Senegal marzy o czymś więcej, niż tylko rywalizacji w grupie


Wszystko o naszym ostatnim rywalu w pierwszej fazie mistrzostw świata do lat 20

23 maja 2019 Senegal marzy o czymś więcej, niż tylko rywalizacji w grupie
theguildng.com

Senegal przed rokiem zmierzył się z reprezentacją Polski na mistrzostwach świata w Rosji. W tym roku sytuacja się powtórzy, ale na mundialu U-20. Z przedstawicielem Afryki zagramy w ostatnim meczu grupowym. Wiele na to wskazuje, że może to być mecz o awans do fazy pucharowej. W związku z tym warto coś więcej wiedzieć o „Lwach Terangi” przed zbliżającym się turniejem w naszym kraju.


Udostępnij na Udostępnij na

Droga przedstawicieli Czarnego Lądu do mistrzostw świata U-20 wiodła przez Puchar Narodów Afryki. W nim wzięło udział osiem drużyn, a spośród nich awansowała najlepsza czwórka. Senegal był pierwszą drużyną, która z tego turnieju uzyskała kwalifikację. „Lwy Terangi” były nawet blisko końcowego triumfu. Ale nie wszystko tak dobrze układało się im od początku.

Droga do Polski

Aby wziąć udział w PNA, to Senegal najpierw musiał przystąpić do eliminacji. Podzielono je na siedem drabinek (trzy rundy), z których na turniej kwalifikowali się zwycięzcy. „Lwy Terangi” były drużyną rozstawioną, więc z urzędu rozpoczynali zmagania od drugiej rudny. W niej już trafili na silnego przeciwnika, jakim był Egipt. Dwumecz nie przyniósł rozstrzygnięcia (dwukrotnie 0:0). Potrzebny był konkurs rzutów karnych, które lepiej wykonywali Senegalczycy – wygrana 7:6. Na ostatniej prostej stanęło przed nimi Kongo. Awansowali dzięki wygranej u siebie 4:1 – w meczu wyjazdowym było 2:2.

W turnieju głównym Senegal jako zeszłoroczny finalista był rozstawiony w pierwszym koszyku. Trafił do grupy B, a jego rywalami było Mali, Burkina Faso i Ghana. PNA rozgrywany w Nigrze był świetnym czasem dla „Lwów Terangi”. W fazie grupowej wygrali z Malijczykami i Ghańczykami po 2:0. Gola stracili dopiero w ostatnim meczu z Burkińczykami, ale za to wpakowali rywalowi pięć goli. Jako pierwsi awansowali do półfinału, co zagwarantowało im udział na młodzieżowym mundialu. Też jako jedyna drużyna w turnieju z kompletem zwycięstw zameldowali się w fazie pucharowej. W niej pokonali RPA 1:0 i w ostatnim meczu ponownie zmierzyli się z Mali. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Rzuty karne lepiej egzekwowały „Orły” i to one sięgnęły po pierwszy w historii tytuł mistrza Afryki do lat 20. Senegalczycy trzeci raz z rzędu przegrali w finale.

Senegal to niewiadoma

Patrząc na przewidywania bukmacherów, to Kolumbijczycy i Senegalczycy są wskazywani na wyższych pozycjach niż Polacy. Reprezentację Kolumbii niektórzy nawet wskazują na ekipę, która zagra w strefie medalowej. Reprezentację Senegalu nikt nie widzi w czołówce, ale za to wskazuje się ich wyżej od Polski. Skupiając się na samych przedstawicielach Afryki, to eksperci widzą Nigerię i Mali jako drużyny mogące zaskoczyć na turnieju. „Lwy Terangi” ustawia się jako trzecią siłę Czarnego Lądu.

Innego zdania jest senegalski dziennikarz Mahmoud Gueye, którego zapytaliśmy o młodzieżową rodzimą reprezentację: – Nie sądzę, że Nigeria i Mali są lepsze od Senegalu. „Lwy Terangi” są nawet faworytem turnieju. Byli oni najlepszym zespołem w Pucharze Narodów Afryki U-20, ale po prostu przegapili szansę na mistrzostwo w karnych. Senegalczycy szli jak burza w całym turniej, aż do finału.

Nasze kwalifikacje do mistrzostw świata wynikają z naszej dobrej gry w PNA w Nigrze i naszego udziału w finale tej imprezy. To był dla nas dobry turniej. Czuliśmy, że ta grupa piłkarzy poczyniła duże postępy. Wszyscy się szanowaliśmy i to jest ważne. Szkoda, że ​​przegapiliśmy historyczną możliwość wygrania pucharu.Youssouph Dabo dla FIFA.com

Oczywiście Senegalczykom udał się PNA U-20. Wspominaliśmy dokładnie wyżej ich drogę do MŚ U-20. Ale ostatnie sparingi przed młodzieżowym mundialem w Polsce nie wyglądały najlepiej. Najpierw zremisowano z Panamą 2:2, a następnie przegrano z Urugwajem 1:2. Wiadomo jednak jak się patrzy na sparingi. W nich trenerzy testują jeszcze różne warianty przed najważniejszym turniejem w tym roku. Nie mogą więc być optymalnym wyznacznikiem formy przedstawiciela Afryki.

https://twitter.com/Senegal_es/status/1131439617637519360

Tak naprawdę prawdziwą siłę „Lwów Terangi” poznamy dopiero w drugim meczu grupowym z Kolumbią. Wszystko dlatego, że w 1. kolejce zmierzą się oni z Tahiti. Warto też wziąć pod uwagę, że dla nich będzie to trzeci z rzędu udział na mistrzostwach świata do lat 20. Za pierwszym razem zajęli 4. miejsce, a za drugim skończyli granie na 1/8 finału. Teraz będą chcieli przebić ostatni rezultat.

Najgroźniejszy atak

Kadra Senegalu od czasu PNA nie zmieniła się bardzo. Trener Youssouph Dabo nie zdecydował się na drastyczne zmiany, bo też nie były one potrzebne. Powołania na turniej w Polsce można znaleźć na poniższym tweecie.

https://twitter.com/Senegal_es/status/1127741472042885125

Zawodnicy z Europy

Patrząc na kadrę „Lwów Terengi”, to nie mamy takich nazwisk od razu rzucających się w oczy. Praktycznie cała kadra jest mało znana większości kibiców spoza Afryki. Dużo zawodników reprezentuje rodzime kluby, ale jest też kilka ważnych postaci grających na co dzień w Europie. Na lewej obronie gra Souleymane Aw z belgijskiego Eupen. Był on włączony do kadry podczas ostatniego młodzieżowego mundialu do lat 20. w 2017 roku. Jest to doświadczony jak na ten wiek zawodnik, choć na dłuższą metę jeszcze nie zaistniał w dorosłym futbolu.

Na drugiej stronie obrony może zagrać Alpha Dionkou, o ile tylko zawodnik Manchesteru City U-18 szybko wkomponuje się w drużynę narodową. Do tej pory nie występował w reprezentacji Senegalu. Przez pewien czas przywdziewał barwy Hiszpanii, a wszystko przez pobieranie nauk piłki nożnej w Mallorce. W Anglii jest od dwóch lat i dostaje bardzo dobre oceny.

Ważnym elementem drugiej linii jest Ousseynou Diagne (kapitan) z Le Mans. W reprezentacji do lat 20. gra od 2017 roku, też pamięta dobrze poprzedni mundial. W nim nie mógł zagrać w 1/8 finału przez czerwoną kartkę, jaką otrzymał w ostatnim meczu grupowym. U trenera Dabo gra wszystkie mecze, a opaskę dzierży od eliminacji do PNA U-20. Być może obok niego zagra Amadou Ciss z Fortuny Sittard. W Eredivisie zagrał w 10 meczach, ale głównie wchodząc z ławki. Podobne zadania otrzymuje od trenera „Lwów Terangi”. 19-latek liczy na to, że coś się zmieni przed startem turnieju.

https://twitter.com/Senegal_es/status/1130148406935080962

Jednak najgroźniejsi piłkarze Senegalu to napastnicy. Amadou Ndiaye to 19-latek z FC Metz, który podczas PNA zdobył trzy gole. Był autorem wyrównującego trafienia w finale. Niestety jego wysiłki poszły na marne, bo znacznie gorzej on i koledzy wykonywali karne. Niestety w Ligue 2 nie mógł zagrać przez świetną dyspozycję rodaków grających w linii ataku przyszłego beniaminka Ligue 1. Jednym z nich jest Ibrahima Niane, który dostał powołanie na mundial w Polsce. Niestety nie otrzymał zwolnienia od klubu na rozgrywany w lutym PNA, ale teraz będzie pomagać swojej reprezentacji. W klubie w obecnym sezonie zagrał w ponad 30 spotkaniach na zapleczu francuskiej ekstraklasy. Do tego dołożył 10 bramek i na niego trzeba będzie uważać podczas mistrzostw w Polsce.

Piłkarze z rodzimej ligi

Warto zaznaczyć, że w kadrze powołanej na turniej w Polsce znalazło się miejsce dla 13 zawodników będących piłkarzami senegalskich klubów. I to nie są wcale zawodnicy będący tłem dla innych. – Oczywiście Ibrahima Niane będzie jednym z kluczowych zawodników, ale nie zapominajmy o Moussie Ndiaye. Podczas PNA 2019 był on najlepszym środkowym obrońcą na całym turnieju. Również ze znakomitej strony pokazał się bramkarz Dialy Kobaly Ndiaye – dodaje Gueye.

Wspomniani wyżej piłkarze są członkami odpowiednio Cneps Excellence oraz Cayor Foot. Warto będzie przyglądać się grze stopera, bo w tym roku kończy dopiero 17 lat. Został wybrany nie tylko najlepszym obrońcą na PNA, ale też ogólnie najlepszym zawodnikiem. Poza nimi trener Dabo nie bał się stawiać na innych piłkarzy szkolonych w Senegalu. Duet środkowych obrońców będzie tworzyć Ndiaye z 20-letnim Souleymane Cisse. W drugiej linii możemy zobaczyć choćby 17-letniego Diona Lopy’ego oraz 19-letniego Faly’ego Ndawa. Po bokach mogą wystąpić 17-letni Ibrahima Drame oraz 19-letni Amadou Sagna. Oprócz piłkarzy Metz na szpicy może się jeszcze znaleźć miejsce dla 17-letniego Youssoupha Badji z Casa Sports. To też jest jeden z większych talentów Senegalu.

Na koniec warto jeszcze zaznaczyć o ustawieniu „Lwów Terangi”. Reprezentacja Senegalu U-20 gra swoje spotkania w systemie 1-4-2-3-1. W nim w ataku dużo dzieje się na bokach, gdzie skrzydłowi szukają akcji indywidualnych i podań do napastnika. Trzeba też uważać na środek pola, bo z tej strefy też potrafią dobrze zaatakować. Przy rozgrywaniu piłki od tyłu dobrze czuje się Moussa Ndiaye. Jesteśmy bardzo ciekawi tego, co nasz grupowy rywal pokaże na turnieju w Polsce.

Senegal to nie jest doskonała drużyna. Ma też słaby punkt. Nasz ekspert zaznaczył tutaj mentalność. „Lwy Terangi” grają pięknie, póki wszystko idzie według ich planu. Gorzej wygląda to w momencie, kiedy przegrywają spotkania. Na Pucharze Narodów Afryki U-20 zdarzyło się im to raz w finale. Długo musieli walczyć, aby udało się doprowadzić do wyrównania. Kiedy doszło do konkursu jedenastek, w stresowych chwilach piłkarze zaczęli pudłować. Był to ich trzeci z rzędu przegrany finał PNA, co nie może być przypadkiem.

Wysokie ambicje

Najprawdopodobniejszy scenariusz dla grupy A zakłada, że zarówno Senegal, jak i Polska przegrają swoje mecze z Kolumbią. Przedstawiciele Ameryki Południowej są faworytem do wygrania grupy. Również gospodarze i „Lwy Terangi” nie powinni mieć żadnych problemów z Tahiti, dla którego sam udział w turnieju jest wielkim świętem. W ostatniej kolejce fazy grupowej w Łodzi Polacy zagrają z Senegalczykami. Może to być mecz o wyjście z grupy. W obecnej chwili faworyta będzie trudno wskazać. Ale zarówno dla nasz, jak i naszych rywali, pierwsza faza mistrzostw świata jest jak najbardziej do przejścia.

Myślę, że Senegal może zajść daleko w tym turnieju. Grupa jest jak najbardziej do przejścia, a Senegal ma odpowiednie umiejętności dające możliwość awansu do fazy pucharowej – dopowiada Gueye. Ta opinia pokazuje najbardziej, jakie jest nastawienie do fazy grupowej naszych rywali z Czarnego Lądu. Każda ekipa – poza Tahiti – celuje w awans do następnej rundy. Warto tutaj zaapelować o nielekceważenie przeciwników Polski. Piłkarze na pewno o tym wiedzą. Kibicom warto o tym przypomnieć. Aby scenariusz z mundialu w Rosji znowu się nie powtórzył.

Wszystkie drużyny, które będą w Polsce, mogą wygrać turniej… a Senegal jest jedną z nichYoussouph Dabo dla FIFA.com

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze