Korona Kielce przystępuje do wiosennych rozgrywek z ogromnym atutem w osobie trenera Leszka Ojrzyńskiego, dla którego jest to powrót do klubu z województwa Świętokrzyskiego. Obyło się bez większych zmian kadrowych, a w zespole drzemie duży potencjał, który powinien przełożyć się na boiskowe wyniki. Sytuacja w klubie normalizuje się po wcześniejszych nie do końca udanych perypetiach i kielczanie powalczą o ekstraklasę.
Wszyscy pamiętają nie tak odległe czasy, kiedy drużyna z Kielc prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego imponowała w ekstraklasie nieustępliwością, ambicją i wolą walki. Teraz szkoleniowiec wraca do klubu i powinno to być ogromnym impulsem dla zespołu, który walczy o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.
– Postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę. Przekonaliśmy do pracy u nas trenera z wieloletnim, ekstraklasowym doświadczeniem. Ojrzyński zna nasz klub od podszewki, ma do niego sentyment. Już czekamy na pierwszy trening.
To trener, który będzie robił wszystko, aby wskrzesić w drużynie jak najwięcej ochoty do gry i pozytywnych emocji. Nie jest tajemnicą, że lubi grać agresywnie i pressingiem. To zasady, które towarzyszyły mu przez wszystkie lata pracy. Na pewno nie odkryjemy teraz wszystkich kart – tak po podpisaniu umowy ze szkoleniowcem mówił dyrektor sportowy Korony, Paweł Golański.
Pierwszy poniedziałkowy trening na zdjęciach 📸🇹🇷
Galeria 👉 https://t.co/EvGA4McZ6u
__
Lewiatan sponsorem #KoronaOnTour. pic.twitter.com/LhnkCwBfLZ— Korona Kielce (@Korona_Kielce) February 7, 2022
Wrócił dobrze znany i ceniony w Kielcach trener, sytuacja wewnątrz klubu uległa diametralnej poprawie, zespół nie został osłabiony, dlatego należy przypuszczać, że Korona będzie jednym z faworytów do awansu. Co więcej „Scyzory” to ekipa o dużym potencjale i w mieście, w którym króluje dzik „Kiełek” mogą liczyć na dobrą postawę swoich ulubieńców.
Przygotowania do wiosny
Koroniarze przygotowania rozpoczęli 10 stycznia od testów i treningów na własnych obiektach, a od 28 stycznia do 11 lutego przebywali na obozie w tureckim Belek, gdzie rozegrano cztery mecze kontrolne (wcześniej, będąc jeszcze w Polsce, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego grali trzy sparingi: z Puszczą Niepołomice, Wisłą Puławy i Skrą Częstochowa).
Ostatnim sprawdzianem przed ligą był dla Korony podwójny mecz sparingowy z Zagłębiem Sosnowiec i na nieszczęście kielczan właśnie wtedy przykry incydent spotkał Łukasza Sierpinę, który złamał kość piszczelową prawej nogi i w tym sezonie już nie zagra.
Walka na boisku była do samego końca! Zobaczcie, jak na zdjęciach wyglądały piątkowe sparingi z @zaglebie_eu 📸👇 pic.twitter.com/ilvrWdDHrT
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) February 19, 2022
Kadra drużyny na obozie w Belek:
Bramkarze: Konrad Forenc, Adrian Sandach, Marceli Zapytowski.
Obrońcy: Roberto Corral, Piotr Malarczyk, Radosław Seweryś, Michał Koj, Adrian Danek, Grzegorz Szymusik, Mario Zebić.
Pomocnicy: Jacek Podgórski, Jakub Łukowski, Zvonimir Petrović, Jacek Kiełb, Łukasz Sierpina, Miłosz Strzeboński, Dalibor Takáč, Dawid Błanik, Janusz Nojszewski, Marcin Szpakowski, Filipe Oliveira, Oskar Sewerzyński, Marcel Gąsior, Jakub Górski, Kacper Bojańczyk, Szymon Majewski.
Napastnicy: Adam Frączczak, Jewgienij Szykawka, Artur Amroziński.
Sparingi:
Korona – Puszcza Niepołomice 4:1
Korona – Wisła Puławy 2:1
Korona – Skra Częstochowa 1:0
Korona – FK Orenburg 1:2
Korona – Universitatea Cluj 6:0
Korona – FK Aktobe 3:0
Korona – Vendsyssel FF 2:3
Korona – Zagłębie Sosnowiec 0:1
Korona – Zagłębie Sosnowiec 1:1
Wzmocnienia
Zimą klub opuściło pięciu piłkarzy: Piotr Pierzchała, Remigiusz Szywacz, Jakub Osobiński, Mateusz Lewandowski i Maciej Boryniczuk, ale największą stratą będzie brak wspomnianego wcześniej Sierpiny. Balans w kadrze zespołu został jednak zachowany odpowiedni, bo przy Ściegiennego zakontraktowano czterech, bardzo dobrych zawodników. Są to: lewy obrońca Roberto Corral, środkowy pomocnik Dalibor Takacz oraz napastnicy Jewgienij Szykawka i Artur Amroziński.
Corral bardzo dobrze zaprezentował się podczas testów, które odbył w klubie i liczono na to, że wzmocni rywalizację na lewej stronie. Szykawka to 29-letni napastnik z Białorusi, ostatnio grający w Szachtiorze Karaganda i jego zadaniem będzie wniesienie dynamiki i skuteczności w ofensywie. Najbardziej głośnym transferem tego okienka jest jednak pozyskanie Dalibora Takaca ze Słowackiego Ruzomberoka. Ofensywny pomocnik może wnieść do Korony pokłady kreatywności – a tego właśnie czasem brakowało.
𝗞𝗼𝗹𝗲𝗷𝗻𝗲 𝘇𝗱𝗷𝗲̨𝗰𝗶𝗲 𝗱𝗼 𝗮𝗹𝗯𝘂𝗺𝘂 😍 pic.twitter.com/bwDDsmBAS6
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) February 20, 2022
– Ten zespół na każdej pozycji dobrze funkcjonuje. Jest ogromna rywalizacja. Niejednokrotnie na danej pozycji jest trzech piłkarzy, którzy walczą o miejsce w podstawowym składzie. Mieliśmy cele przed rozpoczęciem pierwszego treningu w Kielcach, kogo chcemy ściągnąć, na jakie pozycje. Myślę, że w stu procentach udało nam się to zrealizować. Nie powiem, że już zamykamy kadrę i nikt do nas nie dołączy, bo może być tak, że jeszcze jeden piłkarz pojawi się w naszych szeregach. Ale na tę chwilę nie mamy ciśnienia, że musimy jakąś pozycje uzupełnić, czy wzmocnić, bo mamy wyrównaną kadrę, jest dużo jakości w naszej grze – podsumowywał dyrektor Golański.
Przewidywana jedenastka
Kielczanie dokonali zimą kilku ciekawych wzmocnień, które powinny wybiec na boisko już w pierwszym spotkaniu ligowym. „Pewniakiem” wydaje się napastnik rodem z Białorusi, Evgeniy Shikavka, który zastąpi doświadczonego Frączczaka. Zimą Leszek Ojrzyński testował wiele wariantów, mając w głowie słabsze wyniki Korony na finiszu jesieni. My postawiliśmy na następującą jedenastkę:
Zespół nie różni się mocno od składu, który mogliśmy zobaczyć wiosną. Defensywa pozostaje niemalże niezmienna, choć wskutek kontuzji pozycję na boisku stracił Łukasz Sierpina. Lewy obrońca złamał nogę i wypadł z gry do końca sezonu, a jego miejsce zajął Roberto Corral. Hiszpan może jednak potrzebować nieco czasu, zanim będzie w pełni gotowy do gry w pierwszym zespole.
W środku pola postawiliśmy na niewielką roszadę. Marcela Gąsiora przesunęliśmy na pozycję numer „10”, natomiast parę głębiej ustawionych środkowych pomocników tworzą młodzieżowiec Szpakowski oraz Bośniak Takać. Niewiele zmienia się również na skrzydłach, gdzie nie znalazło się miejsce dla Błanika. Przewidujemy, że od pierwszej minuty po lewej stronie boiska biegać będzie Łukowski. Nie jest to jego naturalna pozycja, dlatego w trakcie meczów spodziewamy się zmian.
Frączczak i Shikavka najpewniej będą musieli dzielić czas na boisku. Wątpliwe, aby trener Ojrzyński zdecydował się na wariant z dwoma napastnikami, raczej będzie rotował pomiędzy Białorusinem i Polakiem. To jednak nowy nabytek Korony, naszym zdaniem, zajmie miejsce w pierwszej jedenastce przynajmniej na start rundy wiosennej.
Ciekawostki
• W Koronie Kielce mocno postawiono na rozwój akademii i szkolenie. Za projekt odpowiadają dyrektor sportowy Paweł Golański, dyrektor Akademii Korony, Tomasz Wilman i koordynator szkolenia młodzieży, Marek Mierzwa. Prężnie rozwija się również autorski projekt klubu – Akadamia Bramkarska Korony, za którą w dużej mierze odpowiedzialny jest trener bramkarzy Mateusz Gwizd. Tutaj możecie przeczytać o tym więcej:
Mateusz Gwizd: Pragniemy, aby jak najwięcej dzieci się rozwijało (ROZMOWA)
• Kielce, Plac Artystów, a na nim ogromna rzeźba przedstawiająca… dzika. „Dzik Kiełek” – dzieło autorstwa Bolesława Michałka stanęło tam w nawiązaniu do legendy o początkach miasta, która mówi o tym, że powstało ono w miejscu, gdzie syn Bolesława Śmiałego – Mieszko – znalazł kły odyńca po tym, gdy ocalał po uderzeniu w konar dębu.