W 14. kolejce TME zmierzą się Śląsk Wrocław i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Przed sezonem nikt nie spodziewał się, że na tym etapie oba zespoły będą tak blisko siebie w tabeli.
Śląsk Wrocław ma problem. Bilans ostatnich pięciu spotkań podopiecznych Stanislava Levy’ego to aż cztery porażki i jedno zwycięstwo. Szczególnie ostatnia wpadka w starciu z Zawiszą Bydgoszcz jest dla wrocławian bardzo bolesna. Będąc stroną lepszą pod względem umiejętności i sytuacji, Śląsk przegrał z beniaminkiem „dzięki” sędziemu liniowemu, który nie zasygnalizował ewidentnego ofsajdu przy strzale Wahana Geworgiana na 1:2. Jeśli do sytuacji ligowej dodamy porażkę u siebie w Pucharze Polski z Jagiellonią, rysuje się obraz dość mizerny. Mistrz Polski sprzed dwóch sezonów obecnie zajmuje dopiero trzynaste miejsce w tabeli i ma tylko trzy punkty przewagi nad przedostatnim Widzewem. Nad głową czeskiego szkoleniowca drużyny z Wrocławia zbierają się czarne chmury i jeśli myśli on o zachowaniu posady, jego zespół powinien odnieść jutro przekonujące zwycięstwo.
Za to Podbeskidzie czeka na cud. Od jedynego jak do tej pory zwycięstwa „Górali” w T-Mobile Ekstraklasie minęły już prawie dwa miesiące. Od czasu triumfu w pojedynku z Koroną Kielce (1:0) goście jutrzejszego meczu zanotowali jedynie trzy remisy i aż cztery porażki. Leszek Ojrzyński, nowy trener Podbeskidzia, chciałby pójść w ślady innych trenerów zatrudnionych w trakcie tego sezonu i poprawić jakość gry swojego zespołu, jednak jutro jego piłkarzy czeka szalenie trudne zadanie. Podbeskidzie to obok Widzewa i… Śląska jedyny klub w lidze, który nie wygrał wyjazdowego meczu w tym sezonie!
Do tej pory obie ekipy mierzyły się dwunastokrotnie, jednak tylko cztery starcia odbyły się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bilans spotkań to pięć zwycięstw wrocławian, pięć remisów i dwa triumfy bielszczan. W ubiegłym sezonie oba starcia jutrzejszych rywali kończyły się remisami 1:1.
W zespole Śląska nie wystąpi jutro jeden z najlepszych aktorów ostatniego starcia z Zawiszą, Tadeusz Socha. Powodem absencji będą żółte kartki. Wykluczony jest także występ Sebastiana Mili, który wciąż leczy kontuzję. Na żółte kartki uważać będą musieli Krzysztof Ostrowski i Dalibor Stevanović.
Leszek Ojrzyński znów nie będzie mógł skorzystać z usług Damiana Chmiela, który wciąż nie może w pełni wyleczyć prześladujących go urazów. Żaden zawodnik „Górali” nie musi odbywać kary za nadmiar kartek, jednak tego typu zawieszenia grożą w przypadku kolejnego indywidualnego upomnienia Bartłomiejowi Koniecznemu, Dariuszowi Pietrasiakowi i Dariuszowi Łatce.
Sędzia jutrzejszego spotkania będzie Daniel Stefański, który niezbyt dobrze kojarzy się gospodarzom. To właśnie on był sędzią spotkania Śląsk – Cracovia, przegranego przez wrocławian aż 0:3. Już w 5. minucie tamtego meczu za zagranie piłki ręką poza polem karnym obejrzał Rafał Gikiewicz. Była to jedna z dwóch czerwonych kartek, które sędzia Stefański pokazał w jedenastu sędziowanych przez siebie w tym sezonie starciach.
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Gikiewicz – Ostrowski, Pawelec, Kokoszka, Dudu – Patejuk, Stevanović, Hołota, Kaźmierczak, Ostrowski – Paixao
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac – Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski – Malinowski, Łatka, Deja, Sloboda, Wodecki – Chrapek
Witam!.Typami Bukmacherskimi zajmuję się od 2008
roku czyli jak W Polsce zaczął się kryzys.
Zacząłem sobie na boku dorabiać pieniądze.Na
typach bukmacherskich wychodziło mi połowę pensji
przy małym wkładzie własnym.
Od KILKU DNI założyłem blog,gdyż widziałem że
dużo ludzie potrzebuje fachowej pomocy przy
typowaniu.
Jeżeli jesteś zainteresowany zarobieniem
dodatkowych pieniędzy to wejdź na bloga
realnytyp.blox.pl.Do zobaczenia!!!(Zawsze dwa typy u
mnie gratis na początek!!!:)