O nich będzie głośno: Fińska nadzieja na lepsze jutro


26 grudnia 2015 O nich będzie głośno: Fińska nadzieja na lepsze jutro

Kiedy Jari Litmanen debiutował w Reipas i zaczynał swoją profesjonalną karierę, miał szesnaście lat, a bohatera dzisiejszego tekstu nie było jeszcze na świecie. Gdy Fin rozstawał się z Ajaksem Amsterdam, przyszła gwiazda skandynawskiej młodzieżówki miała pół roku. W swoje CV legenda fińskiego futbolu może wpisać Ajax, Barcelonę, Liverpool czy nieco mniej medialną Hansę Rostock. Czy jego śladami podąży Kaan Kairinen?


Udostępnij na Udostępnij na

Najbardziej utalentowany chłopak w fińskim futbolu od czasów Jariego Litmanena? W ten sposób mówią już o Kaanie Kairinenie, piłkarzu FC Inter Turku, który przebojem przeskakuje kolejne szczeble drabiny prowadzącej go do zrobienia wielkiej kariery w piłce kopanej. Co go odróżnia od swojego „pierwowzoru”? O 137-krotnym reprezentancie Finlandii mówiło się, że nie zrobił kariery na miarę swoich zdolności. Czy za kilka lat tak samo mówić się będzie o gwieździe dzisiejszego tekstu?

Już jako czternastolatkowi udało mu się zadebiutować w rezerwach Interu. Po przejściu przez wszystkie juniorskie drużyny i przebiciu się przez zespół „B” Kairinen wylądował w pierwszym składzie i niedługo później zadebiutował w trykocie pierwszej kadry. 70. minuta kończącego sezon meczu FC Inter Turku – FF Jarolle – ta chwila będzie dla niego z pewnością niezapomniana. W wieku 15 lat stał się drugim najmłodszym debiutantem w historii klubu. Wszyscy znamy przykłady piłkarzy, którzy po takim spotkaniu ponownie wylądowali na ławce. Nie on.

Nowy sezon był przełomem w jego karierze. – Kaan pokazał, że jest gotowy wziąć na siebie odpowiedzialność. Wszystko, czego potrzebuje, to koncentracja na treningach i grze oraz dawanie z siebie wszystkiego. Nie zdziwcie się, jeśli będzie grał w wielu meczach w tym sezonie – mówił Job Dragtsma, szkoleniowiec ekipy z Turku. Jak (niedosłownie) zapowiedział, tak zrobił i Kairinen dostał dużo szans na pokazanie się. Wychowanek drużyny wystąpił w 26 spotkaniach na 33 możliwe, przykuwając uwagę skautów czołowych klubów. Nic dziwnego. Szesnastolatek aż siedemnaście razy wybiegał w pierwszym składzie.

Trudno szukać na boiskach fińskiej ekstraklasy lepszego kandydata do zgarnięcia ligowej nagrody „Rookie of the Year”. Nikt nie miał wątpliwości, że Kaan na nią zasłużył i zdobył ją, deklasując pozostałych przeciwników. Młodemu zawodnikowi może być trochę szkoda, że w sezonie 2015 nie udało mu się zakwalifikować do europejskich pucharów. – Czuję, że wszystko idzie dobrze. Chcę spróbować swoich szans za granicą, więc rozważę wszystkie oferty, które dostanę. Wiem, że będę gotowy, kiedy pojawi się dobra okazja – mówi dla UEFA.com.

https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/12227589_193368464331861_8755131693874559416_n.jpg?oh=1dce5633d65ba1c9bcefcd9c7c1aad86&oe=56D537C1

Najlepszy „żółtodziób” ubiegłego sezonu podbił serca skautów z Danii, Włoch i Anglii. Już dawno o sprowadzenie go walczyli Tottenham Hotspur, Aston Villa i Midtjylland. Kilka dni przed siedemnastymi urodzinami Kaan dostał swój gwiazdkowy prezent. Do Interu Turku wpłynęła propozycja wyjazdu do Turynu od finalisty Ligi Mistrzów, Juventusu. Piłkarz miał okazję trenować z drużyną, a także poczuć atmosferę Juventus Stadium, na którym obejrzał spotkanie „Starej Damy”.

Wspaniałe doświadczenie! Oszałamiająca atmosfera, szaleni, świetni fani – pisał na swoim koncie na Twitterze. Czy będzie mu dane wystąpić w czarno-białym trykocie w najbliższej przyszłości?

https://twitter.com/KKairinen/status/677408802782773248

Dziennikarze z Finlandii styl jego gry porównują do zachowania tzw. „deep-lying midfielder” – w stylu Andrei Pirlo. Kaan potrafi podać genialnie piłkę, a kiedy trzeba, uderzyć solidnie z dystansu.

Kariera piłkarza nie jest jednak zawsze kolorowa, o czym Kairinen przekonał się na własnej skórze. W maju pojawiły się u niego „drobne” problemy zdrowotne. Diagnoza? Zapalenie mięśnia sercowego. Po tygodniu okazało się, że wszystko jest jednak w porządku i nie przeszkodziło mu to w bezpiecznym kontynuowaniu sezonu i kariery. Teraz już tylko kwestią czasu będzie znalezienie przez niego nowego pracodawcy, dzięki któremu zostanie światowej klasy gwiazdą. I może w odróżnieniu od Litmanena uda mu się wykorzystać dany mu talent i zrobi karierę na jego miarę.

***

Poczytaj także:

Jacob Bruun Larsen, czyli talent pod okiem Tuchela

Dorównać bratu – Davor Lovren

Malcom, czyli kandydat na gwiazdę absolutną

Komentarze
haparoiden (gość) - 7 lat temu

FF Jaro. "-lle" to tylko końcówka dodawana do rzeczownika w jednym z przypadków.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze