Skarb kibica ekstraklasy: Śląsk Wrocław kontratakuje!


Nieudany sezon, rachunek sumienia, a teraz próba działania i mała rewolucja. Śląsk Wrocław zdoła się odrodzić?

20 lipca 2019 Skarb kibica ekstraklasy: Śląsk Wrocław kontratakuje!

Poprzedni sezon w wykonaniu wrocławian byłby idealną promocją pewnej kultowej piosenki Maryli Rodowicz. Bo "to już kiedyś było", stąd pojawiają się wątpliwości, czy aby na pewno "nie wróci więcej"? W najnowszej historii WKS-u poszczególne punkty na osi czasu są symptomatyczne, co niestety nie może być powodem do dumy. Śląsk Wrocław ugrzązł w dolnych rejonach tabeli, nie potrafiąc od 2015 roku się stamtąd wygramolić. Czy nowy sezon okaże się krokiem naprzód?


Udostępnij na Udostępnij na

Sezon 2014/2015 – właśnie wtedy ekipa ze stolicy Dolnego Śląska po raz ostatni zasmakowała pobytu wśród ekstraklasowej śmietanki (4. lokata w tabeli). Następne cztery kampanie były z kolei czymś zupełnie innym, bo przypominały nieszczęsne lawirowanie po strefie spadkowej bez większych nadziei na przełamanie tej niechlubnej passy. I oczywiście próby odwrócenia losów klubu były podejmowane, jednak ścieżka przeznaczenia za każdym razem kierowała Śląsk Wrocław w ten sam zaułek. Zaułek spowity mackami przeciętności, któremu bardzo blisko było do furtki o nazwie „1. liga”.

Okres przygotowawczy w Polsce

Podopieczni Vitezslava Lavicki w komplecie (poza kilkoma wyjątkami) wrócili z urlopów już 17 czerwca. Na pierwszym treningu przy ul. Oporowskiej nie pojawili się Arkadiusz Piech i Marcin Robak, z którymi klub nie przedłużył kontraktów (o Robaku szerzej tutaj), oraz Dino Stiglec. 28-letni Chorwat zakończył zmagania w słoweńskiej lidze nieco później i otrzymał dodatkowy czas na odpoczynek. Okres przygotowawczy został podzielony na dwa segmenty: dwutygodniowy pobyt w Polsce (Wrocław) oraz dziesięć dni w Słowenii (Rogla).

Pierwsza faza treningów przebiegała bez żadnych komplikacji. Piłkarze nie borykali się z urazami i z powodzeniem rozegrali sparing z Odrą Opole, wygrywając go 2:1. Na listę strzelców wpisali się odpowiednio Michał Chrapek (plotki o odejściu do Wisły Kraków) oraz Robert Pich. I jako że był to pierwszy sprawdzian Śląska w okresie przygotowań, nie obfitował on w fajerwerki. Co ważne, wystąpiło w nim kilka nowych, a przede wszystkim młodych twarzy. Takich jak Konrad Poprawa (21 lat, obrońca), Maciej Buławski (18 lat, pomocnik), Bartosz Boruń (19 lat, pomocnik), Grzegorz Kotowicz (19 lat, napastnik).

Wiemy, że od następnego sezonu jest obowiązek gry z młodzieżowcem, więc to szansa dla młodych zawodników. Nasi piłkarze byli na wypożyczeniu, ale teraz trenują z pierwszą drużyną. Przed nami okres przygotowawczy, więc zobaczymy, jak się zaprezentują. Na razie trudno powiedzieć, który z nich jest najbliżej pierwszego składu. Vitezslav Lavicka, trener Śląska Wrocław

Jak widać, Śląsk Wrocław nie próżnuje w poszukiwaniu wartościowych młodzieżowców. W sparingu mającym miejsce w Trzebnicy (22 czerwca) łącznie wystąpiło ich aż dziewięciu. Oprócz wyżej wymienionych zaliczają się do nich bardziej znane nazwiska: Mateusz Hołownia (21 lat), Jakub Łabojko (21 lat), Adrian Łyszczarz (19 lat), Marcin Pałaszewski (21 lat), Sebastian Bergier (19 lat). Poza ramy nowego przepisu nadanego przez PZPN wypadli niestety Kamil Dankowski (22 lata) oraz Damian Gąska (22 lata).

Na „dokładkę” Śląsk rozegrał jeszcze jedno spotkanie w Trzebnicy. Było nim starcie ze słowackim MFK Rużomberk, które zakończyło się porażką 1:2 (pierwszą i ostatnią). Wtedy swój kunszt strzelecki pokazał Daniel Szczepan, co w jego przypadku jest o tyle ważne, że otworzyła się dla niego furtka do walki o miano pierwszego napastnika.

Okres przygotowawczy w Słowenii

30 czerwca Śląsk Wrocław wyjechał na zgrupowanie do słoweńskiej Rogli, gdzie miała się odbyć kluczowa faza przygotowań włączająca trzy sparingi. Najpierw wrocławscy piłkarze zmierzyli się z chorwackim Hajdukiem Split (zwycięstwo 2:1, strzelcem obu bramek Wojciech Golla). To spotkanie było o tyle ważne, że po raz pierwszy wystąpiły w nim nowe nabytki Śląska: Przemysław Płacheta, Matus Putnocky i Erik Exposito. Pierwsi dwaj pozostawili po sobie naprawdę dobre wrażenie, a hiszpański napastnik (mający wskoczyć w buty Marcina Robaka) pokazał, że ma jeszcze duże pole do poprawy.

Ma spore możliwości, ale oczekuję od niego większego pożądania gry i goli. Jest napastnikiem, musi wiedzieć, że po tym będzie oceniany. Vitezslav Lavicka, trener Śląska Wrocław

Kolejnym sparingpartnerem WKS-u była inna ekipa z Chorwacji – Slaven Belupo. Passa zwycięstw w okresie przygotowawczym została podtrzymana, bo Śląsk Wrocław wygrał to spotkanie (2:0), ale oprócz dobrego wyniku pojawiły się także pierwsze powody do zmartwień. Co ważne, w meczu zabłysnął Damian Gąska, który ustrzelił dublet, czym pokazał, że może być ważną kartą w talii Lavicki. Natomiast co niepokojące, Mateusz Radecki i Krzysztof Mączyński przedwcześnie wrócili do Polski. Pierwszy z nich będzie pauzował 1,5 miesiąca (niedoleczony uraz), a drugi powinien niebawem wrócić do gry.

Wyniki badań powinniśmy poznać we wtorek. To jest to samo kolano, w którym wiosną Mateusz miał operowaną łąkotkę. Tomasz Szozda, rzecznik prasowy Śląska Wrocław

Ostatnim sparingiem, który kończył okres przygotowań w Słowenii, było starcie z ukraińską Zorią Ługańsk. W imię zasady wygrane starcie, w którym swój bramkowy udział mieli Mateusz Cholewiak i Robert Pich. Tym samym (10 lipca) Śląsk Wrocław mógł wrócić do Polski w naprawdę dobrych nastrojach, bo bilans spotkań z niezłymi rywalami wyniósł 6:2. Ten pozytywny nastrój najwyraźniej przejęli kibice, którzy niemal po brzegi wypełnili stadion przy ul. Oporowskiej podczas ostatniego sparingu Śląska z Wartą Poznań (14 lipca) wygranego 1:0 (strzelcem bramki Robert Pich).

Śląsk Wrocław zagrał w transfery

Włodarze klubu w ostatnich tygodniach mieli ręce pełne papierkowej roboty. Stolicę Dolnego Śląska opuściło bowiem aż ośmiu zawodników, co naturalnie wytworzyło ogromną wyrwę. Wobec tego ruch transferowy we wrocławskich kuluarach wzrósł do niebotycznych poziomów, czego skutkiem było pozyskanie sześciu nowych twarzy. Co więcej, z wypożyczeń wróciła również duża grupa młodych piłkarzy, z których część będzie przymierzana do roli obowiązkowego młodzieżowca. W ramach ciekawostki można dodać, że średni wiek „odchodzących” to 30,1 lat,  a „przychodzących” 23,3.

Na odprawie przedmeczowej mówiłem zawodnikom, że jestem zadowolony, jak walczą o miejsce w składzie. Mamy rywalizację na każdej pozycji. A oni to udowadniają w sparingach. Czeka nas jeszcze ostatni sparing w niedzielę we Wrocławiu. Czeka nas trudny sezon. Każdy zawodnik dostanie szansę gry. Vitezslav Lavicka, trener Śląska Wrocław (źródło: ŚląskNet)

Więcej i szerzej o każdym transferze Śląska (Z i DO klubu) można przeczytać TUTAJ. W ramach formalności poniżej znajdują się wszystkie dotychczasowe transakcje, powroty z wypożyczeń i odejścia zawodników. Wraz z kilkoma przydatnymi statystykami:

ODESZLI:

  • Jakub Słowik – 56 meczów dla Śląska (15 czystych kont)
  • Jakub Wrąbel – 38 meczów dla Śląska (7 czystych kont)
  • Farshad Ahmadzadeh – 27 meczów dla Śląska (gol, asysta)
  • Marcin Robak – 71 meczów dla Śląska (37 goli, trzy asysty)
  • Igor Tarasovs – 55 meczów dla Śląska (dwa gole, cztery asysty)
  • Augusto – 55 meczów dla Śląska (dwa gole, pięć asyst)
  • Arkadiusz Piech – 66 meczów dla Śląska (15 goli, sześć asyst)
  • Djordje Cotra – 30 meczów dla Śląska (gol, trzy asysty)

PRZYSZLI:

  • Daniel Kajzer – ostatni sezon w Botev Plovdiv (39 spotkań, 13 czystych kont)
  • Matus Putnocky – ostatni sezon w Lechu Poznań (16 spotkań, sześć czystych kont)
  • Israel Puerto – ostatni sezon w Recreativo Huelva (39 spotkań/89 minut na mecz, cztery gole)
  • Dino Stiglec – ostatni sezon w Olimpiji Ljubljana (37 spotkań/81 minut na mecz, gol i sześć asyst)
  • Erik Exposito – ostatni sezon w Cordoba CF (25 spotkań/57 minut na mecz, trzy gole)
  • Przemysław Płacheta – ostatni sezon w Podbeskidziu Bielsko-Biała (25 spotkań/64 minuty na mecz, sześć goli i dwie asysty)
  • Grzegorz Kotowicz – ostatni sezon w Śląsku Wrocław U-19 w CLJ (14 spotkań/63 minuty na mecz, osiem bramek i cztery asysty)

WRÓCILI Z WYPOŻYCZEŃ:

  • Łukasz Wiech – ostatni sezon w Ruchu Chorzów (12 spotkań/90 minut na mecz, gol i asysta)
  • Konrad Poprawa – ostatni sezon w Wigrach Suwałki (11 spotkań/65 minut na mecz, gol)
  • Maciej Pałaszewski – ostatni sezon w Śląsku Wrocław/Stomilu Olsztyn (27 spotkań/61 minut na mecz, gol)
  • Adrian Łyszczarz – ostatni sezon w GKS Katowice (17 spotkań/68 minut na mecz, gol i dwie asysty)
  • Sebastian Bergier – ostatni sezon w Stali Mielec (19 spotkań/36 minut na mecz)

Śląsk Wrocław – zmiany, przewidywania, skład

Obok roszad mających miejsce w kadrze Śląska istotne zmiany dotknęły również kwestie pozasportowe. Klub nie przedłużył bowiem wygasającej umowy z dotychczasowym głównym sponsorem (ForBet). Obie strony nie doszły do porozumienia, ponieważ polska firma bukmacherska chciała zmienić warunki na takie, żeby wysokość środków dla klubu była uzależniona od końcowego wyniku, a nie – jak do tej pory – była płacona „z góry”. WKS dwukrotnie nie potrafił wypełnić głównego założenia umowy, czyli przedostania się do grupy mistrzowskiej. Tym samym Śląsk Wrocław pozostał bez tytularnego fundatora.

Szczęśliwie dla klubu decyzję o szerszej ekspansji podjęła firma YOON Group (branża usług architektonicznych i budowlanych), z którą Śląsk do tej pory współpracował, ale na mniejszą skalę. W związku z tym podczas sezonu 2019/2020 logo firmy będzie się znajdować na rękawach trykotów meczowych oraz w akcjach marketingowych. Co więcej, dopóki do siedziby klubu nie wpłynie korzystna oferta od nowego kontrahenta, dopóty miejsce na froncie koszulek Śląska jest zarezerwowane dla fundacji „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”. Piękny gest!

W sytuacji, gdy trwają jeszcze rozmowy z potencjalnymi sponsorami głównymi klubu, z dużą radością przekazujemy miejsce na przodzie koszulek meczowych Fundacji „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”. Czujemy się zaszczyceni, że w ten sposób Śląsk ponownie może zaangażować się w promowanie realizowanych przez nią idei. Piotr Waśniewski, prezes Śląska Wrocław

Wracając jeszcze do piłkarzy, trzeba odnotować jeden bardzo ważny fakt. Otóż nowym kapitanem wrocławian został Krzysztof Mączyński, który w nowej roli został zaprezentowany 14 lipca na oficjalnej prezentacji drużyny przy ul. Oporowskiej (jego zastępcami będą Wojciech Golla i Mariusz Pawelec). I być może najbardziej zagorzałym kibicom WKS-u taka decyzja nie przypadnie do gustu, bo „Mąka” był w minionej kampanii często krytykowany, jednak warto pamiętać, że niektóre kwestie nie wychodzą na światło dzienne. A tą mogą być właśnie umiejętności przywódcze 32-latka.

Nie było zaskoczenia. Można było oczekiwać, że trener Lavicka ogłosi właśnie moje nazwisko. Wiem, po co jestem w tym klubie i jakie od początku były oczekiwania związane z moją osobą. Chcę Śląska walczącego od początku sezonu z taką determinacją jak w końcówce poprzednich rozgrywek. Stać nas na górną połowę tabeli, ale musimy to udźwignąć emocjonalnie. Krzysztof Mączyński, kapitan Śląska Wrocław

NAJLEPSZA JEDENASTKA (+back-up):

 

NAJWIĘKSZY ATUT: Vitezslav Lavicka i jego umiejętność zarządzania zespołem.

NAJWIĘKSZA NIEWIADOMA: Erik Exposito, który ma zastąpić Marcina Robaka i jego niezbędny dorobek bramkowy.

CIEKAWOSTKA: w sezonie 2018/19, gdy Śląsk jako pierwszy tracił bramkę, mecz nigdy nie zakończył się jego zwycięstwem.

PRZEWIDYWANIA: grupa mistrzowska, 8. lokata w tabeli.

 

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze