Holenderska Eredivisie słynie raczej z eksportu piłkarzy na masową skalę, niż werbowania graczy o wielkich nazwiskach. Do najwyższej klasy rozgrywkowej migruje regularnie najbardziej uzdolniona grupa młodzieży w kraju, chociaż nie brakuje też transferów międzynarodowych.
10. Senharib Malki, KSC Lokeren – Roda JC, wolny transfer
16 meczów ligowych, dziewięć bramek, zero asyst
Być może łatwiej jest wyróżniać się w średnim zespole, jakim bez wątpienia jest Roda JC. Na pewno trudniejszą sztuką jest sprawienie, by taka drużyna regularnie zbierała punkty, zwłaszcza przy sporych przedsezonowych osłabieniach. Kluczem do sukcesu Rody był w rundzie jesiennej pozyskany latem Syryjczyk. Malki zdobył dziewięć bramek w lidze i zwrócił na siebie uwagę działaczy największych holenderskich klubów. Być może runda wiosenna będzie jego ostatnią w barwach „Górników”.
9. Derk Boerrigter, RKC Waalwijk – Ajax Amsterdam, kwota nieujawniona
13 meczów ligowych, cztery bramki, cztery asysty
Transfer Boerrigtera wydawał się na początku po prostu uzupełnieniem kadry, wzmocnieniem ławki Ajaksu. Nieoczekiwanie powracający na stare śmieci skrzydłowy wywalczył sobie pewne miejsce w podstawowej jedenastce mistrza Holandii. Co więcej, znalazł się w kadrze Berta van Marwijka i tylko kontuzja uniemożliwiła mu debiut w drużynie narodowej. Jeżeli wróci do formy sprzed urazu, to może być wielkim wzmocnieniem Ajaksu.
8. Georginio Wijnaldum, Feyenoord Rotterdam – PSV Eindhoven, 4,5 mln euro
17 meczów ligowych, sześć goli, pięć asyst
Szczerze mówiąc, patrząc na pierwsze mecze Wijnalduma w barwach PSV, można było pomyśleć, że ten transfer nie wypali. Zawodnik grał bardzo słabo, marnował mnóstwo sytuacji, był cieniem siebie, ale trener Rutten konsekwentnie na niego stawiał. Potężna ofensywa PSV, którą na początku ratowała kosmiczna forma Driesa Mertensa, wreszcie zaczęła funkcjonować. Między innymi dzięki byłemu piłkarzowi Feyenoordu PSV gra dzisiaj, obok AZ, najbardziej atrakcyjną piłkę w Eredivisie.
7. David Texeira, Danubio – FC Groningen, 1,5 mln euro
13 meczów ligowych, siedem bramek, jedna asysta
Działacze Groningen zawsze mieli nosa do sprowadzania utalentowanych zawodników. Po takich piłkarzach jak Suarez czy Matavż kolejnym nabytkiem, na którym klub może w przyszłości zbić fortunę, jest David Texeira. Krępy napastnik z Urugwaju z marszu dopasował się do taktyki zespołu Pietera Huistry. Imponuje walecznością i grą tyłem do bramki przeciwnika. Jest na dobrej drodze, by osiągnąć w Groningen pozycję porównywalną do Matavża.
6. Geoffrey Castillion, Ajax Amsterdam – RKC Waalwijk, wypożyczenie z opcją transferu
16 meczów ligowych, cztery bramki, jedna asysta
Kolejny młodzian ze szkółki Ajaksu odnajduje się w szarej rzeczywistości klubu walczącego o być albo nie być w Eredivisie. Przed startem sezonu wątpiono, czy niemający doświadczenia w seniorskich rozgrywkach Castillion podoła zadaniu. RKC kompletnie przemeblowało formację ofensywną, ale okazało się, że nie ma większej różnicy, czy w napadzie biega Boerrigter czy nieopierzony wychowanek Ajaksu.
5. John Guidetti, Manchester City – Feyenoord Rotterdam, wypożyczenie
12 meczów ligowych, 11 goli, trzy asysty
Feyenoord jest w tym sezonie doskonałym przykładem drużyny zbudowanej bez wielkich pieniędzy. Za takiego piłkarza jak wypożyczony z Manchesteru City John Guidetti działacze klubu z Rotterdamu będą już chyba skłonni sięgnąć głębiej do kieszeni. Kiedy Szwed pojawił się w Rotterdamie, mnożyły się porównania jego osoby do Zlatana Ibrahimovicia. Już teraz można stwierdzić, że holenderski etap kariery jest lepszy w wykonaniu młodszego ze Skandynawów. Feyenoord chciał nowego Luca Castaignosa, ma nowego Robina van Persiego.
4. Kevin Strootman, FC Utrecht – PSV Eindhoven, 4,5 mln euro
15 meczów ligowych, dwa gole, pięć asyst
Młodzian, który często zmienia kluby, może śmiało kandydować do miana następcy Marka van Bommela. Po przejściu z Utrechtu do PSV jego harmonijny rozwój nie zatrzymał się ani na chwilę. Strootman stał się mózgiem drużyny Freda Ruttena, od pierwszej kolejki wywalczając sobie pewne miejsce w podstawowej jedenastce. Takich zawodników kibice po prostu kochają. Kandydat na gwiazdę przyszłorocznych mistrzostw Europy.
3. Roy Beerens, SC Heerenveen – AZ, 1,6 mln euro
14 meczów ligowych, dwa gole, dwie asysty
Odejście Beerensa z SC Heerenveen było kwestią czasu. Klasyczny, przywiązany do linii skrzydłowy dość łatwo wpasował się w schemat taktyczny preferowany przez AZ. Teraz Beerens gra dużo bardziej ofensywnie niż u Rona Jansa, a to przekłada się na lepszą, stabilniejszą formę 24-letniego piłkarza ocierającego się o kadrę Oranje.
2. Daan Bovenberg, Excelsior Rotterdam – FC Utrecht, kwota nieujawniona
14 meczów ligowych, trzy bramki, zero asyst
Dzięki transferowi do Utrechtu eksplodował talent Daana Bovenberga. Boczny obrońca w porę opuścił tonący statek o nazwie Excelsior Rotterdam i dzięki fenomenalnym występom dał sporo szczęścia kibicom skazywanego na walkę o utrzymanie Utrechtu. Oprócz solidnej gry w defensywie, Boveberg wyróżnia się też w ataku. Kibice na pewno długo będą pamiętać o jego trafieniu w meczu przeciwko Ajaksowi. Kto wie, może właśnie Bovenberg powędruje na Arenę, by zastapić van der Wiela.
1. Dries Mertens, FC Utrecht – PSV Eindhoven, 8,5 mln euro
17 meczów ligowych, 13 goli, 11 asyst
Zwycięzcą tego zestawienia mógł być tylko młody Belg. Mertens był długo rozchwytywany przez przedstawicieli czołowych holenderskich ekip za obiecujące występy w barwach Utrechtu. Wyścig po Belga wygrało PSV i był to strzał w dziesiątkę. Świetna gra na skrzydle, regularne asysty i grad goli w europejskich pucharach i lidze. Mertens stał się nową gwiazdą Eredivisie. Przechodząc do silniejszej ligi, może zrobić karierę na miarę Robina van Persiego czy Wesleya Sneijdera.