Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Ruch Chorzów – jak feniks z popiołu


4 lata po spadku z zaplecza ekstraklasy, "Niebiescy" powracają na drugi poziom rozgrywkowy w Polsce

6 lipca 2022 Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Ruch Chorzów – jak feniks z popiołu

Historia chorzowskiego Ruchu jest szalona. Finansowe tarapaty i zupełny upadek klubu, które jeszcze niedawno były smutną rzeczywistością, dziś są już niemalże tylko smutną przeszłością. Klub z Chorzowa długi zostawia w tyle i wychodzi na prostą, zarówno w biurze, jak i na boisku. Choć pojawiają się spory pozaboiskowe, na przykład w sprawie stadionu, po drugiej stronie wszystko układa się świetnie.


Udostępnij na Udostępnij na

Po dwóch awansach z rzędu (w tym dość sensacyjnym, z drugiej do pierwszej ligi), Ruch Chorzów znalazł się bardzo blisko powrotu do ekstraklasy. Przez ostatnich kilka lat poziom na jej zapleczu wzrósł, więc dla „Niebieskich” nie będzie to przeprawa łatwa. Miejsce w środku tabeli i spokojne utrzymanie to coś, na co zespół ten z pewnością stać, jednak nie bez wykonania ciężkiej pracy.

Przygotowania do sezonu

Zawodnicy Ruchu Chorzów do treningów powrócili 13 czerwca. W ostatnim tygodniu tego miesiąca wybrali się na obóz do popularnego wśród śląskich klubów ośrodka w Rybniku-Kamieniu. Jednak zanim rozpoczęło się zgrupowanie, świeżo upieczeni pierwszoligowcy rozegrali dwa spotkania kontrolne. Wygrany 10:0 mecz z obchodzącym stulecie klubem Andaluzja Brzozowice-Kamień oraz, również wygrany, tym razem 3:0, pojedynek przeciwko Odrze Opole.

W trakcie obozu przygotowawczego Ruch Chorzów rozegrał kolejne dwa sparingi, oba zakończone porażką. 0:3 przeciwko GKS-owi Jastrzębie, który dopiero co spadł do drugiej ligi oraz 0:1 przeciwko Podbeskidziu, z którym zespół zmierzy się w nadchodzącym sezonie Fortuna 1. Ligi. 9 lipca 14-krotnych mistrzów Polski czeka ostatni sprawdzian, mecz kontrolny przeciwko innemu, ligowemu rywalowi, Puszczy Niepołomice.

Transfery

Okienko trwa w najlepsze, a w Chorzowie starają się w pełni skorzystać z możliwości, jakie otwarły się po awansie na wyższy szczebel. Ruch do tej pory (stan na 6 lipca) podpisał aż dziewięciu nowych piłkarzy. Kilka nazwisk robi wrażenie. Do zespołu dołączyli m.in. doświadczony snajper Łukasz Moneta (dla którego jest to powrót do Chorzowa),  Jakub Piątek czy Maciej Sadlok z Wisły Kraków. Ruch stawia przede wszystkim na doświadczenie, które mocno przyda się w walce o dobrą pozycję po awansie. Piątek zaś, jako nieco niespełniony talent GKS-u Tychy, w teoretycznie słabszym zespole powinien częściej pojawiać się na murawie i zbierać cenne minuty.

Sporo emocji wzbudziły dwa ruchy: ściągnięcie Tomasza Swędrowskiego (Motor Lublin) oraz Przemysława Szura (Radunia Stężyca). Według niektórych, obaj zawodnicy, grające w drużynach walczących w barażach o awans przeciwko przyszłemu pracodawcy, zachowali się nieuczciwie. Poważne zarzuty kierowano przede wszystkim wobec gracza Motoru, który w finale baraży zagrał słabo, a niedługo później został ogłoszony jako piłkarz Ruchu.

Nie zabrakło pożegnań

Wielu zawodników opuściło również Chorzów. Niektórzy z nich znaleźli nawet całkiem niezłych pracodawców. Michał Mokrzycki trafił do ekstraklasowej Wisły Płock. Większości graczy, którzy w lipcu opuścili klub, wygasły kontrakty. Są to gracze, bez których Ruch z pewnością sobie poradzi, choć niektóre nazwiska, jak Vanja Marković (dobrze w Polsce znany m.in. z występów w Koronie), mogłyby być wartością dodaną na tym szczeblu rozgrywek.

O co powalczą?

Chorzowianie dysponują bardzo ciekawym składem, który stanowi mieszankę ogromnego doświadczenia z młodą krwią. To dobre miejsce do rozwoju dla piłkarzy wchodzących do piłki seniorskiej, jednocześnie jednak Ruch powinien dość stabilnie wejść w swój pierwszy po awansie sezon w pierwszej lidze. Jedyne, czego brakuje w Chorzowie, to doświadczenia w bramce, co może okazać się sporą przeszkodą w zdobywaniu punktów jesienią.

Ponadto kadra Ruchu nie jest szczególnie szeroka, zatem jeśli terminarz wymusi grę w systemie sobota-środa, Ruch Chorzów może się znaleźć w małych tarapatach. Okienko pozostaje jednak otwarte, przed nami również zima, zatem ewentualne dziury będzie można jeszcze załatać.

Przewidywana jedenastka

Spodziewamy się, że jesienią pierwsza jedenastka Ruchu składać się będzie przede wszystkim z piłkarzy sprowadzonych do klubu przed rozpoczęciem sezonu. W defensywie znalazło się miejsce dla dwóch nowych nabytków, podobnie zresztą na lewym wahadle. O miejsce na prawej stronie Wójtowicz będzie musiał powalczyć z Mateuszem Wincierszem, choć obecnie to młodzieżowiec jest faworytem w tej rywalizacji. Spore zmiany czekają również pozostałe formacje. Trener Skrobacz najprawdopodobniej rozpocznie sezon systemem 3-5-2 (lub 5-3-2 w obronie) z dwoma wahadłowymi, choć w poprzednim sezonie próbował on również ustawiać zespół w systemie 3-4-2-1, z dwoma wąsko ustawionymi ofensywnymi pomocnikami, operującymi za plecami „dziewiątki”.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze