Skarb kibica Bundesligi: Werder Brema


Po nieudanym okresie nadszedł czas na zmiany

21 sierpnia 2018 Skarb kibica Bundesligi: Werder Brema

Ostatnie początki sezonu w wykonaniu ekipy z Bremy posiadały niezmienny schemat. Najpierw niska wygrana z zespołami niższych lig w 1. rundzie DFB-Pokal (2016/2017 przegrana 2:1 z Sportfreunde Lotte), po nich przegrana na otwarcie Bundesligi. Niechlubną twarzą tego, co zaczynało robić się tradycją, był Viktor Skripnik. Wieloletni trener klubu. Podziękował mu za współpracę dopiero nowy prezes Hubertus Hess-Grunewald, który do spółki z legendą klubu Frankiem Baumannem zaczyna tworzyć nowe oblicze Werderu.


Udostępnij na Udostępnij na

Posadę trenera objął Alexander Nouri. Nie na długo. Początek poprzedniego sezonu był koszmarem. Sześć punktów po jedenastu kolejkach i żadnego zwycięstwa na koncie to wynik, który zdecydowanie nie odzwierciedlał tego, na co stać Werder. Stanowisko przejął szkoleniowiec rezerw bremeńczyków Florian Kohfeld. Niemiec przywrócił zespół na dobre tory i ostatecznie udało mu się zająć 11. miejsce w tabeli. Nową kampanię zaczyna obiecująco, bo od wygranej 6:1 w Pucharze Niemiec. Przed Kohfeldem stoi też duża szansa na przerwanie serii meczów bez zwycięstwa na otwarcie sezonu. Przeciwnikiem Werderu będzie niżej notowany Hannover 96.

Czego możemy się spodziewać w sezonie 2018/2019

1)  Śrubowanie rekordu strzeleckiego

Do klubu po rocznej przerwie wraca Claudio Pizarro, który z 144 golami na koncie jest najlepszym strzelcem w historii klubu. Peruwiańczyk, mimo iż ma 39-lat na karku, powinien otrzymywać szanse na grę, zwłaszcza że kontuzjowani są dwaj rywale z ataku Aron Johannsson i Martin Harnik.

2) Wybuch talentu braci Eggestein

Starszy, Maximilian (21 lat) miejsca w pierwszym składzie może być pewien. W ostatnim sezonie nie zagrał tylko w jednym meczu Bundesligi. Po roszadach w środku pola stanie się prawdziwym liderem i ostoją drużyny, a doświadczenie, które zebrał, pozwoli mu stać się jeszcze lepszym zawodnikiem. 20-letni Johannes nie może liczyć na tyle minut co brat. Szanse dostaje głównie, wchodząc z ławki. Jednak talent posiada ogromy, o czym świadczyć mogą 42 bramki w zaledwie 32 meczach juniorskich rozgrywek Bundesliga Nord/Nordost.

3) Odbudowa Klaassena

Pobyt w Anglii nie jest miło wspominany przez takich zawodników jak chociażby Andrij Szewczenko czy Adrian Mutu. Do tego grona wpisuje się Davy Klaassen. Dla Holendra czas spędzony w Evertonie jest do zapomnienia. Nowe otoczenie ma dać byłemu zawodnikowi Ajaksu Amsterdam powrót do formy z czasów gry w rodzimej Eredivisie. Pokaz umiejętności dał już w swoim pierwszym oficjalnym meczu – pomysł na grę, odważne zagrania i wywalczony karny dają nadzieję na udany sezon.

 

Transfery

Zmian jest mało, ale za to bardzo ważne. Odejście jednego z najlepszych zawodników często odbija się czkawką. Werder wydaje się jednak na tyle mądry, żeby sobie z tym poradzić. Odchodzący do Borussii Thomas Delaney szybko został zastąpiony przez Klaassena – zawodnika o podobnych umiejętnościach co Duńczyk. Rekord transferowy, czyli 13,5 miliona euro, jakie zostało przeznaczone na pozyskanie Holendra, nie zaboli klubowej kasy, ponieważ 20 milionów bremeńczycy dostali za oddanie Delaneya.

W związku z problemami finansowymi Frank Baumann musi bardzo się natrudzić przy szukaniu odpowiednich wzmocnień. Największym plusem Werderu jest to, że pieniądze, które zarabia z transferów, nie są chomikowane. 23,85 miliona euro zyskane w tym okienku prawie w całości zostały przeznaczone na nowych zawodników. Mocno eksploatowani boczni obrońcy Ludwig Augustinsson i Theodor Gebre Selassie doczekali się solidnych zmienników. Lewą flankę wzmacnia gracz młodzieżowych drużyn Borussii Dortmund i reprezentacji Niemiec Jan-Niklas Beste, prawą zaś Szwed Felix Beijmo, 20-latek do Niemiec przychodzi jako podstawowy zawodnik swojego klubu i zdobywca Pucharu Szwecji.

Za darmo sprowadzony został Kevin Mohwald. Dla 25-latka jest to debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wcześniej występował na poziomie 2. Bundesligi w 1.FC Nurnberg. Promocji nie udało się wywalczyć z klubem, ale dzięki temu, że Mohwald imponował grą i statystykami, jak na środkowego pomocnika (12 goli i 23 asyst w 87 meczach), zasłużył na awans do Bundesligi. Yuya Osako kupiony z 1.FC Koln za 4,5 mln euro to bardzo uniwersalny napastnik. W poprzednim sezonie grał na czterech różnych pozycjach. Kohfeld widzi Japończyka na słabo obsadzonej pozycji prawego napastnika. Tak wyszedł w meczu z Wormatia Worms, w którym zdobył bramkę. Dwóch „nowych” zawodników wzmacnia środek ataku „Die Grün-Weißen”. Claudio Pizarro, dla którego jest to czwarty raz, kiedy dołącza do klubu, i Martin Harnik, wychowanek Werderu do drużyny dołącza za 2,25 mln euro z Hannoveru 96 (dziewięć goli w ostatnim sezonie). Łącznie na wszystkie transfery wydano 23,8 mln.

 

Gwiazda drużyny

Na miano lidera zasługuje kilku zawodników m.in Maximilian Eggestein, Augustinsson, Filipp Bergfrede i paru innych piłkarzy mających pewne miejsce w zespole. Status największej gwiazdy przypada jednak Maxowi Kruse. Napastnik dwa sezony z rzędu był najlepszym strzelcem klubu. Naturalna łatwość, z jaką wychowanek klubu Bremy dochodzi do sytuacji i potrafi je tworzyć, pozwala zakładać, że w tym roku ligowym dołoży kolejne trafienia do tego zdobytego w meczu pucharowym. Imponować może również liczba asyst, których ma podobną do tej zdobywanych bramek (w ostatnim meczu dwie asysty). Tworzy to z nowego kapitana Werderu „napastnika kompletnego”. Określenie „gwiazda” jest tym silniejsze, że Kruse cały czas jest rozpatrywany w kontekście reprezentacji.

Kogo warto śledzić?

Florian Kainz to austriacki skrzydłowy wyróżniający się na tle zespołu. Mistrz Austrii z 2011 roku często atakuje z piłką przy nodze i nie boi się wejść w drybling. Taki styl gry bardzo podoba się kibicom i przykuwa uwagę. Piłkarze tak grający często nazywani są „jeźdźcami bez głowy”, ale to zdecydowanie do niego nie pasuje. Kainz już nie raz pokazywał, że mimo dużej dynamiki jego zagrania są bardzo przemyślane i dość precyzyjne. Dobra gra zaowocowała powołaniami do reprezentacji Austrii, w której staje się coraz ważniejszym zawodnikiem.

Cel na nowy sezon

Widok Werderu w górnej części tabeli długo pozostawał normą. Wszystko zmieniło się w 2010 – od tego czasu stałym miejscem stał się środek tabeli. Kibicom nie odpowiada ten stan rzeczy, chociaż nikt ni wierzy w powiększenie gabloty z pucharami (cztery mistrzostwa, sześć Pucharów Niemiec, trzy Superpuchary). Ostrożniej by było stwierdzić, że i w tym sezonie lokata w środku stawki jest im pisana. Drużynę stać na więcej, stąd celem klubu i kibiców „Zielono-białych” jest walka o miejsce premiujące awansem do Ligi Europy. Atutem w tym sezonie jest możliwość rotowania składem, czego dawno nie mogliśmy oglądać.

Głębia składu

 

 

Polski akcent

W zespole U-19 od tego sezonu na stałe znajduje się Maik Nawrocki. Został przesunięty do starszej drużyny, mimo że dalej mógłby grać w U-17. Polak gra na pozycji środkowego obrońcy i do tej pory nie przegapił żadnego meczu nowego sezonu. Piłkarz urodził się w Bremie, ale od najmłodszych lat przechodzi przez młodzieżowe reprezentacje Polski.

Ciekawostki

1. Claudio Pizarro po raz czwarty związał się kontraktem w Werderem, z tej okazji będzie grał z numerem 4 na plecach.

2. Hymnem Werderu Brema jest „Lebenslang Grün-Weiß” czyli „Na całe życie zielony i biały” odśpiewywany tłumnie przez zapełniany Weserstadion.

Warto posłuchać

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze