Choć polskie drużyny regularnie NIE występują w utworzonej w 1992 roku Lidze Mistrzów, mieliśmy kilku graczy, których dokonania warto zapamiętać. Wybraliśmy pięć najważniejszych.
5. Bramka Pawła Wojtali
Jest rok 1996, Widzew Łódź bije się o wejście do elitarnej Ligi Mistrzów z duńskim Brondby IF. W pierwszym spotkaniu widzewiacy wygrali u siebie 2:1, na wyjeździe jednak już po pierwszej połowie przegrywali 0:2. W końcówce meczu stan 3:1 dawał awans duńskiej drużynie i gdy wszystko wydawało się stracone, piłka po rzucie z autu trafiła do Michalskiego, ten podał w pole karne do Wojtali, który na raty pokonał bramkarza rywali. Bramka wcale nie piękna, ale dająca polskiej drużynie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Później żadnemu rodzimemu klubowi nie udało się dokonać podobnego czynu.
4. Lewandowski rozstrzelał Real
Niewielu piłkarzy wcześniej strzelało bramki Realowi Madryt. Ryszard Sekulski, Piotr Jegor, Krzysztof Baran, Włodzimierz Smolarek, Jan Urban, Roman Kosecki, Damian Gorawski i Jacek Krzynówek. Nikt z nich jednak nie rozmontował drużyny z Madrytu tak, jak zrobił to dwa sezony temu Robert Lewandowski. Pyknął drużynie prowadzonej wtedy przez Mourinho 4 gole, ośmieszył defensywę madryckiej drużyny i pojawił się na ustach całej Europy. Warto wspomnieć, iż był to pierwszy piłkarz od 1960 roku, który zdobył tyle goli w półfinale lub finale Ligi Mistrzów.
https://www.youtube.com/watch?v=NMPWCecBVlU
3. Puchar dla Kuszczaka
W sezonie 2007/2008 Tomek Kuszczak bronił jeszcze barw Manchesteru United i choć był tylko zmiennikiem Van der Sara, to przyczynił się do wywalczenia pucharu Ligi Mistrzów. Polak obejrzał finałowy mecz z Chelsea z ławki rezerwowych, wcześniej jednak wystąpił w 5 spotkaniach, kapitulując tylko dwa razy. Był ważną postacią zwłaszcza w meczach fazy grupowej, gdzie stał w bramce wskutek kontuzji pierwszego golkipera „Czerwonych Diabłów”.
2. Trzech Polaków w finale
Kolejny mecz Borussii Dortmund z sezonu 2012/2013. Po świetnej przeprawie przez poprzednie fazy BVB zmierzyło się z potężnym Bayernem w finale LM. W drużynie Kloppa wystąpili Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek i rozegrali bardzo dobre spotkanie. Przez pierwszą połowę dominowała drużyna z Dortmundu, która stwarzała sytuację za sytuacją. Swoje szansę mieli zarówno „Lewy”, jak i Kuba, w bramce jednak genialnie raz po razie interweniował Neuer. W drugiej połowie zabrakło jednak zimnej krwi, a przede wszystkim sił. Przy wystawianiu zmienników Bayern nie odczuwał żadnych zmian jakościowych, Klopp zaś rezerwowych miał zdecydowanie słabszych, co zadecydowało ostatecznie o porażce 1:2.
1. Dudek wygrywa Ligę Mistrzów
W finale sezonu 2004/2005 zagrał potężny wtedy AC Milan z takimi gwiazdami, jak: Cafu, Maldini, Kaka, Pirlo, Seedorf, Crespo i Shevchenko z zespołem Rafaela Beniteza, czyli Liverpoolem. Angielska drużyna z Jerzym Dudkiem w bramce zremisowała po szybkim i pełnym emocji regulaminowym czasie i dogrywce 3:3, więc o wyniku miały zdecydować rzuty karne. Polski bramkarz zaczął wyczyniać w swojej bramce przeróżne wygibasy, które poskutkowały. Swoim „Dudek dance” polski bramkarz wybronił dwa uderzenia z „jedenastki”, raz zaś rozproszył strzelającego, który nie trafił w bramkę. Występ byłego kadrowicza perfekcyjny, rozpływały się nad nim europejskie media, które jednoznacznie przyznały – to była jego noc.
https://www.youtube.com/watch?v=aJjiwO714p0