Tomasz Kaczmarek za Piotra Stokowca – Lechia Gdańsk zmienia trenera


Tomasz Kaczmarek został nowym trenerem Lechii Gdańsk, po tym jak ta sensacyjnie rozstała się z Piotrem Stokowcem

1 września 2021 Tomasz Kaczmarek za Piotra Stokowca – Lechia Gdańsk zmienia trenera

Przed sezonem, ale i w jego trakcie nikt nie zakładał, że nazwisko pierwszego zwolnionego trenera w ekstraklasie będzie brzmiało Stokowiec. Jednak równie niespodziewane jak zwolnienie dotychczasowego szkoleniowca Lechii Gdańsk jest nazwisko nowego. Tomasz Kaczmarek, już były asystent Kosty Runjaica w Pogoni Szczecin, został nowym trenerem klubu z Pomorza. I może nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że nigdy nie prowadził on samodzielnie drużyny na tak wysokim poziomie.


Udostępnij na Udostępnij na

Przez ostatnie lata wokół Piotra Stokowca i jego osoby narosło wiele historii. Byli piłkarze wielokrotnie skarżyli się na osobowość trenera. A wśród oskarżeń padały nawet zarzuty o rasizm ze strony Marco Paixao. Czy te ostatnio wypowiedziane dla „Przeglądu Sportowego” przez Błażeja Augustyna o fałszu, obłudzie i przerośniętym ego trenera. Niemniej co by nie mówić, za szkoleniowcem stały wyniki, bo przecież to on zdobył z Lechią Puchar Polski, Superpuchar Polski oraz brązowy medal mistrzostw Polski. Zagrał z nią również w eliminacjach do europejskich pucharów, co jak na nieco ponad trzy lata pracy jest dobrym wynikiem. Nawet w momencie zwolnienia Stokowiec zajmował z gdańskim zespołem 4. miejsce w ligowej tabeli.

Piotr Stokowiec i gdański powiew sukcesów

Co by nie mówić, to właśnie za kadencji Piotra Stokowca w Gdańsku zapachniało trofeami i medalami, po raz pierwszy od wielu lat. A dokładnie od 1983 roku. Bo to wtedy po raz ostatni przed 2019 rokiem Lechia wznosiła w górę puchary, dokładnie Superpuchar Polski i Puchar Polski. Do tego w sezonie 2018/2019 dołożyła brązowy medal za 3. miejsce w lidze. Również po raz pierwszy od 63 lat. 

Dlaczego wspominamy o tym, że te sukcesy były pierwszymi od tak wielu lat? Ponieważ to doskonale pokazuje, że Lechia Gdańsk nie jest klubem, który ma medale co rok. Ani co dwa. Nawet też nie raz na dekadę. Lechia to klub, który, owszem, zawsze jest wskazywany do zajęcia miejsca gdzieś w górnej połowie tabeli. Ale praktycznie nigdy do zajęcia pierwszych, najwyższych lokat. Dokładnie taka sama sytuacja jest w Pucharze Polski. A jednak za kadencji Piotra Stokowca to się udało i to z dość, co by nie mówić, mocno ograniczonym potencjałem piłkarskim.

„Wyciskał maksa”

Należy pamiętać, że gdy Lech Poznań transferuje zawodnika za 1,2 mln zł, Pogoń sięga po Kamila Grosickiego, a Górnik Zabrze sprowadza Lukasa Podolskiego, za największy transferowy hit klubu z Gdańska uznaje się Ilkaya Durmusa z ligi szkockiej. To tylko pokazuje, gdzie i w jakim miejscu obecnie jest kadra Lechii Gdańsk. I oczywiście nie chodzi tu o samego zawodnika, a o fakt, że co najmniej pół ligi odjechało gdańszczanom pod względem transferów. A to tylko to okienko – w poprzednich było podobnie. Materiał ludzki, jakim dysponował Piotr Stokowiec, był przeciętny, a on z tej przeciętności zazwyczaj potrafił zrobić coś więcej. To utwierdza w przekonaniu, że przynajmniej jeśli chodzi o kwestie sportowe, Stokowiec wywiązywał się ze swoich obowiązków. Choć oczywiście jednym z największych zarzutów jest dość nieprzyjemny dla oka zachowawczy styl gry jego zespołu.

Opinią na temat pracy Piotra Stokowca w Lechii podzielił się z nami Tomasz Galiński z Lechia.net: – Oczywiste jest, że zwolnienie trenera Stokowca było absurdalne. Szczególnie w takim momencie, gdy zaciskająca pasa na każdym kroku Lechia zanotowała całkiem udany start. Mecz w Poznaniu obnażył braki, ale obecnie Lech jest dużo mocniejszy i należało się tego spodziewać. Stokowiec był największą gwiazdą tej drużyny. Wyciskał maksa. Można mieć zastrzeżenia co do taktyki, często zbyt defensywnej, ale też nie oszukujmy się, piłkarzy miał, jakich miał, a wzmocnień nie dostał.

Tomasz Kaczmarek – dla Lechii regres czy dobra zmiana?

Tomasz Kaczmarek to były asystent Kosty Runjaica w Pogoni Szczecin. W klubie z województwa zachodniopomorskiego pracował od stycznia 2020 roku i odpowiadał tam przede wszystkim za stałe fragmenty gry. Wcześniej samodzielnie prowadził jedynie zespoły w niższych ligach niemieckich (3. liga i 4. liga) oraz co ciekawe, przez nieco ponad półtora roku był asystentem selekcjonera reprezentacji Egiptu, gdzie miał okazję współpracować m.in. z Mohamedem Salahem. Niemniej nigdy samodzielnie nie prowadził klubu na takim poziomie, z najwyższej ligi w danym kraju.

Nazwisko nowego szkoleniowca „Biało-zielonych” może zaskakiwać o tyle, że jest to człowiek zdecydowanie spoza trenerskiej karuzeli, który jeszcze nie dostał szansy w poważnym futbolu. Mało rozpoznawalny szkoleniowiec, który znany był nielicznym tylko z tego, że tłumaczył wypowiedzi trenera Runjaica. Jednak zdecydowanie będzie to powiew świeżości w szatni Lechii oraz być może pierwszy krok w stronę bardziej atrakcyjnej gry jak tej za kadencji Piotra Nowaka. Choć kto wie, czy podobnie skutecznej jak tej z ostatnich lat. Bo właśnie to, czyli połączenie dobrych wyników z ładną grą i wprowadzaniem młodzieży, jest prawdopodobnym celem nowego trenera.

O opinię na temat nowego szkoleniowca też zapytaliśmy Tomasza Galińskiego z Lechia.net: – Nie wiem, czego się spodziewać po trenerze Kaczmarku. Nie znam tego szkoleniowca, nie wiem, jakie ma metody, jaki styl gry preferuje. Wiąże się to z ryzykiem, bo jednak wejść w buty Stokowca nie będzie łatwo. Czy wolałbym kogoś bardziej znanego? Trudno stwierdzić. Zawsze to jakiś powiew świeżości, a nie kolejny raz branie kogoś z tzw. karuzeli.

***

Podsumowując. Zwolnienie Piotra Stokowca to niejako strzelenie sobie w kolano, bo choć nie było idealnie, to jednak nie można też powiedzieć, że było źle. Z kolei wybór na pierwszego trenera Tomasza Kaczmarka to ogromny test zarówno dla niego samego, jak i dla ludzi, którzy go zatrudnili. Zwolniono trenera, gdy ten zajmował czwarte miejsce z drużyną, więc od nowego będzie się wymagać co najmniej powtórzenia miejsca w podobnych rejonach tabeli. A co do tego, czy to się uda, nie jesteśmy na początku kadencji 36-latka przekonani. Niemniej Tomasz Kaczmarek to ciekawy trener, w którym drzemie potencjał, pytanie tylko, czy to wystarczy, aby Lechia Gdańsk odniosła w tym sezonie sukces?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze