Zarząd Legii Warszawa oficjalnie zakomunikował, że Henninga Berga zastąpił Stanisław Czerczesow. Kontrakt Rosjanina ma obowiązywać do końca sezonu 2016/2017.
Oczywiste jest to, że głównym celem byłego bramkarza ZSRR jest zdobycie mistrzostwa Polski. Jeśli tak się stanie, to przedłużenie kontraktu będzie raczej zwykłą formalnością. Co ciekawe, trener popisał się już na wstępie dość ciekawym zdaniem, które będzie zapewne czołowym w jego pracy w Legii.
– Żeby odpoczywać, trzeba się zmęczyć – te słowa idealnie pokazują styl pracy tego szkoleniowca. Czerczesow wydaje się człowiekiem nieskomplikowanym, ale stanowczym. Trzyma swoich zawodników żelazną ręką, jednak robi to dla ich dobra, a nie dla zaspokojenia własnego wygórowanego ego. Jego praca w poprzednich klubach udowodniła, że chce wycisnąć z zawodników (których ma pod swoimi skrzydłami) wszystko, co najlepsze (oczywiście nie kosztem ich zdrowia), a wydaje się, że to właśnie będzie najlepsza taktyka dla zawodników warszawskiej drużyny, którym ostatnio gra nie wychodzi najlepiej.
Rosjanin nie jest typem trenera – ojca, ale typem, który lubi zawodników realizujących wszystkie jego treningowe cele. Chwali, kiedy trzeba, i gani oraz wyciąga konsekwencje z niesportowego zachowania. Bez wątpienia doceni pracowitość i stosowanie się do regulaminu. Trzeba podkreślić, że Czerczesow najbardziej lubi taktykę ofensywną, co powinno poskutkować skutecznością i poprawieniem jakości gry „Wojskowych”. Trzeba też wspomnieć o tym, że wszyscy polscy piłkarze, którymi zajmował się w Rosji, grali wcześniej w Legii. Ma więc coś wspólnego z warszawskim klubem, o którym na pewno niebawem dowie się więcej.
– Pamiętajmy, że sukces nigdy nie jest dziełem jednej osoby. Decyduje o nim cały zespół, grupa ludzi, kibice. Bez nich nic się nie uda. Trzymajmy się razem jako jedna wielka drużyna – to zdanie Czerczesowa z pierwszego wywiadu dla oficjalnej strony Legii podkreśla powyższe słowa. Człowiek ten nieraz udowodnił, że jest uczciwy. Dobrze współpracował także z kibicami Spartaku, którzy jak wiadomo, należą do tych najbardziej krnąbrnych i przywiązanych do swoich barw. Wszystkie zespoły, które prowadził, grały solidnie. Myślę, że bez współpracy wszystkich, którzy współtworzą sukces, nie dałoby się tego osiągnąć.
Stanisław Czerczesow grał na pozycji bramkarza. Kluby, które może wymienić w swoim CV, to: Spartak (swoją drogą dobrze znany kibicom Legii), Dynamo Drezno i Tirol Innsburck. W lidze zaś prowadził zawodników klubów z górnej części tabeli: Spartaka, Tereka, Amkar Perm czy też z Dynamo Moskwa.
Wraz z trenerem do Warszawy przybyli Mirosław Romaszczenko i Gintaras Stauce (obaj będą asystentami Czerczesowa). Władimir Panikow zostanie za to szkoleniowcem przygotowania fizycznego. Trener bramkarzy Krzysztof Dowhań oraz Lucjan Brychczy oczywiście pozostają w sztabie szkoleniowym drużyny.
[interaction id=”5613bd91c70ac51c03de7690″]