Stadiony mistrzostw świata 2014 – pralnie brudnych pieniędzy!?


1 kwietnia 2016 Stadiony mistrzostw świata 2014 – pralnie brudnych pieniędzy!?

Wciąż trwa burza wokół stadionów budowanych na mistrzostwa świata 2014 w Brazylii. Przez kilka lat zarzucano organizatorom skrajną niegospodarność, marnotrawstwo publicznych funduszy, a nawet pranie brudnych pieniędzy. Okazuje się, że wszelkie oskarżenia wobec działaczy i biznesmenów nie były bezpodstawne, bo w czwartek 24 marca na jaw wyszła afera korupcyjna, która wstrząsnęła całą Brazylią. A wszystko ze stadionami w tle.


Udostępnij na Udostępnij na

Operacja antykorupcyjna „Lavo Jato” w kraju kawy trwa od ponad dwóch lat. Owocem działania śledczych jest zatrzymanie wielu osób, które brały udziały we wszelkich matactwach finansowych. W pranie brudnych pieniędzy zamieszana była większość najważniejszych ludzi w Brazylii, a także znany na całym świecie koncern naftowy – Petrobras. Pewnym było, że prędzej czy później odkryte zostaną wszelkie nieczystości związane z organizacją mundialu. Powiedzieć, że było ich sporo, to nie powiedzieć nic…

Prezesgiganta w dziedzinie Marcelo Oderbrecht znajduje się obecnie w więzieniu (fot.wikipedia.en)
Marcelo Odebrecht znajduje się obecnie w więzieniu za korupcję na kwotę 30 mln dolarów (fot.Wikipedia.en)

Karty zostały odkryte w przeddzień istotnych dla Brazylijczyków świąt wielkanocnych. Operacja „Xepa” opatrzona numerem 26 (pokazuje skalę korupcji w tym kraju) wzięła pod lupę giganta budowlanego Odebrecht, jednego z wykonawców stadionów na mistrzostwa świata 2014. Jego prezes, Marcelo Odebrecht, znajduje się w więzieniu w związku z licznymi aferami korupcyjnymi. Można mieć więc pewien ogląd na to, z jakim kalibrem osób mamy do czynienia.

Firma odpowiadała za budowę Arena Corinthians, na której odbył się mecz rozpoczynający mundial pomiędzy Brazylią i Chorwacją. Z badań śledczych wynika, że nieprawidłowości mogą sięgać ponad 100 mln dolarów. Koszty stadionu z planowanych 356 mln dol. w krótkim czasie wzrosły do 513 mln dol. Co się stało z tą „niewielką” rozbieżnością pomiędzy obiema kwotami?

– Na ten moment wiemy, że płatności zostały wykonane z konta członka rady nadzorczej firmy Odebrecht, który zajmował się głównie budową Arena Corinthians. Nie mamy jednak pewności co do szczegółów całej transakcji – powiedział Carlos Fernando dos Santos Lima, prokurator prowadzący postępowanie.

W całą sprawę zamieszani są działacze brazylijskiego klubu. Właścicielem specjalnie utworzonego konta do przelewania łapówek była osoba o pseudonimie „Timão” (tak popularnie mówi się o Corinthians), a kilka dni temu został zatrzymany wiceprezes klubu Andre Luiz de Oliveira. Rzekomo za posiadanie nielegalnie broni, ale oczywistym jest, że chodzi o dużo grubszą sprawę. Brazylijczyk prawdopodobnie otrzymał łapówkę w wysokości 121 tys. dol.

Andres Sanchez
Andres Sanchez twierdzi, że w sprawie Arena Corinthians nie było żadnych nieprawidłowości (fot.Osgeraldinos.com.br)

– Jesteśmy ofiarami! Jesteśmy czyści. Sprawa naszego stadionu może zostać wzięta pod lupę przez „Lavo Jato”. Mogą do mnie zadzwonić, a ja wszystko wyjaśnię – tłumaczył brazylijskim mediom prezydent Corinthians, a zarazem ważny brazylijski kongresmen Andres Sanchez. W oficjalnym oświadczeniu klubu działacze zgodzili się na ścisłą współpracę z prokuraturą w celu wyjaśnienia sprawy. Jednocześnie twierdzą, że budowa Arena Corinthians nie jest zakończona (!), a klub wciąż nie odebrał od firmy stadionu (!!). Trzeba przyznać, że to bardzo sprytna taktyka wykręcenia się z całego zamieszania.

Wygląda na to, że antykorupcyjna lawina ruszyła. Twarde dowody są, chęć rozwiązania wątpliwości w sprawie budowy brazylijskich stadionów również. Wydaje się, że sprawa Arena Corinthians może stać się jedynie prologiem do wypłynięcia na wierzch kolejnych trupów. Szkoda tylko, że tak późno. W końcu przed samym rozpoczęciem mundialu tysiące Brazylijczyków wyszło na ulice największych miast. Protestowali przeciw korupcji piłkarskich działaczy i biznesmenów. Czyli wszyscy wiedzieli, że tak się dzieje, dawali na to ciche przyzwolenie i dopiero po kilku latach zdecydowali się zająć całą sprawą.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze