Pomimo złej postawy Interu w tym sezonie w Serie A Andrea Stramaccioni jest dobrej myśli. Obiecuje, że jego zespół da z siebie wszystko w dwóch ostatnich meczach. Dodaje, że porozumiał się z prezesem w sprawie przyszłości mediolańskiego giganta.
Stramaccioni na konferencji jasno dał do zrozumienia, że wierzy w swój zespół. – Nie poddamy się. Uważam, że możemy dobrze zakończyć obecny sezon – zakomunikował szkoleniowiec Interu. Dodał, że jego drużyna nie grała tak źle, jak wskazują na to wyniki. Mediolański klub nie jest w dobrej sytuacji. Pierwszy raz od czternastu lat Inter nie zakwalifikował się do europejskich pucharów.
Stramaccioni stwierdził, że piłkarze w każdym spotkaniu dają z siebie wszystko, a obecny kryzys jednoczy cały zespół. Dodatkowo Inter zmagał się z kontuzjami. Wystarczy wymienić Antonio Cassano i Yuto Nagatomo, którzy przez miesiąc mieli problemy z mięśniami.
Włoski szkoleniowiec spotkał się z właścicielem klubu – Massimo Morattim. Stramaccioni zaprzeczył pogłoskom, jakoby prezes Interu był wściekły z powodu wyników i zajmowanego miejsca w tabeli. – To była zwykła rozmowa. Spokojnie dyskutowaliśmy o wszystkim, zespole, kontuzjach, tym, co poszło nie tak, i przyszłości – zakomunikował Stramaccioni. Wierzy on, że pozostanie na stanowisku szkoleniowca. Dodał również, że najważniejszy dla niego jest zespół i jego aktualna sytuacja.