Chojniczanka Chojnice nie ma za sobą udanej rundy, mimo tego, że rok skończyła tuż nad strefą spadkową. Zaledwie trzy zwycięstwa w 18 kolejkach ligowych i ogólna mizerna postawa spowodowały, że Tomasz Kafarski stracił pracę. Nowy trener i kilka roszad transferowych ma sprawić, że drużyna z Pomorza zdoła wywalczyć utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Wyniki sparingów podczas przygotowań dały nadzieję, że uda się to zrealizować.
Po rundzie jesiennej w dolnej części tabeli ligowej jest bardzo gęsto. Miejsca 14-18 dzielą zaledwie trzy punkty i walka o utrzymanie wiosną zapowiada się bardzo ciekawie. Na ostatnim bezpiecznym miejscu obecnie znajduje się Chojniczanka Chojnice. Dorobek 15 punktów jest jednak taki sam, jaki mają Odra Opole i Skra Częstochowa będące w strefie spadkowej. W trakcie trwania rundy wydawało się, że z „Chlubą Grodu Tura” nie będzie tak źle, ale kluczowa okazała się ostatnia faza. Wtedy przyszła seria aż pięciu porażek z rzędu, zakończona remisem z GKS-em Tychy. Całokształt spowodował, że z posadą pożegnał się Tomasz Kafarski.
W jego miejsce zatrudniony został Krzysztof Brede, powracający do Chojnic po ponad czterech latach.
✍ 💥 𝗞𝗥𝗭𝗬𝗦𝗭𝗧𝗢𝗙 𝗕𝗥𝗘𝗗𝗘 𝗧𝗥𝗘𝗡𝗘𝗥𝗘𝗠 𝗖𝗛𝗢𝗝𝗡𝗜𝗖𝗭𝗔𝗡𝗞𝗜 💥
Szkoleniowiec z którym nasz klub osiągnął najlepszy wynik w historii, podpisał półtoraroczną umowę. Trenerze, witamy ponownie w Chojniczance i życzymy powodzenia!
🔗https://t.co/aZ7TnER9E5 pic.twitter.com/pLykxFLYGq
— Chojniczanka (@ChojniczankaMKS) November 24, 2022
Podczas poprzedniej pracy, również na poziomie I ligi, obecnie 41-letni trener osiągnął z drużyną historyczny sukces, zajmując trzecie miejsce na koniec sezonu. Jest zatem spora wiara, że ten wybór okaże się strzałem w dziesiątkę i Chojniczanka zacznie się prezentować o wiele lepiej.
Przygotowania
Pierwsze treningi pod wodzą nowego trenera rozpoczęły się 5 grudnia. Polskie drużyny z racji długiej przerwy spowodowanej mundialem wykorzystały ten czas niedługo po zakończeniu ligi na kilka jednostek treningowych i mecze kontrolne. Chojniczanka zaplanowała sobie dwie takie gry. Najpierw na obiekcie w Gdyni zremisowała z miejscową Arką 2:2, następnie udała się do Torunia, gdzie doznała porażki 0:2 z Widzewem Łódź.
Najważniejsza część okresu przygotowawczego miała swój początek 3 stycznia. Zawodnicy po badaniach wydolnościowych i wstępnych treningach indywidualnych zaczęli na własnym obiekcie pracę na najwyższych obrotach. Przez ten czas Chojniczanka rozegrała cztery mecze kontrolne. W nich odniosła aż trzy przekonujące zwycięstwa i poniosła jedną porażkę:
– porażka 1:2 z Kotwicą Kołobrzeg,
– wygrana 3:1 z Arką Gdynia,
– wygrana 5:0 z Radunią Stężyca,
– na koniec wygrana 2:0 z Górnikiem Łęczna.
Górnik Łęczna 0️⃣ : 2️⃣ Chojniczanka
⚽️ – Patryk Tuszyński (44' – z rzutu karnego, faul na Szymonie Stróżyńskim)
⚽️ – Bartłomiej Kalinkowski (84') pic.twitter.com/ZdYCujgQcq— Chojniczanka (@ChojniczankaMKS) January 28, 2023
Postępy robione przez drużynę w okresie przygotowawczym były bardzo zauważalne. To powodowało, że sztab patrzył z coraz większym optymizmem na nadchodzący powrót ligi. W pozytywnym tonie po wysoko wygranym sparingu z Radunią Stężyca dla mediów klubowych wypowiadał się nowy asystent Piotr Kieruzel:
– Zauważamy z każdym kolejnym meczem stały progres. Zespół stara się realizować cele, które ma narzucone przez sztab. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku. Te wyniki to jest potwierdzenie, że mądrze i dobrze pracujemy.
W ostatniej fazie przygotowań Chojniczankę czekają jeszcze trzy mecze kontrolne. 5 lutego zmierzą się z Lechią Gdańsk, a 11 lutego czekają ich dwa starcia – z Cartusią Kartuzy i Gwardią Koszalin.
Odejścia
Trudno było oczekiwać dużej przebudowy kadry zimą. Roszady były jednak jak najbardziej potrzebne, by i pod tym względem dać drużynie trochę świeżości. Trzech zawodników, których Chojniczanka podpisała w letnim okienku transferowym, szybko odeszło z klubu. Dwóch z nich zdołało już sobie znaleźć nowy klub szczebel niżej. Robert Janicki podpisał kontrakt z Wisłą Puławy, a Sebastian Golak związał się umową z GKS-em Jastrzębie. Trzeci odpalony zawodnik, czyli Wojciech Błyszko, na razie poszukuje nowego pracodawcy.
Poza odejściami definitywnymi sztab szkoleniowy postanowił wypożyczyć dwóch młodych graczy, by złapali więcej doświadczenia w seniorskiej piłce. 20-letni bramkarz Bartosz Neugebauer najbliższe kilka miesięcy spędzi w Kotwiczy Kołobrzeg, a 19-letni napastnik Antoni Prałat w Polonii Środa Wielkopolska.
Transfery do klubu
Pięciu zawodników z klubu odeszło i jak do tej pory także pięciu udało się Chojniczance pozyskać. Ciekawym wzmocnieniem wydaje się być Daniel Szelągowski, którego udało się wypożyczyć z Rakowa Częstochowa. Zaledwie cztery spotkania jesienią spowodowały, że dla samego zawodnika najlepiej było poszukać sobie klubu, gdzie regularnie pogra.
🆕✍ W barwach Chojniczanki witamy Daniela Szelągowskiego. 20-letni skrzydłowy został wypożyczony do naszego klubu z @Rakow1921 na czas rundy wiosennej. Dla Chluby Grodu Tura zagra z numerem 35. https://t.co/nx1qVQjs7u
— Chojniczanka (@ChojniczankaMKS) January 3, 2023
Skoro sytuacja w lidze jest niezbyt ciekawa, to kluczowa wiosną będzie defensywa. Zatem aż trzech sprowadzonych zawodników będzie miało za zadanie wzmocnić szyki obronne. Po półrocznym rozbracie z piłką odkurzony został doświadczony bramkarz Damian Primel (eks-Stal Mielec), ponadto środek defensywy zasilili Hlib Buchał z bułgarskiego Chebyru Pazardżik i Grzegorz Szymusik z Korony Kielce. 27-letni Ukrainiec to kolejny po Szelągowskim bardzo ciekawy nabytek, mający w swoim CV występy między innymi w FK Lwów i FK Ołeksandrija.
Ostatnim nowym zawodnikiem jest 19-letni pomocnik Maciej Kiełkucki, który przybył do klubu z rezerw Radomiaka Radom. On akurat pozwoli nieco poszerzyć możliwości z młodzieżowcami.
Przewidywany skład
Nie jest łatwo typować skład po zmianie trenera. W tym przypadku na szczęście są jakieś podpowiedzi dzięki spotkaniom kontrolnym rozgrywanym podczas przygotowań. Co z tego można wywnioskować? Jedynką w bramce niezmiennie będzie Mateusz Kuchta i to nie może być żadnym zaskoczeniem, patrząc też na to, jaką ma konkurencję. Na środku defensywy swoje miejsce zachowa doświadczony kapitan Michał Grolik, któremu partnerować powinien nowy nabytek Hlib Buchał.
Ukrainiec był sprowadzany do podstawowego składu, więc tutaj niespodzianki być nie powinno. Na lewej obronie pewne miejsce cały czas ma jeden z lepszych zawodników jesienią Michał Mikołajczyk, za to po drugiej stronie występować powinien David Niepsuj. On najczęściej wychodził od początku w sparingach i widać, że wywalczył sobie miejsce.
Trudno wyobrazić sobie drugą linię bez Szymona Drewniaka i to jest kolejny pewniak, na którego będzie stawiał trener Brede. W środku pola najpewniej towarzyszyć mu będą Paweł Czajkowski i Filip Karbowy. Wątpliwości można mieć co do Czajkowskiego, za którego być może będzie występował Bartłomiej Kalinkowski, będący graczem bardziej kreatywnym. Na bokach pomocy pewniakami powinni być Adam Ryczkowski i nowy nabytek Daniel Szelągowski, ponieważ wielkiego wyboru na tych pozycjach Krzysztof Brede nie ma. Najpoważniejszym zmiennikiem wydaje się być wypożyczony z Miedzi Legnica Szymon Stróżyński.
Pozostaje jeszcze pozycja środkowego napastnika. Skoro w sparingach można było zaobserwować grę na pięciu pomocników, to z przodu pozostawało miejsce tylko dla jednego zawodnika. Pierwszym wyborem trenera był Patryk Tuszyński i to prawdopodobnie on zacznie rundę wiosenną. Pozostaje pytanie, co w takiej sytuacji z Tomaszem Mikołajczakiem? Jeśli nie wywalczy sobie miejsca na szpicy, może też dostawać szansę jako cofnięty napastnik, co także miało miejsce podczas przygotowań. Na pewno jest to zawodnik bardzo potrzebny na boisku, mając na uwadze fakt, że jest najlepszym strzelcem w drużynie.