Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Śląsk Wrocław – powrócić do elity


Wrocławianie ponownie spróbują zawalczyć w górnej części tabeli

7 lipca 2022 Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Śląsk Wrocław – powrócić do elity

Śląsk Wrocław po bardzo nieudanych rozgrywkach 2021/2022 robi wszystko, aby zbliżający się sezon był dużo lepszy. Ambicje wrocławian sięgają nawet awansu do europejskich pucharów, a to nie będzie łatwe zadanie. We Wrocławiu bardzo prężnie działają na rynku transferowym i wydaje się, że przyszły rok może być lepszy w ich wykonaniu. Jak duże zmiany przeszedł Śląsk Wrocław? Kto nowy pojawił się w klubie i jaki cel stawiają przed sobą w zbliżających się rozgrywkach? W dzisiejszym skarbie kibica postaramy się znaleźć odpowiedź na te i wiele więcej pytań.


Udostępnij na Udostępnij na

Drużyna „Wojskowych” przeszła bardzo wiele zmian w ostatnim czasie. W klubie pojawił się nowy szkoleniowiec, a także kilku nowych zawodników. Te roszady mają zapewnić wrocławianom lepszą przyszłość i pozwolić zająć miejsce w elicie. Wrocławska szatnia przeszła małe wietrzenie i nie wiadomo, jak będą wyglądać na murawie. Ivan Djurdjević również został rzucony na głęboką wodę, ale ma szansę się na niej utrzymać. Jeżeli odpowiednio poukłada drużynę, a zawodnicy spełnią pokładane w nich nadzieje, to zbliżające się rozgrywki 2022/2023 mogą być bardzo owocne we Wrocławiu. Aby lepiej poznać możliwości wrocławian, musimy zagłębić się w szczegóły.

Przygotowania do sezonu

Przygotowania do zbliżających się rozgrywek upłynęły we Wrocławiu bardzo pracowicie. Pierwsza drużyna powróciła do treningów 13 czerwca, a 18 rozegrała pierwszy sparing. Następnie w dniach 27 czerwca – 8 lipca trwał pełnoprawny obóz przygotowawczy na Słowenii. Tam wrocławianie dołożyli kolejne pięć spotkań sparingowych i z pełną gotowością już oczekują pierwszego meczu w ramach ekstraklasy. Jak wyglądały ich sparingi w szczegółach?

  • Śląsk Wrocław – GKS Tychy 3:1 – pierwszy i jedyny mecz kontrolny Śląska rozgrywany we Wrocławiu. Ivan Djurdjević przetestował nowe zestawienia i dał szansę wielu nowym zawodnikom. Gole dla „Wojskowych” zdobywali Javier Hyjek, Piotr Samiec-Talar i Erik Exposito. Pewne zwycięstwo Śląska.
  • Śląsk Wrocław – FK Cukaricki 0:1 – 29 czerwca podopieczni Djurdjevicia rozegrali pierwszy mecz towarzyski na Słowenii. Ponownie trener Śląska wystawił dwa składy na dwie połowy, dając tym samym solidną liczbę minut niesprawdzonym zawodnikom. To spotkanie nie było już tak kolorowe jak mecz z GKS-em. Śląsk przegrał 0:1 po trafieniu Docicia.
  • Śląsk Wrocław – FK Radnicki 3:1 – drugi sparing na wyjeździe okazał się zwycięski. Wrocławianie kontrolowali przebieg meczu od początku do końca. Zwycięskie bramki zdobywali Sebastian Bergier i dwukrotnie Piotr Samiec-Talar.
  • Śląsk Wrocław – NK Radomlje 2:1 – kolejne zwycięstwo zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Tym razem wystąpił tylko jeden skład, a w drugiej połowie doszło do sześciu zmian. Śląsk z małymi problemami zwyciężył po dublecie Caye Quintany.
  • Śląsk Wrocław – Zalaegerszegi TE FC 3:2 – bardzo bogate w bramki spotkanie. Gole dla Śląska zdobywali najskuteczniejsi gracze w sparingach – Piotr Samiec-Talar i Caye Quintana. Swoją cegiełkę dorzucił również Dennis Jastrzembski.
  • Śląsk Wrocław – ND Gorica 1:1 – remis w ostatnim sparingu. Gol Adriana Łyszczarza pozwolił uniknąć porażki. Wrocławianie szykują się na powrót do kraju, a Łyszczarz znowu udowodnił, że jest złotym rezerwowym.

Transfery do klubu

Dariusz Sztylka miał bardzo pracowite okienko transferowe. Śląsk Wrocław na obecną chwilę wzbogacił się o pięciu nowych graczy. W większości były to transfery bardzo przemyślane i z pewnością wniosą nową jakość do klubu.

Pierwszym, który zawitał na Oporowską, był Martin Konczkowski. Były obrońca Piasta Gliwice jest bardzo jakościowym piłkarzem jak na polskie warunki i z pewnością będzie jedną z wiodących postaci WKS-u. Kolejne transfery brzmią nie mniej ciekawie. Za Ivanem Djurdjeviciem z zespołu Chrobrego Głogów przybyło dwóch Polaków. Michał Rzuchowski zdecydowanie wzmocni konkurencję w środku pola. Jest to bardzo dobry transfer. Śląsk Wrocław cierpi na deficyt środkowych pomocników, a Rzuchowski może być odpowiedzią na problemy wrocławian.

Rafał Leszczyński także trafił do Wrocławia, aby wzmocnić konkurencję. Ma on być rywalem dla Michała Szromnika w walce o miejsce między słupkami, a po odejściu Matusa Putnockiego taki ruch był konieczny. Leszczyński wcale nie stoi na przegranej pozycji i ma wszystko, aby stać się numerem jeden w bramce „Wojskowych”.

Kolejnym transferem Śląska było sprowadzenie 17-letniego Jakuba Lutostańskiego. Jakub to król strzelców ubiegłych rozgrywek CLJ i wydaje się być melodią przyszłości. Patrząc jednak przez pryzmat obowiązkowego młodzieżowca, jego akcje rosną. Czy przebije się do kadry Śląska? Obecnie szanse na to są niewielkie, ale ciągle są.

Ostatnim nabytkiem na letniej giełdzie transferowej jest John Yeboah. Prawoskrzydłowy ostatnio reprezentował barwy holenderskiego Willem. Na poziomie Eredivisie rozegrał w sumie 35 spotkań, zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę. Nie jest to olśniewający wynik, lecz pamiętać należy o tym, że Niemiec ma dopiero 22 lata i przed nim duża perspektywa rozwoju. Yeboah dysponuje dużym potencjałem, który może zaowocować w znakomite występy. Czy ten transfer okaże się hitem? Wszystko wyjdzie w praktyce.

Śląsk nadal rozgląda się za kolejnymi wzmocnieniami i nie można wykluczyć, że takowe nadejdą, lecz na obecną chwilę brakuje szczegółów.

Transfery z klubu

Ruchów transferowych we Wrocławiu nie brakowało i oprócz nowych twarzy w drużynie także nie zabrakło odejść. Przede wszystkim najgłośniejszym odejściem były przenosiny Roberta Picha do Legii Warszawa. Robert Pich to najlepszy obcokrajowiec w historii WKS-u i grająca legenda tego klubu. Wiele razy udowadniał na murawie swoją wartość i nie raz ratował wrocławian przed klęską. Ostatni rok nie był jednak zbyt udany w jego wykonaniu, a zwłaszcza jego druga połowa. Po Słowaku coraz wyraźniej widać upływający czas i przenosiny do Legii mogą być jego ostatnimi w zawodowej karierze.

Ponadto ze Śląskiem pożegnało się jeszcze siedmiu innych zawodników. W tym gronie znaleźli się Fabian Piasecki, Wojciech Golla, Dino Stiglec, Matus Putnocky, Mark Tamas, Waldemar Sobota oraz Jakub Iskra. Dodatkowo Krzysztof Mączyński przeniesiony został do zespołu rezerw i niewykluczone, że również wyjedzie z Wrocławia.

Kadra wrocławian pomimo wielu odejść nie została uszczuplona. Do zespołu przybyło kilku nowych zawodników, a także niektórzy piłkarze z zespołu rezerw trafili do pierwszej kadry.

Cel na sezon

Cel dla Śląska Wrocław wydaje się jeden – miejsce dające grę w europejskich pucharach. Patrząc na drużynę i na konkurencję, może to nie być takie proste. „Wojskowi” muszą uczyć się na własnych błędach z ubiegłego sezonu. Wtedy również celem dla zespołu była walka w czołówce, a skończyło się na wymęczonym utrzymaniu. Jeżeli wrocławianie chcą, aby nadchodzące rozgrywki były dużo bardziej udane, nie mogą popaść w marazm.

Trener Ivan Djurdjević cały czas musi dawać kadrze pozytywne impulsy i motywować do działania. Śląsk nie może spocząć na laurach i cały czas musi dążyć do poprawy wyniku, ponieważ brak takiej postawy bardzo dużo ich kosztował w poprzednich rozgrywkach. Dla Śląska najważniejsza powinna być lokata w górnej części tabeli, a lepszy rezultat powinien być traktowany jako wielki sukces.

Przewidywana jedenastka

To, jakim składem będzie grał Śląsk w nadchodzących rozgrywkach, jest wielką niewiadomą. We Wrocławiu zawitał nowy trener, który najprawdopodobniej będzie chciał grać w innej formacji niż jego poprzednicy. W meczach sparingowych można było zaobserwować odejście od konfiguracji z trzema obrońcami i przejście w bardziej tradycyjne rozwiązania. Bardzo możliwe, że trener Ivan Djurdjević postawi na sprawdzone w Głogowie ustawienie 1-4-2-3-1.

Bramkarza można tak naprawdę wybrać losowaniem. Zarówno Michał Szromnik, jak i Rafał Leszczyński prezentują podobny poziom. Szromnik ma po swojej stronie większe doświadczenie w Śląsku i na poziomie ekstraklasy, ale Leszczyński już współpracował z trenerem Djurdjeviciem, co może dać ma lekką przewagę. My stawiamy na Michała Szromnika, lecz nie wykluczamy, że to Rafał Leszczyński znajdzie się między słupkami.

Linia obrony i pomocy również nie jest pewna, lecz mamy tu więcej faktów. Martin Konczkowski powinien bez problemu wskoczyć do pierwszej jedenastki, a reszta zawodników zostanie wybrana prawdopodobnie na podstawie formy w sparingach oraz ubiegłych rozgrywkach. Pamiętać należy także o pozycji młodzieżowca, którą uzupełnić może Łukasz Bejger. Wśród środkowych pomocników sprawa wydaje się jasna. Petr Schwarz i Patrick Olsen nie mają większej konkurencji. Michał Rzuchowski początkowo może być rezerwowym, ale niewykluczone, że wywalczy sobie miejsce w składzie.

Skrzydła i pozycja napastnika to dylemat pod względem bogactwa. W meczach kontrolnych najbardziej bramkostrzelnymi zawodnikami byli Piotr Samiec-Talar i Caye Quintana, a nie możemy zapominać o Eriku Exposito. Kto z tej trójki będzie podstawowym snajperem Śląska? Wydaje się, że ktoś z dwójki Hiszpanów. Na skrzydłach ciągle jest niejasna sprawa. Dennis Jastrzembski pod koniec ubiegłego sezonu zaczynał się rozkręcać, a dodatkowo dobrze wyglądał w sparingach. John Yeboah jest bardzo perspektywicznym zawodnikiem, a Adrian Łyszczarz zdobywa bardzo ważne bramki.

Wybór podstawowej jedenastki nie był prosty, ale ostatecznie decydujemy się na takie zestawienie:

 

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze