Starcie liderów w Krakowie


31 marca 2011 Starcie liderów w Krakowie

Po przerwie na mecze reprezentacji do gry wracają zespoły Ekstraklasy. W 20. kolejce najciekawsze będzie spotkanie na stadionie przy ul. Reymonta, gdzie pierwsza w tabeli Wisła podejmie zespół, który przez długi czas okupywał fotel lidera, czyli Jagiellonię.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz na szczycie w Krakowie

Jagiellonia w rundzie wiosennej rozczarowuje
Jagiellonia w rundzie wiosennej rozczarowuje (fot. slaskwroclaw.pl)

Niewątpliwie najciekawszym spotkaniem 20. kolejki będzie mecz pomiędzy Wisłą Kraków a Jagiellonią Białystok. Oba zespoły po pierwszych meczach rundy wiosennej są w zupełnie innych nastrojach – krakowianie awansowali na fotel lidera, z którego zepchnęli podopiecznych Michała Probierza. „Jaga” w czterech dotychczasowych meczach zdobyła zaledwie dwa punkty, co jest jednym z najsłabszych wyników wśród klubów Ekstraklasy. Odejście do Sivassporu Kamila Grosickiego znacząco wpłynęło na grę drużyny, która była przecież mistrzem jesieni. Szanse na mistrzostwo uciekają i jeżeli „Duma Podlasia” polegnie na Reymonta, strata wzrośnie już do ośmiu punktów, dlatego mecz na obiekcie „Białej Gwiazdy” zapowiada się niezwykle interesująco.

Niepokonani jadą do Poznania

Olbrzymie wyzwanie stoi przed zespołem Oresta Lenczyka. Śląsk Wrocław, który pod wodzą charyzmatycznego szkoleniowca jeszcze nie przegrał, przyjeżdża na stadion przy ul. Bułgarskiej, który jeszcze nie tak dawno był areną meczów 1/8 finału LE. Oba zespoły mają na razie 28 punktów i porażka w tym spotkaniu bardzo oddala od walki o tytuł mistrzowski. Podopieczni Bakero będą chcieli zmazać plamę po porażce w Krakowie na stadionie przy ul. Kałuży, jednak w obliczu świetnej dyspozycji piłkarzy z Wrocławia – może być o to bardzo trudno.

Legia – Ruch po raz trzeci

Po dobrych występach kibice Cracovii mogą mieć powody do zadowolenia
Po dobrych występach kibice Cracovii mogą mieć powody do zadowolenia (fot. Łukasz Libuszewski/iGol.pl)

Oba zespoły jeszcze niedawno walczyły o półfinał Pucharu Polski. Warszawianie po dwóch bramkach Vrdoljaka u siebie ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa i wyeliminowali „Niebieskich” w półfinale. Ci, na razie, prezentują się przyzwoicie – wygrali dwa ostatnie spotkania, w tym Wielkie Derby Śląska, co z pewnością bardzo podniosło ich morale. Zespół Macieja Skorży, który ostatnio poległ w Bełchatowie, szczególnie musi zwrócić uwagę na Macieja Jankowskiego. Młody napastnik chorzowian zbiera bardzo pochlebne recenzje i to jego defensorzy Legii powinni szczególnie pilnować. Warszawianie nie mogą sobie już pozwolić na stratę punktów – oddali ich ona bowiem od walki o tytuł mistrzowski, może też zachwiać posadą trenera Skorży.

Cracovia żądna rewanżu

Bardzo emocjonujące było jesienne spotkanie pomiędzy Cracovią a Górnikiem, które ostatecznie zakończyło się zwycięstwem gości 3:2. Sukces zabrzan w najbliższym spotkaniu będą chciały powtórzyć „Pasy”, które podobnie jak Śląsk, w tej rundzie jeszcze nie zaznały smaku porażki. Zapowiada się widowisko pełne bramek – Górnik w dwóch ostatnich meczach u siebie zremisował z Arką 2:2 i wygrał z Zagłębiem 5:1, Cracovia zaś w czterech spotkaniach zaaplikowała rywalom już siedem bramek. Wielkim problemem Szatałowa może okazać się brak kontuzjowanego Nawotczyńskiego, który jest filarem defensywy ostatniej drużyny tabeli.

Druga próba Zielińskiego

Dla kibiców Ekstraklasy radosną wiadomością jest powrót na ławkę trenerską Jacka Zielińskiego
Dla kibiców Ekstraklasy radosną wiadomością jest powrót na ławkę trenerską Jacka Zielińskiego (fot. Łukasz Libuszewski/iGol.pl)

Na ławce trenerskiej Polonii ponownie zobaczymy Jacka Zielińskiego. Szkoleniowiec Mistrza Polski z ubiegłego sezonu jest chyba najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o klub przy ul. Konwiktorskiej. Ciągłego zmieniania trenerów ma dość prezes Józef Wojciechowski, który nie oczekiwał, że jego klub będzie walczył o utrzymanie. Trener Zieliński ma już za sobą przygodę z Polonią, z którą w grudniu 2008 roku wywalczył tytuł mistrza jesieni. Wprawdzie przysłowie mówi: „Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki”, jednak trenera, który z „Kolejorzem” zdobywał mistrzostwo Polski, nie powinno to dotyczyć. Mecz z Koroną będzie dla obydwu zespołów szansą na odbicie się po kiepskim starcie – gospodarze dotychczas zdobyli zaledwie dwa punkty, goście zaś… jeszcze jeden mniej.

Debiut Straki w Łodzi

Widzew ostatnio pokonał na wyjeździe Polonię 1:0. Czesław Michniewicz twardo stąpa po ziemi, o czym świadczy jego wypowiedź dla iGola:
Każdy mecz będzie tak samo ciężki. Z każdym spotkaniem presja wyniku będzie większa, co wiąże się oczywiście z tym, że meczów do rozegrania nie będzie już tak dużo, jak do tej pory.
Rywalem łodzian będzie Arka Gdynia, którą poprowadzi Czech Frantisek Straka. Najważniejszym jego zadaniem będzie odmienienie ofensywy, która w rundzie jesiennej zdobyła zaledwie dziewięć bramek. Czy to mu się uda? Możliwe, jednak ofensywa gospodarzy z Sernasem i Dzalamidze może przekreślić marzenia Arki o punktach zdobytych na wyjeździe.

Ciekawie w Gdańsku

Lechię Gdańsk czeka ciężka przeprawa w meczu z Bełchatowem
Lechię Gdańsk czeka ciężka przeprawa w meczu z Bełchatowem (fot. Maciej Gilewski / jagiellonia.pl)

Emocjonujące starcie czeka także kibiców w Gdańsku, gdzie miejscowa Lechia podejmie PGE GKS Bełchatów. Podopieczni Macieja Bartoszka pokonali ostatnio Legię 2:0, dzięki czemu wciąż poważnie liczą się w walce o europejskie puchary. Gospodarze, wśród których pierwsze skrzypce gra Abdou Razack Traore, którego w rozmowie z iGolem bardzo chwalił Łukasz Surma, nie będą chcieli dopuścić do straty punktów i tym samym spróbują zrewanżować się za porażkę w rundzie jesiennej po bramce nieobecnego już w Bełchatowie Janusza Gola.

Powtórzyć mecz z Kielc

To będzie cel piłkarzy Polonii Bytom, którzy przyjeżdżają do Lubina. Po raz pierwszy przeciwko swojej byłej drużynie przyjdzie stanąć Janowi Urbanowi, który klub ze stadionu przy ul. Olimpijskiej z sukcesami prowadził przez krótki okres rundy jesiennej. Oba zespoły bardzo potrzebują punktów, które pozwolą im na bezpieczne odsunięcie się od strefy spadkowej. Szczególnie dotyczy to podopiecznych Roberta Góralczyka, którzy mają zaledwie punkt przewagi nad przedostatnią Arką. Jeśli uda im się powtórzyć dobry występ z Kielc, „Miedziowi” będą musieli się sporo napracować, aby wygrać.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze