W pierwszym meczu eliminacyjnym do Ligi Europy Lech Poznań ograł Żetysu 2:0. Jeden z debiutantów w barwach „Kolejorza”, Lovrenciscs, z pewnością miał co świętować po spotkaniu, ale za to kolejny, Łukasz Trałka, już znacznie mniej.
Były zawodnik Polonii Warszawa w rywalizacji z Kazachami niestety odniósł kontuzję, która wyklucza go z treningów na kilka dni. W 54. minucie meczu pomocnika zastąpił Rafał Murawski, który chwilę później wpisał się na listę strzelców, otwierając wynik spotkania. Trałka ponadto w wyniku kontuzji nie może być pewny występu w spotkaniu rewanżowym.
– Badanie wykazało, że Łukasz naderwał mięsień czworogłowy i teraz czeka go kilka dni przerwy. Dziś jedynie pracował z fizjoterapeutą i jego występ w meczu rewanżowym z Żetysu stoi pod znakiem zapytania – mówił klubowy lekarz.
Trałka w meczu z Żetysu grał naprawdę drewniano.
W Tałdykorganie zastąpi go na 90% Drewniak,
chociaż ja bym chciał zobaczyć Djurdjewicia,
który jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, który
przydał by się w tym trudnym meczu, który czeka
Lechitów.