Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: GKS Katowice – ekstraklaso, nadchodzimy


Świetna jesień w wykonaniu katowiczan dała solidne podstawy, aby w drugiej części sezonu powalczyć o historyczny awans

8 lutego 2023 Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: GKS Katowice – ekstraklaso, nadchodzimy

Kibice katowickiej GieKSy bez wątpienia pamiętają czarne dni nad "Bukową", gdy ich ukochany klub spadał do drugiej ligi po bramce... golkipera drużyny przeciwnej. Życie GKS-u na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce także sielanką nie było, a powrót na zaplecze ekstraklasy górnoślązacy okupili litrami potu i ogromnym stresem. Wszak noga piłkarzom GKS-u powijała się nad wyraz często.


Udostępnij na Udostępnij na

Gdy zaś na murawie, już w Fortuna 1. Lidze, zaczynało iść coraz lżej i coraz lepiej, niezadowoleni ze sposobu, w jaki prowadzony jest ich klub kibice zarządzili bojkot. I tak, jesień na stadionie przy Bukowej obfita była w różnego rodzaju wojenki, ale przede wszystkim ciszę i pustkę na trybunach. Fanów nie brakowało, jednak trybuna kryta na obiekcie w Katowicach pozostawała wolna, zaś sympatycy gromadzili się na pobliskim parkingu, aby zza płotu obserwować boiskowe wydarzenia.

O katowickich perypetiach rozpisywały się media, także te głównego nurtu. Wiadomość o niekompetencji władz GKS-u, a także miasta, poszła w świat. Gdy kibicowski ruch uznał, że bojkot spotkań domowych spełnił swój cel, przekazano informację o powrocie na trybuny. Wiosną katowiczanie uzyskają zatem wsparcie, na które w stu procentach zasługują. Wszak jesienią, pomimo grobowej atmosfery wokół, spisali się na medal.

Przygotowania do rundy wiosennej

Siódme miejsce i zaledwie punkt straty do strefy barażowej – taką pozycję wywalczył sobie GKS na zakończenie zmagań w poprzednim roku. 2023 może być dla tej ekipy niezwykle udany. Mija bowiem osiemnaście lat, od kiedy drużyna z Katowic po raz ostatni wybiegła na murawę w meczu polskiej ekstraklasy. Atak na wyższą pozycję w tabeli pozwolił by drużynie na walkę w barażach o historyczny awans, a także otworzył nową kartę w historii klubu.

Wyniki są jednak pokłosiem ciężkiej pracy, a podopieczni trenera Góraka z pewnością wykonali jej wiele w ostatnich tygodniach. Na początek przygotowań, a raczej swego rodzaju roztrenowanie po rundzie jesiennej, GKS rozegrał dwa spotkania. Wpierw, katowiczanie pokonali 1:0 Koronę Kielce, aby tydzień później takim samym rezultatem polec w starciu przeciwko Skrze Częstochowa.

2023 rok katowiczanie otworzyli natomiast czwartego stycznia. Przed wyruszeniem na obóz do Turcji, GKS rozegrał dwa mecz kontrolne. Rywalami zespoły były ekipy Odry Opole (1:2) oraz Rekordu Bielsko-Biała (2:2). Dokładnie 2 tygodnie po wznowieniu treningów, piłkarze i sztab udali się do Turcji gdzie… Działo się sporo.

Zgrupowanie ze skandalem w tle

W Turcji GKS rozegrał kolejne trzy mecze kontrolne, rozpoczynając od rywala z wyższej półki. Katowiczanie zmierzyli się z młodzieżową drużyną Szachtara Donieck, znanego przecież doskonale z promocji młodych piłkarzy. GKS wygrał to starcie 2:0. Kilka dni później Polacy zagrali przeciwko innej drużynie zza wschodniej granicy. Rywalem katowiczan był Metalist Charków, pokonany 1:0 po golu Jakuba Araka.

Gorąco zrobiło się tuż przed wyjazdem katowiczan z kraju. 27 stycznia „GieKSa” miała zagrać mecz towarzyski z duńskim Vendsyssel FF, jedną z czołowych ekip zaplecza duńskiej Superligi. Turcja dała się poznać nie tylko jako kraj, z doskonałymi warunkami i obiektami do treningów zimą. Podczas zgrupowań duże pieniądze na ustawionych spotkaniach zarabiają zorganizowane grupy, działające w środowisku piłkarskim. Nie inaczej było w starciu polskiej ekipy, z przedstawicielami duńskiej ligi. Po kolejnym, niesłusznie anulowanym golu dla Duńczyków, ci postanowili opuścić murawę i skończyć mecz przedwcześnie. Katowiczanie nie protestowali, starcie zakończyło się po 56. minutach przy stanie 0:0.

W Polsce na katowiczan czekał już ostatni test przed rundą wiosenną. W towarzyskich derbach przeciwko GKS-owi Tychy drużyna z Bukowej osiągnęła wynik pozytywny, wygrywając 3:1. Spotkanie to trwało dłużej, niż zwykle, bo aż 120 minut.

Transferowy spokój

Dwudziestu dwóch zawodników wykorzystał dotychczas trener Rafał Górak i podczas przerwy w sezonie nie czuł wyraźnej potrzeby wzmacniania składu swojej drużyny. Co najważniejsze, presji na szkoleniowca nie nałożyli klubowi włodarze, którzy zatrzymali wszystkich czołowych zawodników w klubie. Jedynie 20-letni Kacper Grzebieluch zamienił herb na piersi, przechodząc do Pniówka Pawłowice, występującego w trzeciej grupie trzeciej ligi.

W każdej lidze na świecie występują zawodnicy o określonej, lokalnej renomie. Nie stanowią oni o sile zespołów w danej dywizji, a stanowią raczej dobre uzupełnienie składów, grywając to tu, to tam. Takim typem piłkarza jest Mateusz Marzec, zbliżający się do setki występów na poziomie Fortuna 1. Ligi. To właśnie on zasilił szeregi katowickiego GKS-u, jako jedyny transfer przychodzący do klubu w tym okienku. Jesień Marzec spędził w opolskiej Odrze.

O co powalczą?

Tak, jak pisaliśmy wyżej, historyczny awans, czy też powrót, do ekstraklasy dawno nie był tak blisko, wręcz na wyciągnięcie ręki. W „czubie” ligowej tabeli pozostało kilku poważnych rywali, jak Arka czy ŁKS. Z drugiej strony nie wiemy, czego na wiosnę możemy spodziewać się po Ruchu Chorzów czy niepołomickiej Puszczy. Bezpośrednio za plecami katowiczan znajduje się za to chociażby Podbeskidzie, a zatem jest przeciwko komu konkurować w pogoni za miejscem w strefie barażowej.

Mimo wszystko ta wydaje się być naprawdę na wyciągnięcie ręki. GKS do wiosny przystępuje będąc w naprawdę stabilnej sytuacji, z pozycji, w której nie zaszło wiele zmian, a przez kilkanaście tygodni można było poczynić ogromny progres. Kluczowe będą pierwsze kolejki, od razu po powrocie na boisko. GKS zmierzy się bowiem właśnie z Podbeskidziem oraz Termaliką, także walczącą o wysokie pozycje na koniec sezonu.

Przewidywana jedenastka

W przypadku GKS-u nie będziemy na nowo wymyślać koła, a postawimy na sprawdzone jesienią rozwiązania. Zresztą pola do kombinacji nie ma, bo przecież kadra katowickiej ekipy nie zmieniła się prawie w ogóle. A zatem w bramce stawiamy na Dawida Kudłę, który był dominującą figurą między słupkami w poprzedniej rundzie.

W bloku defensywnym postawiliśmy natomiast na doświadczoną trójkę. Kapitana Arkadiusz Jędrycha, ustawionego na centralnej pozycji, wspierać będą Grzegorz JaniszewskiBartosz Jaroszek. Miejsce na lewym wahadle przypadło Grzegorzowi Rogale, zaś z prawej strony – Marcinowi Wasielewskiemu.

W środku pola stawiamy na duet Marcin UrynowiczDaniel Dudziński. Drugi z tej pary, 20-letni Dudziński, posiada status młodzieżowca, wymagany w rozgrywkach pierwszej ligi. Miejsce w składzie może jednak dzielić z Rafałem Figlem, którego póki co umieściliśmy najwyżej w hierarchii piłkarzy rezerwowych,

A skoro o tym mowa, to przejdźmy wyżej, gdzie czeka na nas kolejna para piłkarzy. Adriana Błąda dobraliśmy razem z nowym nabytkiem, Mateuszem Marcem. Panowie najprawdopodobniej będą schodzić wąsko do rozegrania i pełnić rolę „dziesiątek”. Mateusz Marzec swoją pozycją najpewniej będzie dzielić się z Alanem Bródem, który dość często pojawiał się nawet w wyjściowej jedenastce, choć ma dopiero 18 lat. Pozycję napastnika zajmuje natomiast Jakub Arak, często krytykowany przy Bukowej zawodnik, który w końcu odnalazł się w zespole. Jesienią ustrzelił 5 bramek, co czyni z niego najskuteczniejszego gracza GKS-u Katowice w tym sezonie.

Komentarze
Arturo (gość) - 2 lata temu

Buahahhaha analiza bez znajomości tego co się dzieje w klubie.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze