Po blisko dwutygodniowej przerwie na kadrę nadszedł czas na powrót rozgrywek naszej rodzimej ekstraklasy. Przed nami przedostatnia, czyli 16., kolejka rundy jesiennej. Rozpoczną ją dwa kluby, które w poprzednim sezonie wywalczyły sobie bezpośredni awans z zaplecza ekstraklasy. Mowa oczywiście o Termalice Bruk-Bet Nieciecza i Arce Gdynia, które zmierzą się ze sobą już dzisiaj o godzinie 18:00. Oba zespoły dość niespodziewanie pokonały ostatnio ligowych potentatów, czyli Legię Warszawa i Lecha Poznań. U jednych i drugich może to budzić optymizm, ale ten bezpośredni mecz będzie równie ważny albo nawet i ważniejszy. Zarówno Termalica, jak i Arka Gdynia są w tym sezonie typowane do spadku z ekstraklasy. Każdy zdobyty przez te ekipy punkt przybliża je do tego, aby wbrew wszelkim opiniom jednak zagościć w tej lidze na dłużej.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza vs Arka Gdynia – historia bezpośrednich spotkań
W poprzednich latach Termalica Bruk-Bet Nieciecza i Arka Gdynia mierzyły się ze sobą dość regularnie. Jednak osiem ostatnich meczów to starcia na poziomie 1. ligi. Częściej, bo aż czterokrotnie, górą były „Słoniki”. Arkowcy wygrywali tylko dwa razy, tyle samo było remisów. Co ciekawe, aż pięć z ośmiu tych spotkań zakończyło się wynikiem 2:1 dla którejś ze stron. Jednak ostatni raz, gdy obie ekipy grały przeciwko sobie w ekstraklasie, to sezon 2017/2018. W tamtej kampanii takie bezpośrednie mecze były aż trzy. Wówczas padały wyniki: 1:1, 2:1 dla Termaliki oraz 4:0 dla Arki. W tych spotkaniach trenerem Bruk-Betu był Jacek Zieliński (obecnie Korona Kielce), a gdynian prowadził Leszek Ojrzyński (obecnie Zagłębie Lubin).

Termalica – forma
Forma podopiecznych Marcina Brosza pozostawia wiele do życzenia. Nie bez kozery zajmują oni przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając tylko Piasta Gliwice. Ostatnie zwycięstwo Termaliki nad Legią Warszawa było pierwszym od trzech miesięcy. Poprzednio „Słoniki” wygrały 8 sierpnia z Górnikiem Zabrze 1:0. Łącznie mają na swoim koncie w tym sezonie zaledwie trzy zwycięstwa. Do tego cztery razy zremisowali i aż ośmiokrotnie przegrali. Ich bilans bramkowy to 19:29, co sprawia, że tylko Lechia Gdańsk traci więcej bramek niż Termalica. Niepokojące dla zespołu z Niecieczy może być też to, że zalicza bardzo słabe wyniki, grając u siebie. W siedmiu takich spotkaniach ani razu nie zdołał wygrać i wywalczył zaledwie dwa remisy. Jest zdecydowanie najgorszą drużyną ligi w meczach domowych.
Jeśli chodzi o wyróżniających się zawodników z Niecieczy, to trudno wskazać konkretnie jednego. Na pewno na uwagę zasługuje Krzysztof Kubica, który między innymi dzięki bramce przeciwko Legii ma na swoim koncie trzy trafienia w tym sezonie. Oprócz niego taki sam dorobek goli ma Jesus Jimenez i jest to najlepszy wynik w drużynie „Słoników”. Zawsze solidny jest także Maciej Ambrosiewicz, który stara się dowodzić linią pomocy w zespole Marcina Brosza. Mimo wielu straconych bramek udane mecze mają za sobą również bramkarze Termaliki. Zarówno Miłosz Mleczko, jak i Adrian Chovan niejednokrotnie w efektowny sposób ratowali swoich kolegów z pola.
