Po piątkowym meczu T-Mobile Ekstraklasy miało miejsce małe zamieszanie, w którym czynny udział wziął pomocnik „Niebieskich”, Gabor Straka. Zawodnik na łamach oficjalnej strony klubu przeprosił za swoje zachowanie.
– Mogę powiedzieć jedno: moje zachowanie było błędem i bardzo za nie przepraszam. Już po końcowym gwizdku sędziego Dimitrije Injac podszedł do mnie i odepchnął mnie. Zamiast zignorować te zaczepki, zareagowałem na nie zbyt emocjonalnie. Zupełnie niepotrzebnie dałem się sprowokować. To nie powinno się wydarzyć i najchętniej cofnąłbym czas, ale niestety nie jest to możliwe. Nie chciałbym, aby wspaniałe zwycięstwo, które odnieśliśmy nad Lechem Poznań, było postrzegane przez pryzmat tej przykrej sytuacji – wyjaśniał pomocnik Ruchu Chorzów, Gabor Straka.
Podopieczni Waldemara Fornalika z dorobkiem 33 punktów znajdują się obecnie na czwartej pozycji w ligowej tabeli. Piłkarze Ruchu Chorzów w piątkowym spotkaniu pokonali popularnego „Kolejorza” 3:0.