Przebojem do Fortuna 1. Ligi wdarł się zespół Motoru Lublin z Goncalo Feio za sterami. Choć z Lublina nieustannie wypływają coraz to nowsze informacje na temat różnego rodzaju skandali, szkoleniowiec wypracował sobie nienaruszalną pozycję wśród kibiców i podopiecznych. Teraz ewenement poprzedniego sezonu drugiej ligi rozpoczyna nowy rozdział w swojej historii na zapleczu polskiej ekstraklasy.
Zła prasa zdaje się nie ruszać sztabu oraz zawodników Motoru, a jedynie motywować do intensywniejszej pracy. Lublinianie zanotowali fantastyczną część sezonu i choć do ostatnich kolejek walczyli o prawo gry w barażach, nawet znajdując się w grupie goniącej peleton, pozostawali faworytem do awansu, spełniając oczekiwania. Teraz na ekipę z Lubelszczyzny czeka o wiele trudniejsze zadanie na wyższym poziomie rozgrywkowym.
Przygotowania do rundy wiosennej
W ostatnich latach beniaminkowie pierwszej ligi spisywali się wyśmienicie, stąd Motor może odczuwać delikatną presję, szczególnie że będą na niego zwrócone oczy całej piłkarskiej Polski. Swoje przygotowania drużyna trenera Feio wznowiła pod koniec czerwca, dokładnie 27. Mecze kontrolne zespół zaplanował na lipiec.
Wraz z początkiem miesiąca Motor spotkał się w sparingu z ekipą Jagielloni Białystok. Sztab szkoleniowy próbował wielu zawodników i dokonywał zmian powrotnych. Łącznie aż 25 graczy otrzymało swoją szansę. Tydzień później Motor rozegrał dwumecz przeciwko Koronie Kielce – pierwsze starcie trwało 70 minut i zakończyło się bezbramkowym remisem. Drużyny zdecydowały się zatem na trening rzutów karnych, seria „jedenastek” padła łupem lublinian. Drugi mecz rozegrano w formacie dwóch połów trwających po 30 minut. Tym razem padł remis bramkowy 1:1.
Motor czeka jeszcze jeden mecz kontrolny. Na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek, 14 lipca, zespół trenera Feio rozegra towarzyskie spotkanie z Zorią Ługańsk. Ukraińcy po raz dziesiąty z rzędu zagrają w europejskich pucharach, w tym czasie mieli oni okazję występować w fazach grupowych Ligi Europy czy Ligi Konferencji. W nadchodzącym sezonie Zuria będzie rozgrywać swoje mecze domowe w Lidze Europy na stadionie Motoru.
Mocne okienko transferowe
Motor wykorzystał słabość swoich rywali, ściągając tego lata kilku ciekawych zawodników na polskim rynku. Za bardzo dobre wzmocnienie uznać trzeba pozyskanie Bartosza Wolskiego z wówczas rozsypującej się ekipy Stali Rzeszów. Bezpośrednio od świeżo upieczonych ligowych rywali zespół z Lublina zgarnął także Kacpra Śpiewaka (Termalica) oraz pomocnika Mathieu Scaleta oraz napastnika Kacpra Wełniaka, który wcześniej przebywał w klubie na wypożyczeniu (Podbeskidzie). Co jednak najważniejsze, zespołu z Lublina nie opuściły żadne silne z perspektywy drużyny ogniwa. Tak prezentuje się pełna lista transferowa klubu w tym sezonie:
O co powalczą?
W ostatnich latach beniaminkowie Fortuna 1. Ligi pokazywali się z bardzo dobrej strony. Tego samego oczekujemy od zespołu Motoru Lublin. Niewątpliwie drużyna Motoru jest prowadzona przez zespół fachowców, który w opinii naszej redakcji powinien poprowadzić Motor po więcej niż tylko spokojne utrzymanie. Myślimy, że lublinianie będą walczyć o strefę barażową, a ostatecznie zajmą dziewiąte miejsce na koniec sezonu.
Przewidywana jedenastka
Pierwsza jedenastka Motoru Lublin w naszej ocenie nie będzie się znacznie różnić od tego, co oglądać mogliśmy na boiskach drugiej ligi, z uwzględnieniem sprowadzonych latem zawodników. W bramce postawiliśmy na sprawdzonego Łukasza Budziłka.
W bloku defensywnym znajdziemy młodzieżowca, Filipa Lubereckiego. Ten na swojej pozycji będzie walczył o miejsce w składzie z Krystianem Palaczem. Według nas będzie to jednak podstawowa pozycja dla młodzieżowca w Motorze w tym sezonie. Na środku defensywnej czwórki stawiamy na parę Rudol – Szarek, natomiast po prawej stronie ustawiliśmy Filipa Wójcika, który nie ma wielkiej konkurencji w klubie.
Jedną z dwóch ulubionych formacji Goncalo Feio było, często spotykane w Polsce, ustawienie 4-2-3-1 i tak właśnie ustawiliśmy drużynę Motoru. Na środku pomocy zdecydowaliśmy się na parę nowych nabytków: Scalet – Wolski. Wyżej, na pozycji numer 10, dobrze znany fanom Rafał Król. Również Dariusz Kamiński znalazł sobie u nas miejsce na lewym skrzydle.
Po przeciwległej stronie postawiliśmy na Michała Króla, wychowanka warszawskiej Legii. Pozostała nam już tylko pozycja numer 9 – tutaj naszym wyborem został stary-nowy piłkarz Motoru. Kacper Wełniak, już na stałe w Lublinie, wiosną zdobył osiem goli w 15 meczach drugiej ligi, dlatego spodziewamy się, że to on będzie podstawowym snajperem Motoru tej jesieni.
Michał Król jest wychowankiem Granitu Bychawa ,później grał w młodzieżowych grupach Motoru a dopiero później przeszedł do akademii Legii także błąd w opisie bo to nie jest wychowanek Legii
Z Bychawy poszedł do SMS Łódź
Motor ma dobrego trenera ambitnych piłkarzy ale może im brakować umiejętności na awans. Budżet motoru w porownaiu z budżetami np. Lechii czy innych spadkowiczów czy 1 ligowych klubów jest co najmniej mizerny.
Budżet co najmniej mierny ? Nie przemyślaleś tego posta... Jakubas.... Nieporównywalnie wiekszy moze być budżet w miarę potrzeb, bo z lieszeni najbogatszego czlowieka w Polskim futbolu.
No z tym mizernym budżetem to ostro cię poniosło .Motor będzie miał jeden z wyższych budżetów na tą ligę.
Panie pisać teraz o Lechii że ma jeden z większych budżetów? Betony niech uzbierają 20 chłopa do gry to będzie dobrze..
Brawo dla Pana Jakubasa,trenera Pana Feio, Kibicow i oczywiście Piłkarzy.Tak trzymać nie ulegać presji tym co przeszkadzają .Oni do wymiany, bez w/w nie ma Klubu i piłki na wysokim poziomie w m. LUBLIN
Gra Motoru pod kierunkiem Fejo jest dobrze zorganizowana taktycznie, trener poukładał ten zespół.W mojej ocenie jednak ten zespół nie zrobi furory w I lidze gdyż nie ma ciekawych zawodników, którzy potrafią grać ciekawą techniczną i ofensywną piłkę.Fejo ma podobny styl do Murinho, stawia na solidność , odpowiedzialność w grze i taktykę defensywną. Do fajerwerków i gry mocno ofensywnej, szybkiej i technicznej trzeba mieć odpowiednich piłkarzy a w Motorze trener takich nie ma. Zatem w nadchodzącym sezonie nie spodziewam się zaskoczenia ale raczej tego co było, może na trochę płynniejszym, solidniejszym poziomie. Generalnie życzę Motorowi wszystkiego dobrego w nadchodzącym sezonie .