Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Wisła Płock – odnaleźć się w nowej rzeczywistości


Wisła Płock nie zdołała utrzymać się w PKO BP Ekstraklasie. Czy zespół z Płocka stać na szybki powrót do elity?

20 lipca 2023 Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Wisła Płock – odnaleźć się w nowej rzeczywistości

Wisła Płock po sześciu latach obecności w PKO BP Ekstraklasie spadła na niższy szczebel rozgrywkowy. Mimo dobrego startu sezonu wiosną nastąpiła wieloaktowa tragedia, która sprawiła, że „Nafciarze” w sezonie 2023/2024 będą występować w Fortuna 1. Lidze. Jak wyglądał okres przygotowawczy? Do jakich roszad kadrowych doszło w Płocku oraz o co powalczy zespół Marka Saganowskiego? O tym w najnowszym Skarbie Kibica Fortuna 1. Ligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Sezon 2021/2022 Wisła Płock zakończyła na 6. miejscu w ligowej tabeli. Podopieczni Pavlo Stano zaczęli dobijać się do czołówki polskiej piłki, co potwierdzali również na początku kolejnego sezonu. Przez osiem kolejek „Nafciarze” byli liderami PKO BP Ekstraklasy i nic nie zwiastowało tragedii. Ta jednak nastąpiła – zaledwie dwa zwycięstwa wiosną oraz liczne porażki sprawiły, że klub z Mazowsza stanął nad przepaścią. Nie pomogło nawet zatrudnienie Marka Saganowskiego, który miał ratować ekstraklasę dla Płocka. Ostatecznie po porażce z Cracovią (0:3) Wisła pożegnała się z najlepszą ligą w Polsce. Na stanowisku pozostał nowy opiekun pierwszej drużyny, lecz w Płocku pożegnano się z prezesem Tomaszem Marcem oraz dyrektorem sportowym Pawłem Magdoniem. Ich miejsca zajęli kolejno Piotr Sadczuk oraz Dariusz Sztylka.

Przygotowania do sezonu

Do nowego sezonu „Nafciarze” przygotowali się pod okiem Marka Saganowskiego i jego sztabu. Były trener Motoru Lublin czy Pogoni Siedlce pozostał w klubie i poprowadzi go na pierwszoligowych boiskach. W trakcie okresu przygotowawczego Wisła Płock rozegrała sześć spotkań kontrolnych. Część z nich odbyła się w trakcie obozu w słowackim Šamorínie. Formę zespołu sprawdzili między innymi słowackie Slovan Bratysława (0:2) czy Spartak Trnava (1:2). Wiślacy udali się także na Węgry, gdzie zremisowali z Puskas Akademią 1:1. Goryczy porażki nie zaznali za to w starciach z rodzimymi rywalami. Łącznie płocczanie odnieśli po dwa zwycięstwa, zanotowali dwa remisy i tyle samo porażek. W spotkaniach tych formą strzelecką imponował Adrian Szczutowski, strzelec trzech goli. Natomiast o jedną bramkę mniej zdobył w meczach kontrolnych Łukasz Sekulski.

Wisła Płock – transferowy szał

Nowa rzeczywistość powoduje wiele zmian kadrowych w Płocku. Z zespołem pożegnali się ci, którzy na pierwszoligowe realia byli zarówno za dobrzy, jak i za drodzy. Poza tym sportowa porażka – jaką był spadek Wisły – wiąże się z niejakim rozliczeniem zawodników za ich wyniki. Tym samym w Płocku nie zobaczymy już doświadczonych Jakuba Rzeźniczaka, Rafała Wolskiego czy Dominika Furmana, którzy swego czasu należeli do gwiazd PKO BP Ekstraklasy. Ostatnich tygodni nie zaliczą jednak do udanych. Z klubem pożegnało się też szerokie grono obcokrajowców, dla których polska przygoda na chwilę obecną się zakończyła. Mowa tutaj między innymi o Milanie Kvocerze, Marko Kolarze czy Martinie Šulku. Wisła Płock straciła również utalentowanych wychowanków. Tomasz Walczak po wygaśnięciu kontraktu związał się z mistrzem kraju, Rakowem Częstochowa. Marcel Błachewicz na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do ligowego rywala z Tychów.

Zwalniają, zatem będą zatrudniać. Łącznie z Płocka odeszło ponad piętnastu zawodników, zatem transfery do klubu miały na celu coś więcej aniżeli tylko uzupełnienie składu. Nowe twarze kibice „Nafciarzy” zobaczą w każdej z formacji. Najciekawszym transferem wydaje się jednak powrót do Płocka wychowanka klubu, Fabiana Hiszpańskiego. 29-latek w trakcie swojej kariery występował między innymi w Wiśle Puławy, KKS-ie Kalisz czy Arce Gdynia. Ostatni sezon spędził w Stali Mielec, dla której rozegrał 30 spotkań ligowych i zdobył jedną bramkę. Natomiast nową twarzą nie tylko w Płocku, lecz także całej polskiej piłce jest Nikola Srećković. 27-letni skrzydłowy ostatnie cztery lata spędził w Spartaku Subtonica, dla którego rozegrał w lidze 130 spotkań, zdobył 23 bramki i zanotował 18 asyst. Przy okazji transferów Wisły Płock warto śledzić klubowe social media. Dział marketingu po raz kolejny nie zawiódł przy ogłaszaniu nowo pozyskanych piłkarzy. Poniżej prezentacja nowego obrońcy „Nafciarzy” Davida Niepsuja:

Wisła Płock w liczbach

Osiem kolejek na pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy, czternaście na miejscu gwarantującym grę w eliminacjach do europejskich pucharów, a ostatecznie siedemnaście porażek, w tym 1:7 z Rakowem Częstochowa, i spadek z ligi. Zespół z Płocka wyjątkowo źle radził sobie na wyjazdach: na siedemnaście prób zaledwie pięć z nich zakończyło się punktowaniem „Nafciarzy”. Co ciekawe, jedyne wygrane na obcym terenie miały miejsce na samym początku sezonu. Wisła pokonała oba poznańskie kluby: Wartę i Lecha. Warto również zwrócić uwagę na stracone bramki na własnym obiekcie a wyjazdach. W delegacji obrońcy płocczan zapominali, jak się broni, i stracili łącznie 34 bramki (w tym siedem w Częstochowie). Jednak w Płocku rozpoczął się nowy projekt i wszyscy mają nadzieję, że obecny sezon będzie zdecydowanie lepszy od tego niedawno zakończonego.

O co powalczą?

W minionych sezonach niezwykłą rzadkością jest, by spadkowicz od razu powrócił do ekstraklasy. Częściej te zespoły musiały oglądać się w dół tabeli, by nie zanotować niechlubnego drugiego spadku z rzędu. W przypadku Wisły Płock nie przewidujemy aż tak drastycznej walki o przetrwanie, lecz o awans również będzie niezwykle trudno. Wisła Kraków, Bruk-Bet Termalica, Podbeskidzie Bielsko-Biała i wiele innych zespołów przygotowało się w większym spokoju i stabilności od płockiej Wisły. „Nafciarzy” stać na to, by namieszać pośród zespołów walczących o TOP 6 ligi, lecz aby to się stało, od samego początku zespół Marka Saganowskiego musi dobrze punktować. Natomiast piłkarze pamiętający ostatnią wiosnę powinni wystrzegać się przed błędami, które sprawiły, że Wisła z kandydata do pucharów stała się sensacyjnym spadkowiczem. Nowy projekt, z nowym prezesem i dyrektorem sportowym u sterów, wciąż wspierany przez ORLEN na niezmienionym poziomie z pewnością stać na szybki powrót do elity. Chętnych będzie jednak wielu.

Przewidywana jedenastka

W bramce stawiamy na doświadczonego Krzysztofa Kamińskiego. W linii obrony obok Adama Chrzanowskiego, który w Płocku jest od stycznia 2022 roku, stawiamy na Beniamina Czajkę. Wydaje się, że Marcin Biernat, który niedawno podpisał umowę z Wisłą, na debiut może jeszcze poczekać, a trener Saganowski postawi na zgranego z resztą zespołu Czajkę. Wątpliwy jest również występ Steve’a Kapuadiego, który jest bliski odejścia z klubu. Na bokach obrony nowe twarze: David Niepsuj z prawej strony oraz Milan Spremo z lewej. W linii pomocy widzimy miejsca dla wymaganego młodzieżowca, Fryderyka Gerbowskiego, a także Mateusza Szwocha i Filipa Lesnaka. Natomiast ofensywne trio w meczu z Podbeskidziem, naszym zdaniem, stworzą Srecković, Sekulski oraz Laskowski.

Przed Wisłą Płock sezon wyjątkowy, między innymi ze względu na oddanie nowego stadionu. Jednak zamiast ekstraklasowej premiery nowy obiekt będzie gościć pierwszoligowe zespoły. Zanim do tego dojdzie, zespół Marka Saganowskiego uda się do Bielska-Białej, gdzie zmierzy się z tamtejszym Podbeskidziem. Czy Wisła powróci szybko do ekstraklasy? Przekonamy się już za jakiś czas.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze