Loccatellego mimo rewelacyjnego występu ze Szwajcarią.
Każdy po cegiełce
Gdyby spytać Manciniego o niedawną korektę przepisów w piłce nożnej powiększającą liczbę dokonywanych w trakcie spotkań zmian z trzech do pięciu, opowiedziałby się pozytywnie, ale z nutą niedosytu. Po pracy i decyzjach za linią boczną można wysnuć wniosek, że w jego idealnym wyobrażeniu panuje możność wymiany w trakcie meczów całej jedenastki lub nawet zmiany hokejowe.
Mancini po prostu wygrywa z Austria… ławka rezerwowych, to jest jego przewaga nad rywalem #strefaEuro #EURO2020 #ITAAUT
— mitmichael (@mitmichaelTWSD) June 26, 2021
Podczas gdy u niektórych uczestników ME planuje się rutynowe zamienianie określonych zawodników jeszcze przed meczami, trener Italii pokazuje, jak doskonale reagować na boiskowe wydarzenia. To on jak na razie najbardziej umiejętnie kieruje podopiecznymi oraz wprowadza rezerwowych, a oni najbardziej zaznaczają swoją obecność na całym turnieju. Nie przez przypadek dwójka najistotniejszych postaci z ubiegłego spotkania dająca awans do ćwierćfinału podnosiła się z ławki rezerwowych.
Pan Trener Mancini. Wchodzą z ławki Chiesa i Pessina i każdy ⚽️
— Mariusz Chłopik (@ChlopikMariusz) June 26, 2021
Szanse dostają wszyscy. Choć krążą głosy, jak to w piłce reprezentacyjnej piłkarze nietrenujący ze sobą na co dzień nie lubią zbytnich rotacji na boisku, a najbardziej liczą się umiejętności zgrywania zespołu w krótkim czasie, to polityka sztabu Italii sprawia wrażenie skutecznej. Przykładowo po tym, jak ostatnio tarapaty objęły środek obrony Włochów po kontuzji Giorgo Chielliniego, filaru obrony, okazję do pokazania się dostali i Francesco Acerbi, i Allesandro Bastoni. I po postawie obu włoscy kibice nie musieliby obawiać się o wyrwę w tym miejscu na dalszą część mistrzostw, w razie dłuższej absencji doświadczonego stopera „Starej Damy”.
Oczy dookoła głowy
Belgijscy piłkarze będą mieli zatem nie lada orzech do zgryzienia, nieprzyjemnie zaskoczyć może ich dosłownie każdy z 26-osobowego włoskiego kolektywu, a zapamiętanie góry uwag dotyczących poszczególnych zawodników rywali jest w stanie wywołać zakłopotanie w szeregach formacji defensywnej.
Były emocje. Walczyli Austriacy, dla Włochów to był bardzo trudny mecz, ale to, że udało się im go wygrać, może im dać bardzo dużo. Zmiany Manciniego świetne, Chiesa przy pierwszej brameczce cudowny. #EURO2020 #ITAAUT
— Marcin Paluch (@m_paluch01) June 26, 2021
Czy czegoś należy się spodziewać? Ostatni mecz fazy grupowej z Walią był momentem, w którym od początku wystawieni zostali ci z delikatnym statusem rezerwowych, aby po rozpoczęciu fazy pucharowej świeżość zachowali rozpoczynający zmagania kadry wcześniej. Trzeba być przygotowanym, że selekcjoner Italii powtórzy udany manewr i tym razem do boju z ławki może wysłać niewyróżniających się z pierwszej jedenastki sobotniego meczu z Austrią, aby wzięli przykład z poprzednich bohaterów, Federico Chiesy i Metteo Pessiny, a grupa zmienników, która ostatnim razem najbardziej pomogła osiągnąć ten etap turnieju, pokaże się od pierwszych minut. W tym przypadku dalsze przewidywanie, co tym razem urodzi się w głowie dowodzącego „Niebieskimi” równałoby się z wróżeniem z fusów.
Mancini świetnie trafił ze zmianami. To znów pokazuje z jak szeroką kadrą ma do czynienia! Długo trzeba było czekać, ale bramka bardzo dobrze grającego Bachmana odczarowana. Te długie podania Włochów w okolice linii obrony Austriaków to coś pięknego! #ITA #EURO2020
— Radek Łączkowski (@RadekLaczkowski) June 26, 2021
Wygoda w doborze personaliów to jeden z kluczy do osiągania sukcesów na dużych imprezach. Pod tym kątem Włosi są znakomicie przygotowani i ich sytuacja bez wątpliwości jest do pozazdroszczenia przez selekcjonerów innych potęg, w których dla zachowania jakości trzeba ograniczać się do stałej jedenastki. W kontekście tak szalenie wyczerpującego sezonu rotowanie składem i odpowiednie gospodarowanie siłami może okazać się na wagę złota, tym bardziej że gracze nie muszą uwidaczniać tego, iż w nogach mają także dogrywkę z 1/8 finału.