Trenerzy po meczu Zawisza – Górnik

W innym wypadku bardzo szybko może stracić swoją posadę. Dla Górnika to trzecia porażka na wiosnę, a sam trener nie za bardzo widzi wyjście z tej sytuacji.

– Gratuluję Zawiszy zdobycia trzech punktów. Pierwsza połowa nie wskazywała na to, że możemy ten mecz przegrać, bo byliśmy dobrze zorganizowani, strzeliliśmy bramkę i byliśmy dobrze nastawieni mentalnie. Nic nie wskazywało na to, że stracimy trzy punkty. Skuteczność Zawiszy spowodowała, że znowu jesteśmy bez punktów. Nie jest to miłe ani sympatyczne i zaczyna to być irytujące. Czerwona kartka i trzecia bramka to był taki moment, kiedy było ciężko się podnieść. Cały czas mamy pod górkę. Prześladuje nas, nie wiem, czy to jest pech, czy brak umiejętności. Wszystko po trochu, tak myślę.

Z kolei Zawisza przerwał passę dwóch porażek. Zdecydowanie zasłużył na tą wygraną, bo był po prostu drużyną lepszą.

– Rozegraliśmy dobre spotkanie, zdobyliśmy trzy punkty. Gratuluję moim zawodnikom wiary w końcowy sukces nie dlatego, że dzisiaj wygraliśmy. W tych dwóch poprzednich meczach mieliśmy swoje sytuacje, ale nie skonkretyzowaliśmy swoich sytuacji. Dzisiaj nam to się udało i stąd końcowy wynik.

Zwycięstwo bydgoskiego zespołu oznacza, że różnica punktowa pomiędzy dzisiejszymi rywalami zmalała do czterech „oczek”.

Górnik Zabrze Ryszard Tarasiewicz Ryszard Wieczorek Zawisza Bydgoszcz