Arka Gdynia – forma
Arka Gdynia z kolei nie grzeszy formą w meczach wyjazdowych. W tej statystyce także jest najgorszą ekipą w ekstraklasie. W delegacji zdobyła zaledwie jeden punkt w ośmiu meczach, strzeliła w nich tylko dwie bramki, a straciła aż 21. Jednak podopieczni Dawida Szwargi nadrabiają tym, że są do bólu skuteczni w spotkaniach rozgrywanych w Gdyni. Tam nikt nie potrafi im się postawić, w lidze bowiem nie przegrali u siebie od prawie roku i trzech miesięcy. Ostatnio pokonali przecież mistrza Polski, czyli Lecha Poznań, 3:1. W przypadku gdynian tabela wygląda trochę lepiej, bo zajmują obecnie 10. miejsce, a nad Termalicą mają pięć punktów przewagi. Jednak defensywa Arki także nie należy do najszczelniejszych, o czym świadczy aż 26 straconych goli. Równie nie najlepiej wygląda to w ofensywie. Gdynianie wraz z Piastem Gliwice mają po 13 strzelonych bramek, co jest najsłabszym wynikiem w całej lidze.
Po ostatnim zwycięstwie Arki nad Lechem najwięcej uwagi przykuł Edu Espiau. Napastnik gdynian ustrzelił hat-tricka przeciwko mistrzowi Polski i dzięki temu, z dorobkiem pięciu bramek, jest najlepszym strzelcem w ekipie Dawida Szwargi. Jakościowe mecze rozgrywa także Sebastian Kerk, który korzysta ze swojej świetnie ułożonej lewej nogi. Niemiec ma na swoim koncie w tym sezonie trzy gole i dwie asysty. Wschodzącą gwiazdą w drużynie z Gdyni powoli można nazywać Kamila Jakubczyka. Jego coraz to lepszą dyspozycję dostrzegł nawet Jerzy Brzęczek, który nagrodził zawodnika Arki powołaniem do reprezentacji Polski U-21. Szefem defensywy „Żółto-niebieskich” jest nie kto inny jak Michał Marcjanik. Urodzony w Gdyni obrońca ma już na swoim koncie ponad 300 meczów rozegranych w barwach Arki Gdynia.
Kto jest faworytem tego meczu?
Najgorszy zespół u siebie kontra najgorszy zespół na wyjeździe. I jak tu wskazać faworyta? Wydaje się, że mimo wszystko w nieco lepszej dyspozycji są piłkarze Arki Gdynia. Z drugiej strony jednak może być to idealne spotkanie, aby Termalica w końcu wygrała na własnym stadionie lub Arka w końcu przywiozła trzy punkty z wyjazdu. Trudno więc wytypować, jakim wynikiem może zakończyć się to spotkanie, bo tak naprawdę może wydarzyć się wszystko. W kontekście tabeli ten mecz może mieć duże znaczenie. Jednym i drugim zwycięstwo bardzo pomoże, a porażka szczególnie Termalice może utrudnić walkę o utrzymanie w lidze. Gdyby padł remis, to wydaje się, że mniej zabolałby on gości z Gdyni.
𝐷𝑧𝑖𝑠𝑖𝑎𝑗 𝙂𝙍𝘼𝙈𝙔
🏆 @_Ekstraklasa_
🆚 @BB_Termalica
⌚️ 18:00
🏟️ Stadion Sportowy Bruk-Bet Termalica
📺 @CANALPLUS_SPORT
#⃣ #BBTARK
🤝 @GdyniaSport, #gdyniasport
⚡️ Gramy razem z @EnergaSA
⚽️ @SuperbetPL (zarejestruj się z kodem ARKA)
🩺 Partnerem medycznym jest… pic.twitter.com/YEG7RfQRar— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) November 21, 2025
trzymamy kciuki