Srna: Jestem dumny z Chorwacji


19 czerwca 2012 Srna: Jestem dumny z Chorwacji

Licznie zgromadzeni na gdańskim stadionie chorwaccy kibice nie tak wyobrażali sobie ostatnie grupowe starcie swoich ulubieńców. Do awansu w tej niezwykle wyrównanej rywalizacji z Włochami i Hiszpanią reprezentacji Chorwacji zabrakło naprawdę niewiele, co podkreślił w pomeczowym wywiadzie kapitan Chorwatów, Darijo Srna.


Udostępnij na Udostępnij na

Korespondencja z Gdańska

Jednym z ostatnich piłkarzy, który wyszedł z chorwackiej szatni, był kapitan Darijo Srna. Gdy opuszczał  zatopiony już okręt, widać było, że bardzo przeżył porażkę i odpadnięcie z turnieju, jednak nie ukrywał, iż jest dumny z postawy swoich kolegów.

Miało być pięknie, miał być awans z tej trudnej grupy, ale zakończyło się porażką…

Darijo Srna
Darijo Srna (fot. Skysports.com)

Rozegraliśmy dobre spotkanie, bez wątpienia. W rzeczywistości Hiszpania miała jedną okazję do zdobycia bramki i ją wykorzystała. My mieliśmy trzy, cztery, jednak z żadnej nie skorzystaliśmy. Poziom był naprawdę wyrównany, przed spotkaniem szanse na awans dawaliśmy sobie i Hiszpanom pół na pół. Przede wszystkim chciałbym podziękować naszym kibicom, całemu zespołowi, także trenerowi, który – jak wiadomo – nas opuszcza, ale przez ten czas wykonał fantastyczną pracę, dał świetną przemowę w przerwie.

Rozegraliście bardzo defensywny mecz. Nie można było zaatakować dużo wcześniej, stworzyć sobie więcej szans już od początku?

Przeciwko Hiszpanii każdy rozgrywa defensywny mecz. Nie chcę powiedzieć, że graliśmy przez większość spotkania defensywnie, pamiętajmy o tej końcówce, kiedy przez ostatnie 30 minut mieliśmy więcej sytuacji od rywali. Graliśmy bardziej otwarcie, bo potrzebowaliśmy korzystnego wyniku, a znaliśmy wynik drugiego starcia.

Pokazaliście w końcówce, że nie macie tak naprawdę nic do stracenia. W pewnym momencie zagraliście już siódemką graczy z przodu, jednak na niewiele się to zdało.

Co mogę teraz powiedzieć… Mieliśmy swoje szanse, graliśmy większością z przodu, ale nie przyniosło to rezultatu. W pewnym momencie w ataku był nawet Ćorluka, co mówi samo za siebie.

Na pomeczowej konferencji właśnie tak Waszą taktykę opisał Slaven Bilić. Czekać przez większą część spotkania i zaatakować 20-30 minut przed końcowym gwizdkiem. Co zawiodło? Zadecydowała osoba Casillasa?

Oczywiście, Hiszpanie mają Casillasa, świetnego bramkarza, który w niesamowity sposób nie pozwolił nam zdobyć gola, ale dysponują takimi graczami na każdej pozycji. Jednym z nich jest Casillas, ale tak czy inaczej, mam wielki szacunek do całej reprezentacji Hiszpanii. Tak naprawdę zadecydował jeden błąd w polu karnym. Nie udało nam się zastawić pułapki ofsajdowej i zakończyło się to zwycięskim golem dla Hiszpanów.

Który pojedynek był dla Ciebie najważniejszy? Czy któryś zadecydował w większym, a inny w mniejszym stopniu, że odpadliście?

Każde spotkanie jest ważne. Pokazaliśmy to przez cały turniej, prezentowaliśmy naprawdę dobry futbol.

A sytuacja z pierwszej połowy z nieodgwizdanym rzutem karnym? Nie macie pretensji do sędziego?

Tak, bez wątpienia był to ostry wślizg w nogi Mario, faul z pewnością był. Ale nie chcę oceniać pracy arbitra, to nie moja rola. Mógł odmienić losy spotkania, lecz teraz takie gadanie już niczego nie zmieni.

Komentarze
~mateusz90 (gość) - 12 lat temu

Srna to świetny piłkarzy
http://esporty.wordpress.com

Odpowiedz
sru tu tu tu (gość) - 12 lat temu

Racja Srna to świetny piłkarz i o co tobie chodzi z
tym http://esporty.wordpress.com

Chorwacja zrobiła na mnie duże wrażenie i po
pierwszym ich meczu z Irlandią(3-1) miałem
nadzieje, że wyjdzie z grupy obok Hiszpanii i
będzie czarnym koniem rozgrywek. Niestety odpadli :[
ale pokazali się w Europie z dobrej strony, np. w
meczu z Mistrzami Świata grali bardzo dobrze
szczególnie Modrić, z Włochami oglądałem tylko
skrót i byli blisko zwycięstwa.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze