Skarb kibica I ligi: Radomiak Radom – utrzymanie czy coś więcej?


Czy beniaminek dobrze zaprezentuje się w Fortuna 1. Lidze?

24 lipca 2019 Skarb kibica I ligi: Radomiak Radom – utrzymanie czy coś więcej?

Radomiak Radom to beniaminek tegorocznego sezonu Fortuna 1. Ligi, który po 13 latach powrócił do drugiej klasy rozgrywkowej w Polsce. W zeszłym roku wygrał II ligę, wyprzedzając takie drużyny jak chociażby Widzew Łódź czy Górnik Łęczna, które były faworytami. Cel na ten sezon? Spokojne utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. I jeśli nadarzy się okazja, zakwalifikowanie do play-offów. Potencjał bez wątpienia jest.


Udostępnij na Udostępnij na

Radomiak Radom, którego prezesem jest słynny ekspert, znany z programu Liga+ Extra Sławomir Stempniewski, ostatnie cztery lata spędził na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Za każdym razem znajdował się w czołówce ligi. Zajmował kolejno ósme, czwarte, piąte i pierwsze miejsce. W sezonie 2016/2017 (po zajęciu czwartej lokaty w tabeli) przegrał barażowy dwumecz z Bytovią Bytów, którego stawką był awans do I ligi.

Pomysł na prowadzenie drużyny, rozsądne dobieranie zawodników, zatrudnienie Dariusza Banasika, dobra forma fizyczna i szczęście. To wszystko złożyło się na sukces, jakim jest awans na zaplecze ekstraklasy.

Przygotowania

Piłkarze z Radomia wrócili do treningów 22 czerwca. W pierwszych zajęciach po przerwie udział wzięło 23 zawodników, w tym pozyskany w letnim okienku transferowym Mateusz Michalski, ale o nim i innych nowych piłkarzach napisaliśmy w dalszej części artykułu. Dwa dni później podopieczni trenera Banasika przeszli badania medyczne, które pozwoliły określić stan fizyczny zawodników i dobrać odpowiednie obciążenia, aby jak najlepiej przygotować się do nadchodzącego sezonu.

Natomiast jeśli chodzi o sparingpartnerów, to byli oni naprawdę wymagający. W tegorocznych przygotowaniach Radomiak Radom zaplanował sześć meczów towarzyskich. W trzech spotkaniach rywalami byli obecni ekstraklasowicze – Wisła Kraków, ŁKS oraz Legia Warszawa. W pozostałych meczach zaś radomianie mierzyli się odpowiednio z pierwszoligową Stalą Mielec, drugoligowym Górnikiem Łęczna, a także trzecioligową Wisłą Sandomierz.

Wygrali tylko z tym ostatnim wymienionym zespołem. Na boisku w Kolonce grała głównie młodzież radomskiego klubu, która pokazała się z dobrej strony i pokonała niżej notowanego przeciwnika 4:0. Pozostałe spotkania zremisowali (z ŁKS-em i Górnikiem Łęczna) oraz przegrali (ze Stalą Mielec, Wisłą Kraków i Legią Warszawa).

Wyniki uzyskane w sparingach nie napawają optymizmem i pokazują, że przed drużyną z Radomia wciąż jest wiele do poprawy.

Transfery

Latem z „Zielonymi” na stale pożegnali się Dawid Jabłoński (Olimpia Elbląg), Jakub Rolinc (1. SK Prostejov), Damian Szuprytowski (Olimpia Elbląg) – wszyscy trzej odeszli bez kwoty odstępnego. Natomiast do słowackiego FK Pohronie wypożyczony został 29-letni Peter Mazan, a Łukaszowi Pietroniowi wygasł kontrakt i do dziś pozostaje on bez pracodawcy.

Jeśli chodzi o transfery do klubu, to Radomiak Radom zakontraktował sześciu nowych piłkarzy, dwóch zostało wypożyczonych z Legii Warszawa, a kolejnych dwóch wróciło z wypożyczenia z poprzedniego sezonu. Warto wspomnieć, że każdy z piłkarzy, którzy dołączyli do „Zielonych” na stałe, przyszedł za darmo.

Radomiak Radom i trener Banasik skoncentrowali się na wzmocnieniu ofensywy. Co ciekawe, napad „Zielonych” był najlepszy w II lidze. W sumie zdobył 67 bramek. Teraz może on być jeszcze lepszy, skuteczniejszy. Oprócz Patryka Mikity i Brazylijczyka Leandro rywali straszyć będą Maciej Górski, który w zeszłym sezonie ekstraklasy zdobył dwie bramki (w 15 meczach), oraz Damian Nowak – zdobywca dziesięciu goli dla Skry Częstochowa w minionych rozgrywkach II ligi.

W formacji defensywnej także pojawili się nowi gracze. Piłkarzami klubu z Radomia zostali Mateusz Cichocki, Mateusz Lewandowski, Dawid Abramowicz oraz Chams Faraji. Pierwszy z nich jest środkowym obrońcą, ma 27 lat i ostatnie dwa lata spędził w Zagłębiu Sosnowiec, dla którego wystąpił w 56 meczach. Wcześniej grał m.in. dla Ruchu Chorzów czy Legii Warszawa. Lewandowski (obecnie jest kontuzjowany) i Abramowicz są zaś lewymi obrońcami, którzy przeszli do „Zielonych” kolejno z Lechii Gdańsk i GKS-u Tychy. Faraji natomiast jest prawym obrońcą pochodzącym z Francji. Urodził się w 2000 roku, a ostatnio występował w zespołach młodzieżowych U-23 Fulham FC i West Bromwich Albion.

Jednak najlepszym ruchem transferowym wydaje się zakontraktowanie Mateusza Michalskiego. Urodzony w Warszawie 28-latek przez ostatnie trzy lata występował w Widzewie Łódź. Włodarze „Czerwono-biało-czerwonych” poinformowali, że zaproponowali Michalskiemu nowy kontrakt, ale ten odrzucił propozycję. Skrzydłowy był kluczową postacią Widzewa. W 98 spotkaniach zdobył 34 bramki i zaliczył siedem asyst. W każdym z trzech sezonów strzelał co najmniej dziewięć goli. Michalski to gwarancja sporej jakości, która na pewno zostanie potwierdzona na boisku. Były skrzydłowy Widzewa, który może grać także na „dziesiątce”, z miejsca stanie się graczem pierwszej jedenastki.

Atut

Największym atutem Radomiaka Radom jest ofensywa, która została jeszcze wzmocniona przed tym sezonem. W zeszłych rozgrywkach siłę uderzenia radomskiego klubu tworzyli głównie: Leandro (16 goli i 11 asyst), Patryk Mikita (6 goli i 4 asysty) i Rafał Makowski (11 goli i 5 asyst). Łącznie strzelili 33 bramki. Z dobrej strony pokazali się także ich zmiennicy i zawodnicy, których nie ma już w klubie. W sumie zdobyli oni 18 goli.

Teraz zostali wzmocnieni o bramkostrzelnego skrzydłowego, przeciętnego napastnika z Korony, który może okazać się cennym uzupełnieniem składu, oraz snajpera ze Skry Częstochowa, który w zeszłym sezonie strzelił 10 goli. Ten ostatni to Damian Nowak, który z miejsca powinien powalczyć o wyjściową jedenastkę.

Niewiadoma

Trudno jest przewidzieć, w jakiej dyspozycji na starcie ligi będzie Radomiak Radom. Podczas tych letnich przygotowań wygrał tylko jedno spotkanie – z trzecioligową Wisłą Sandomierz. Z drugiej strony wybrał sobie naprawdę wymagających rywali i na ich tle ćwiczył pewne nowe schematy.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie

1. Radomiak Radom zdobędzie co najmniej 50 goli

Jak już zostało wspomniane, ofensywa „Zielonych” na papierze wygląda na jedną z najlepszych na zapleczu ekstraklasy. 50 bramek spokojnie jest w jej zasięgu. Zdobyciu co najmniej tylu goli może tylko ułatwić utrzymanie w Fortuna 1. Lidze.

2. Leandro zostanie królem strzelców

Kończący w tym roku 31 lat Brazylijczyk dołączył do zespołu z Radomia w 2012 roku. Nadchodzący sezon będzie jego ósmym w zielonych barwach. Jak dotychczas wystąpił w 214 spotkaniach, w których strzelił 91 goli. Bramkostrzelny Leandro od czterech sezonów zdobywa co najmniej dwucyfrową liczbę bramek. I tym razem może być podobnie.

3. Radomiak Radom na pewno nie spadnie

Beniaminek tegorocznych rozgrywek Fortuna 1. Ligi posiada kadrę z takim potencjałem, że bez najmniejszego problemu powinien się utrzymać. Zaryzykować można stwierdzenie, że zaskoczeniem będzie, jeśli Radomiak Radom znajdzie się poniżej dziesiątego miejsca w tabeli.

Ciekawostka

„Zieloni” w całej swojej historii tylko raz grali w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Był to sezon 1984/1985. Co ciekawe, na półmetku tamtych rozgrywek (po 15 spotkaniach) Radomiak Radom zajmował 5. miejsce. Jednak słaba druga część sezonu spowodowała, że radomianie spadli aż o dziesięć pozycji i musieli pożegnać się z ekstraklasą (wtedy była to I liga).

Przewidywana jedenastka

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze