Skarb kibica I ligi: Radomiak Radom – awans w zasięgu ręki


Radomiak Radom jesienią pozytywnie zaskoczył i jako beniaminek włączył się do walki o awans do ekstraklasy

28 lutego 2020 Skarb kibica I ligi: Radomiak Radom – awans w zasięgu ręki

Radomiak Radom to największa niespodzianka zaplecza PKO Ekstraklasa. Beniaminek pierwszą część sezonu zakończył na czwartym miejscu i traci tylko dwa oczka do drugiej Stali Mielec. Większość kibiców drużyny z Mazowsza raczej nastawiało się na spokojnie utrzymanie się w lidze. Tymczasem realnie mogą myśleć o awansie do elity, zwłaszcza biorąc pod uwagę zimowe wzmocnienia „Zielono-białych”.


Udostępnij na Udostępnij na

„Zieloni” to jedna z najrówniej grających ekip w Fortuna 1. Lidze. Podopieczni Dariusza Banasika swoją postawą przykuli uwagę wielu osób, nawet tych, którzy nie śledzą zaplecza ekstraklasy. Nie ma się czemu dziwić, w końcu rzadko się zdarza, aby beniaminek walczył o najwyższe lokaty. Aczkolwiek obecna kampania jest dla nich wyjątkowo udana. GKS Bełchatów zimuje w środku tabeli, a Olimpia Grudziądz to piąta siła rozgrywek. Natomiast czy w Radomiu mogą liczyć na równie dobrą wiosnę i walkę o awans do ekstraklasy?

Przygotowania

Piłkarze Radomiaka do treningów wrócili 13 stycznia, natomiast pięć dni później rozegrali pierwszy sparing. Mecz przeciwko Zagłębiu Sosnowiec zakończył się remisem 2:2. Po godzinie gry to ekipa z Radomia wysunęła się na prowadzenie, ale w doliczonym czasie Karbowy znalazł drogę do siatki. Następnie przed wyjazdem na obóz do Włoch radomianie rzucili rękawicę Puszczy Niepołomice i Koronie Kielce. Z ligowym rywalem ponownie zremisowali, tym razem 1:1. Natomiast Kielczan ograli efektownym wynikiem 5:3. Hat-trickiem popisał się Damian Nowak, a i Merveille Fundambu znalazł drogę do siatki rywali.

Po tych trzech kontrolnych meczach przyszedł czas na ponowny wyjazd do Włoch. Tam podejmowali dwóch rywali i pierwszym z nich była grająca w Serie A Atalanta Bergamo. Gian Piero Gasperini postawił głównie na piłkarzy balansujących między pierwszym składem a ławką rezerwowych. Radomiak Radom czwartej sile Serie A strzelił aż trzy bramki i ostatecznie poległ 3:6. Trzeba przyznać, że jak na mecz przeciwko ekipie z Serie A nie ma wstydu. Kilka dni później przegrał 0:2 z Caravaggio i tak zakończył włoski obóz. Ostatnim sparingpartnerem „Zielonych” był GKS Bełchatów, z którym udało się graczom Banasika wygrać 2:0.

Transfery

Merveille Fundambu to piłkarz, którego transfer do Radomiaka wywołał dużą burzę w mediach. 20-letni pomocnik z Demokratycznej Republiki Kongo trafił do Radomia z KTS-u Weszło. Wielu sugerowało, że Fundambu przechodzi do „Zielonych” jako maskotka i piłkarz nienadający się na poziom I ligi. Jednak w sparingach Merveille prezentuje się bardzo przyzwoicie, czego zwieńczeniem był gol strzelony Atalancie Bergamo. Ostatecznie Radomiak Radom co prawda przegrał 3:6, lecz wstydu nie było.

Marcin Budziński po nieudanych australijskich wojażach i równie słabym powrocie do ekstraklasy spróbuje swych sił w I lidze. Dla pomocnika taki transfer to same plusy, gdyż jeżeli dobrze pójdzie, to i on się odbuduje, a za pół roku znów będzie miał okazję biegać po ekstraklasowych boiskach. Marcin może wnieść dużo jakości i kreatywności do drugiej linii Radomiaka, której mimo wszystko momentami brakowało jesienią.

Cezary Miszta powinien szybko zostać „jedynką” w drużynie Radomiaka. Jest to bardzo ciekawy ruch 18-letniego golkipera, który przez najbliższe pół roku ma okrzepnąć w Fortuna 1. Lidze. Patrząc na problemy kadrowe drużyny na pozycji bramkarza, ruch akurat do „Zielonych” powinien być strzałem w dziesiątkę.

Atut

Największym atutem Radomiaka jest przewaga własnego boiska. To właśnie tam punktuje najlepiej w lidze i przegrał tylko dwie z 11 potyczek. W Radomiu piłkarze czują się niczym ryby w wodzie i to tam mają największą przewagę nad rywalami.

Niewiadoma

Przyjście Dante Leverocka jest jednym wielkim znakiem zapytania. Reprezentant Bermud ostatni rok spędził w irlandzkim Sligo Rovers i można go nazwać prawdziwym obieżyświatem. Stoper grał już w lidze bermudzkiej, angielskiej, amerykańskiej, estońskiej i irlandzkiej. Teraz przyszedł czas na polski epizod. Trudno jest cokolwiek powiedzieć o tym zawodniku i dopiero z biegiem sezonu przekonamy się, czy był to właściwy ruch „Zielono-białych”.

Trzy rzeczy, które wydarzą się wiosną:

1. Podtrzymają dobrą formę z jesieni

Radomiak Radom jesienią wyglądał wręcz zaskakująco dobrze. Jednak nie oznacza to, że był to jednorazowy wystrzał formy graczy Dariusza Banasika. Zarząd zareagował na obecną sytuację drużyny „Zielonych” i zakontraktował kilku piłkarzy mogących z miejsca wejść do pierwszego zespołu. Wąska kadra była nieco widoczna jesienią, a teraz, kiedy trener ma piłkarzy, może lepiej operować siłami. Natomiast czy podtrzymanie formy z jesieni wystarczy do tego, aby wywalczyć awans do ekstraklasy?

2. Cezary Miszta wyrośnie na czołowego bramkarza I ligi

Miszta w Legii uważany jest za jednego z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia. Trudno się temu dziwić. Jego ścieżka mocno przypomina tę Radosława Majeckiego, który dzięki błyszczeniu w rezerwach i młodzieżowych drużynach dostał szansę gry w I lidze. Czarek już wielokrotnie pokazywał, że drzemie w nim ogromny potencjał. Między innymi w meczu Legii II w Pucharze Polski przeciwko Piastowi dzięki kapitalnemu refleksowi obronił strzał Gerarda Badii.

3. Mocni z przodu

Już w poprzedniej rundzie Radomiak strzelił 30 goli w 20 meczach. Teraz, gdy do składu zostali włączeni tacy piłkarze jak Budziński czy Fundambu, atak powinien wyglądać jeszcze lepiej. Co prawda wciąż nie można mówić, że „Zieloni” to najlepszy atak w lidze, ale na pewno aspirują do czołówki. Ich mecze ogląda się przyjemnie i po dodaniu kolejnych trybików do maszyny powinno to wyglądać jeszcze lepiej.

Ciekawostka

Wraz ze Stalą Mielec Radomiak zdobył jesienią najwięcej punktów przed własną publicznością. W 11 meczach ekipa z Radomia zgarnęła 23 oczka, czyli dokładnie tyle samo co wicelider rozgrywek. Jednak Stal ma na koncie o jeden mecz rozegrany mniej, dzięki czemu to ona jest najlepszą drużyną ligi na własnym boisku. Jedynymi ekipami, które jesienią pokonały Radomiaka w Radomiu, są Podbeskidzie Bielsko-Biała i Warta Poznań.

Przewidywana jedenastka

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze