Skarb kibica I ligi: PGE GKS Bełchatów – bój o utrzymanie ma być jak walka o awans


Jak w nadchodzącym sezonie spisze się beniaminek z Bełchatowa?

27 lipca 2019 Skarb kibica I ligi: PGE GKS Bełchatów – bój o utrzymanie ma być jak walka o awans

Awans na zaplecze ekstraklasy był dla bełchatowian nagrodą za cały rok ciężkiej pracy. Jednakże dzisiaj każdy w ekipie „Brunatnych” doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że teraz owa praca musi być jeszcze cięższa. Jak przekonuje szkoleniowiec GKS-u - aby się utrzymać, od początku sezonu trzeba grać jak o awans!


Udostępnij na Udostępnij na

– Na pewno chcemy ugruntować swoją pozycję w Fortuna 1 Lidze. Wchodzimy odważnie do tych rozgrywek, nie mamy żadnych obaw, będziemy chcieli cieszyć się grą. Prawda jest też taka, że przy tej nowej formule, gdzie aż sześć drużyn będzie bezpośrednio walczyć o awans do PKO Ekstraklasy, wzrośnie automatycznie liczba zespołów zaangażowanych w bój o pierwszą szóstkę. Generalnie polska piłka ligowa, pierwsza, druga czy ekstraklasowa, należy do najbardziej wyrównanych w Europie, więc tutaj wszystko się może wydarzyć. Przy takiej wyrównanej lidze, trzeba sobie powiedzieć uczciwie, że aby walczyć o utrzymanie, trzeba tak naprawdę od początku grać jak o awans mówił cytowany przez oficjalną stronę klubu trener Artur Derbin.

Przygotowania

Bełchatowianie podczas przygotowań rozegrali łącznie sześć sparingów. Najpierw pokonali 2:0 na neutralnym terenie w Białobrzegach Górnika Łęczna, którego szkoleniowcem od niedawna jest były trener GKS-u – Kamil Kiereś. Bramki dla „Brunatnych” zdobyli w tym spotkaniu Bartłomiej Bartosiak oraz Viktor Putin.

Następnie w Bełchatowie odbyło się prawdziwe święto futbolu. Bowiem na Sportową 3 przyjechała ekipa Wisły Kraków. Podopieczni Artura Derbina wygrali z drużyną na co dzień występującą w najwyższej klasie rozgrywkowej 2:1 po dwóch golach Artura Golańskiego.

Tydzień później GKS zremisował z Odrą Opole 2:2. Bramki dla bełchatowian zdobywali Viktor Putin oraz z karnego Artur Golański. W następnym tygodniu „Biało-zielono-czarni” znowu zaczęli wygrywać, gdyż pokonali na swoim stadionie GKS Jastrzębie, a jedyną bramkę zdobył 17-letni Hubert Kocyła. 

Tydzień później GKS rozegrał dwa sparingi. Najpierw o godzinie 10 pokonali zespół Sokoła Aleksandrów Łódzki, a dwie godziny później druga drużyna poradziła sobie, wygrywając 2:0 Ostrowcem Świętokrzyskim. Bilans sześciu sparingów bełchatowian to pięć zwycięstw i jeden remis. Szkoleniowiec beniaminka Fortuna 1 Ligi jest zadowolony z przygotowań.

– Tak się stało, że nie ponieśliśmy żadnej porażki, a każdy ze zdrowych zawodników dostawał swoje minuty do grania. Oczywiście wynik jest ważny, ale nie najważniejszy. Teraz czekamy na weryfikację na boiskach pierwszoligowych, a z samych przygotowań jestem bardzo zadowolony. Nie mogę być tylko zadowolony z faktu, że dwóch zawodników jest wyłączonych po meczach kontrolnych komentował na łamach oficjalnej strony internetowej klubu przygotowania trener Artur Derbin.

Transfery

Drużyna z Bełchatowa z racji problemów finansowych oraz zamieszania z głównym sponsorem nie mogła pozwolić sobie na zbyt dużo, jeśli chodzi o transfery. Natomiast trzeba przyznać, że na przyszły sezon „Brunatni” mimo wszystko wzmocnili się dość solidnie.

O ruchach transferowych pisaliśmy na początku miesiąca w artykule PGE GKS Bełchatów z optymizmem patrzy w przyszłość. Tak wzmocnienia bełchatowian skomentował dziennikarz „Dziennika Łódzkiego” Adam Kieruzel: – Uważam, że GKS Bełchatów zrobił dobre transfery jak na klub, który zmaga się z problemami finansowymi. Dodatkowo nie wiadomo, co ze sponsorem. Umowa obowiązywała do 30 czerwca, a jest 2 lipca i my nic oficjalnie nie wiemy. Myślę, że każda pozycja jest wzmocniona. Środek pomocy – perspektywiczny młody zawodnik Adrian Małachowski, do tego Mateusz Marzec i Dawid Flaszka, to solidni piłkarze na swoich pozycjach.

Atut

Największym atutem beniaminka z Bełchatowa jest z pewnością Artur Derbin. Szkoleniowiec od początku przygody z GKS-em wydawał się właściwą osobą na właściwym stanowisku. Trener bardzo szybko stał się ulubieńcem kibiców oraz samych piłkarzy. Ci drudzy z kolei według wielu tworzą najlepszą atmosferę w szatni bełchatowskiego klubu od lat, co doprowadziło do sukcesu, jakim był awans za zaplecze ekstraklasy. A nie da się ukryć, że jest to w 99% zasługa Derbina.

Niewiadoma

Niestety nie jest nią zjawisko czysto sportowe. Niewiadomą jest umowa z głównym sponsorem – PGE. Niedawno mówiło się, że wsparcie klubu przez Polską Grupę Energetyczną w nowym sezonie nadal będzie aktualne, ale na innych zasadach. Mimo że do inauguracji rozgrywek przy Sportowej 3 pozostały godziny, wciąż nie są znane konkrety dotyczące nowej umowy ze sponsorem.

https://twitter.com/kieroo1997/status/1150800092703727616?s=20

Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie jesiennej

1. Młodzież na pierwszym planie

Bełchatowianie mają bardzo dobre zaplecze, gdzie szkolone są dzieci oraz młodzież. I już w zeszłym sezonie w drugiej części sezonu mogliśmy podziwiać na – o dziwo! – bardzo ważnej pozycji na boisku, czyli na „dziewiątce” młodzieżowca – Przemysława Zdybowicza. Jesteśmy przekonani, że Artur Derbin będzie umiejętnie wprowadzać nastolatków do pierwszego składu, a co za tym idzie, ci będą odgrywać bardzo ważne role w ekipie GKS-u.

2. Od początku będzie ostro

Jak już pisaliśmy, szkoleniowiec „Brunatnych” uważa, że aby się utrzymać, trzeba grać od samego początku jak o awans. A to z pewnością oznacza, że już od samego początku będzie ciekawie. Miejmy nadzieję, że nie są to słowa rzucone na wiatr i będziemy mogli oglądać bełchatowian takich, jak w drugiej części zeszłego sezonu!

3. Spokój przede wszystkim

Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że w pierwszym sezonie po awansie trzeba się przede wszystkim utrzymać. I nikt nie ukrywa, że nie będzie to łatwe zadanie. Toteż bełchatowianie nie stawiają sobie odgórnych celów, jak na przykład atak na górną połówkę tabeli. Na wyższe cele niż utrzymanie przyjdzie jeszcze czas. Teraz trzeba tylko spokojnie grać swoje i się utrzymać…

Ciekawostka

GKS Bełchatów będzie od nowego sezonu występować w koszulkach bez charakterystycznego loga PGE, z którym klub od wielu lat był kojarzony…

Przewidywana jedenastka

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze