24 lata oczekiwań. Szmat czasu, zwłaszcza w piłce nożnej. W niej przez tak długi okres czasu zmieniło się bardzo wiele. Stal Mielec ostatni raz w gronie najlepszych drużyn w Polsce znalazła się w sezonie 1995/1996. Jak wyglądała wtedy ekstraklasa? Jak bardzo zmieniła się ona od spadku „Biało-niebieskich”? I co działo się w polskiej piłce?
Sam spadek jeszcze nie był najgorszą rzeczą. Już sezon później klub został rozwiązany na skutek problemów finansowych. Oznaczało to, że zamiast jednego stopnia do elity trzeba będzie wykonać ich znacznie więcej. Stal Mielec musiała zaczynać swoją wspinaczkę od V ligi. Zapewne wielu kibiców z Mielca nie sądziło, że aż tak długo będzie trwał powrót do ekstraklasy.
Sezon 1995/1996
To był ostatni sezon Stali Mielec w elicie. Również od tego czasu drużyny z Podkarpacia nie potrafiły przebić się do najwyższej ligi w kraju. Lata 90. nie były najlepszym okresem w historii dwukrotnego mistrza Polski. Wtedy „Biało-niebiescy” uchodzili za ligowego średniaka. Ambicje mieli ciut większe, ale boiskowa rzeczywistość sprowadzała ich na parter.
Co ciekawe, Franciszek Smuda poprowadził Stal Mielec w roli trenera przed jej ostatnim sezonem w ówczesnej I lidze. Dla późniejszego selekcjonera reprezentacji Polski była to pierwsza praca w polskim klubie jako szkoleniowiec. Wcześniej zajmował się tylko ekipami z Niemiec i Turcji. W maju 1995 roku podpisał kontrakt z Widzewem Łódź. A wracając już do mielczan, Rafał Cymerman (twórca Ligi Polskiej Manager) przypomniał skład Stali w jej ostatnim sezonie w elicie. Była to pierwsza wersja popularnej gry w naszym kraju.
Gratulacje @fksstalmielec awansu do eklasy po tak długiej przerwie. Ostatni pobyt w elicie był w sezonie gdy pojawił się pierwszy manager naszej ligi. Kto pamięta ten skład? Można tą ekipą pograć w https://t.co/PX8XbjOZcc pic.twitter.com/uuTz5urq8J
— Rafał Cymerman LigaPolska95 (@RafalCymerman) July 20, 2020
Zapewne dobrze znacie kilka nazwisk z powyższej listy. Bogusława Wyparłę za bardzo nie trzeba przedstawiać. Dzisiaj wychowanek Stali pracuje przy klubie. Pełnił nawet przez pewien czas rolę tymczasowego prezesa. Bogusław Cygan sezon wcześniej cieszył się z korony króla strzelców. W obronie ważnym punktem był Piotr Jegor, który ocierał się o powołania do reprezentacji Polski. Przed rozgrywkami sezonu 1995/1996 dokonano wzmocnień, ale to nie pomogło. Obok Siarki Tarnobrzeg Stal Mielec była najsłabszym klubem w lidze. Niestety dwie ekipy z województwa podkarpackiego wyraźnie odstawały od reszty. W przypadku tarnobrzeżan można było to tłumaczyć rolą beniaminka, a w przypadku mielczan? Trudno było znaleźć inne wytłumaczenie niż problemy finansowe przekładające się na formę sportową piłkarzy.
W sezonie 1995/1996 z ligą żegnały się aż cztery zespoły. Wszystko przez to, że w II lidze w tych czasach nie było jednej ligi centralnej, a były dwie grupy. Z nich do I ligi wchodziły po dwa zespoły. Wracając do samych rozgrywek I ligi, był to kompletnie nieudany sezon dla Stali. Tylko 28 punktów, kiedy do utrzymania potrzebne były 42 „oczka”. „Biało-niebiescy” dodatkowo doznali kilka upokarzających porażek, jak choćby u siebie z Legią 0:5, w derbach Podkarpacia na swoim boisku z Siarką 0:2 oraz kilka klęsk wyjazdowych: ze Śląskiem 1:4 czy z Zagłębiem 1:5. Teraz przy powrocie do elity nikt nie chciałby powtórki tak wysokich porażek.
Ile zmieniło się przez 24 lata?
Stal Mielec spadając z elity w sezonie 1995/1996, wypadła z I ligi. Od 2008 roku liga przeszła reformę i stała się ekstraklasą. Przez to zmieniło się też nazewnictwo niższych lig. „Biało-niebiescy” przegapili też okres, w którym to najwyższą ligę w kraju podzielono na dwie grupy na rozgrywki 2001/2002. Ale dość szybko wycofano się z tego pomysłu. W momencie spadku Stal była jednym z 17 mistrzów krajowych. Akurat w przypadku tego grona nie stracono za dużo, bo dopiero przed rokiem dołączył do niego Piast Gliwice ze swoim pierwszym mistrzostwem. A tak swoje kolekcje powiększyły Legia Warszawa i Wisła Kraków o osiem tytułów, Lech Poznań o dwa tytuły, Widzew Łódź, Śląsk Wrocław, ŁKS Łódź, Polonia Warszawa i Zagłębie Lubin o jeden tytuł.
W tym okresie przeżyliśmy największą aferę korupcyjną w historii naszego kraju. Jeszcze do dzisiaj wychodzą co jakiś czas dawne ciemne sprawy, jak choćby ta związana z niedawną karą dla Cracovii. Ale zostawiając już ten brudny futbol, w ciągu tych 24 lat pojawiło się jeszcze kilku absolutnych beniaminków. Elita wzbogaciła się o takie kluby jak Korona Kielce, Odra Wodzisław Śląski, Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, Piast Gliwice, Górnik Łęczna, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Ruch Radzionków, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Miedź Legnica, Szczakowianka Jaworzno, RKS Radomsko, Górnik Polkowice, Świt Nowy Dwór Mazowiecki czy Sandecja Nowy Sącz. Fani ekstraklasy zdążyli już zapomnieć o istnieniu części z tych ekip.
? #ThrowbackThursday
? 2.11.2016
⚽ #LEGRMA 3:3@LegiaWarszawa została pierwszą drużyną za kadencji Zinedine'a Zidane'a, która strzeliła Realowi Madryt trzy gole w Lidze Mistrzów. Później powtórzyły to tylko Tottenham i Juventus. pic.twitter.com/EqFGZ7ceMw— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 31, 2018
Jeżeli chodzi o europejskie puchary w wykonaniu przedstawicieli polskiej piłki, w tym czasie za bardzo nie zwojowaliśmy kontynentu. W fazie grupowej Ligi Mistrzów zagrał Widzew Łódź w sezonie 1996/1997 oraz Legia Warszawa w sezonie 2016/2017. Byliśmy dodatkowo świadkami pojedynczych zrywów naszych klubów w turnieju mniejszej rangi. Ale niestety zarówno Wisła Kraków, jak i Legia Warszawa, Lech Poznań czy Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski swoje zmagania kończyły na pierwszym dwumeczu na wiosnę.
Euro 2016: Poland beat Switzerland on penalties after 1-1 draw to reach quarters https://t.co/81rgr8QkDn pic.twitter.com/BWLe8ggLUE
— The Straits Times (@STcom) June 25, 2016
Dopiero w XXI wieku reprezentacji Polski udało się przełamać klątwę Piechniczka. Nasi piłkarze zakwalifikowali się na mistrzostwa świata w 2002, 2006 i 2018 roku. Zagraliśmy też pierwszy raz na mistrzostwach Europy w 2008 roku oraz później na turnieju w 2012 roku (jako gospodarze) oraz w 2016 roku. Ten ostatni turniej kontynentalny był jedynym, po którym nie musieliśmy się wstydzić za naszych reprezentantów.
@RadioKrakow : @pzpn_pl zgodził się na 3 mecze @Termalica_BB w #Mielec @fks_stal1939 . Zagłębiem, Górnikiem, Lechem. pic.twitter.com/j6ON4I6lLo
— Bartłomiej Maziarz (@BartMaziarz) July 14, 2015
Dzięki przyznaniu Polsce i Ukrainie mistrzostw Europy w 2012 roku znacznie poprawiła się infrastruktura sportowa w naszym kraju. Obecnie mamy wiele bardzo ładnych stadionów, choć trochę szkoda problemów z ich pełnym wypełnieniem. Ale to wszystko zależy od poziomu sportowego, który mógłby przyciągnąć widzów na trybuny. Stal Mielec też krocząc od V ligi, powoli podnosiła swój poziom infrastrukturalny. Jej stadion zdążył już szybciej zadebiutować w polskiej ekstraklasie, bo grały na nim Bruk Bet Termalica Nieciecza oraz Sandecja Nowy Sącz.
Początek drogi po dawny blask
Awans do ekstraklasy to jest dopiero początek. Stal Mielec na drodze powrotnej do elity używała hasła #PoDawnyBlask. Tak naprawdę dopiero teraz zacznie się prawdziwy sprawdzian i ostatnia najbardziej stroma prosta do dawnej sławy. Władze klubu są pozytywnie nastawione na przygodę z ESA, ale też mają świadomość konieczności działania na rynku transferowym. Prezes Bartłomiej Jaskot chciałby budować skład oparty głównie na polskich zawodnikach. Jest też kilku młodych ciekawych graczy w obecnej ekipie „Biało-niebieskich” i być może oni też otrzymają swoją szansę w elicie. W latach 90. XX wieku choćby Bogusław Wyparło udowodnił, że w Mielcu warto stawiać na swoją młodzież. Ale od tego czasu upłynęło mnóstwo wody w Wisłoce.
Bartłomiej Jaskot: „Chcemy stawiać na polskich zawodników” [WYWIAD]
Zapewne w Mielcu kibice są głodni rozgrywek ekstraklasowych, ale też chcielibyśmy zaapelować o cierpliwość. Nie każdy beniaminek w polskiej ekstraklasie stawał się od razu pretendentem do tytułu mistrzowskiego. 24 lata oczekiwań nie można popsuć w jeden rok. Stal musi zostać teraz odpowiednio „oprawiona”, tak aby utrzymać się w elicie i nie odliczać kolejnych lat do powrotu do ESA.
Przez ten długi czas oczekiwania „Biało-niebiescy” podążali według określonego planu. Może nie do końca w początkowej fazie, ale z awansem na szczebel centralny nie popełniano pochopnych kroków. Już od kilku lat stadion czekał na to wydarzenie. Kadrę zespołu odpowiednio wzmacniano i utrzymywano najważniejsze ogniwa. W ten sposób Stal Mielec dotarła na szczyt. Ale zawsze jest trudniej utrzymać się na nim, niż na niego wejść. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, mielczanie powinni utrzymać się w lidze. Ale taki plan ma więcej ekip z ekstraklasy.
24 lata czekała Stal Mielec na awans do Ekstraklasy. Teraz Lato, Szarmach, Kasperczak,Domański czy Rześny swoimi wynikami na skalę światową zobowiązują zawodników, oraz trenera D.Marca i sponsorów do naśladowania ich gry…
— Andrzej Strejlau (@A_Strejlau) July 18, 2020